Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Szerszenie azjatyckie zaatakowały drona!
Belgia: Uwaga na klocki hamulcowe z AliExpress. Zawierają azbest!
Belgia: Premier pod naciskiem. Partie domagają się działań przeciwko Izraelowi
Belgia: Oni śmiecą najbardziej
Belgia: Dwóch mężczyzn zatrzymanych za gwałty w Bois de la Cambre
Belgia, Flandria: Nie płuc lub jelita. Ten rak najczęściej atakuje mężczyzn
Belgia: Nauczyciel religii zwolniony. Wysyłał uczennicy niestosowne wiadomości
Słowo dnia: Eindpunt
Belgia: Aż tylu kierowców zapomina o kierunkowskazie
Belgia: Kobieta brutalnie zamordowana w domu w Gandawie
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Lody z Belgii? Poza UE je lubią!

W ubiegłym roku państwa Unii Europejskiej sprzedały do krajów spoza UE w sumie 265 mln kg lodów. Wśród czołowych europejskich eksporterów tych produktów jest też Belgia.

Liderem eksportu lodów poza UE była w 2024 r. Francja. Producenci z tego kraju sprzedali do państw spoza UE w sumie 56 mln kg lodów – wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej unijnego biura statystycznego Eurostat.

Drugie miejsce w tym zestawieniu zajęły Włochy (43 mln kg), trzecie Holandia (32 mln), a czwarte Niemcy (28 mln). Z Belgii do państw spoza UE wyeksportowano w ubiegłym roku 27 mln kg lodów. Polska znalazła się w tym lodowym rankingu na szóstej pozycji (16 mln).

Pod względem produkcji lodów liderem UE są jednak Niemcy. Firmy z tego kraju wytworzyły w 2024 r. w sumie 607 mln litrów lodów. Niemcy wyprzedzają pod tym względem Francę, Włochy i Hiszpanię.

Polska jest w UE piątym największym producentem lodów (prawie 300 mln litrów w ubiegłym roku). W Belgii wyprodukowano w 2024 r. około 260 mln litrów lodów, poinformował urząd Eurostat.


31.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Czy w szkołach dyskryminują? Oto liczby

Mieszkańcy Belgii częściej narzekają na dyskryminację w szkołach, na uczelniach i w innych placówkach oświatowych niż mieszkańcy Polski.

Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie unijnego biura statystycznego Eurostat, około 3,1% mieszkańców Belgii doświadczyło w ubiegłym roku dyskryminacji ze strony pracowników placówek oświatowych.

To więcej niż w skali całej Unii Europejskiej. Średnia dla całej Wspólnoty wyniosła bowiem w 2024 r. 2,6%. W badaniu brali udział jedynie mieszkańcy UE w wieku 16 lat lub więcej, a więc analiza ta nie uwzględnia doświadczeń i odczuć młodszych uczniów.

Podkreślić również trzeba, że chodzi tu o subiektywne doświadczenie dyskryminacji. Ankietowani sami określali, czy odczuwali dyskryminację czy nie. Często pewne zachowania, które jeden ankietowany odczuwa jako dyskryminujące nie będą takie dla innego ankietowanego.

Relatywnie najczęściej na dyskryminację w szkołach, na uczelniach wyższych i w innych placówkach edukacyjnych narzekali mieszkańcy Austrii (5,1%). Z kolei we Włoszech, w Chorwacji i w Grecji odsetek ten był najniższy i nie przekraczał 1%.

Także w Polsce relatywnie niewielu ankietowanych narzekało w ubiegłym roku na dyskryminację w systemie oświatowym. Wśród ankietowanych z Polski na takie zjawisko wskazało 1,3% uczestników ankiety Eurostatu.


3.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Urzędnicy dyskryminują? Wielu ludzi „tak to widzi”

Aż 7% mieszkańców Belgii w wieku co najmniej 16 lat uważa, że w ciągu roku przynajmniej raz doświadczyło dyskryminacji „w kontakcie z urzędami lub usługami publicznymi”.

Chodzi tu o różne formy dyskryminacji: ze względu na płeć, wiek, orientację seksualną, przekonania religijne, niepełnosprawność, kolor skóry lub pochodzenie etniczne.

Jak wynika z ankiet przeprowadzonych na zlecenie unijnego biura statystycznego Eurostat, w skali całej Wspólnoty dyskryminacji w urzędach i w kontaktach z innymi instytucjami publicznymi doświadczyło około 5,2% ankietowanych. Badanie przeprowadzono w ubiegłym roku.

Najczęściej na dyskryminację w takich sytuacjach narzekali mieszkańcy Estonii (10,1%), Holandii (8,2%) i Niemiec (7,9%), a najrzadziej mieszkańcy Włoch (1,5%), Chorwacji (1,9%) i Węgier (2,2%). Również w Polsce odsetek ten był niski i wyniósł 2,7%.

Ludzie z dochodami poniżej tzw. granicy biedy częściej doświadczają w UE dyskryminacji niż osoby z wyższymi zarobkami - pokazują dane opublikowane na stronie internetowej Eurostatu.

Ponad 9% mieszkańców Wspólnoty zadeklarowało w ubiegłym roku, że doświadczyło dyskryminacji w urzędzie lub w innych kontaktach z instytucjami publicznymi. W przypadku ludzi z wyższymi dochodami odsetek ten był ponad dwukrotnie niższy.


1.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Dyskryminacja przy szukaniu zakwaterowania? W Belgii często

Tylko w trzech państwach Unii Europejskiej odsetek mieszkańców deklarujących, że czuli się dyskryminowani przy szukania zakwaterowania, jest wyższy niż w Belgii.

Badanie na ten temat przeprowadziło unijne biuro statystyczne Eurostat. Wzięli w nim udział mieszkańcy państw UE w wieku 16 lat i starszym. Pytano ich o to, czy w minionych pięciu latach czuli się dyskryminowani, kiedy szukali mieszkania.

W skali całej Wspólnoty twierdząco odpowiedziało 5,9% ankietowanych. Badanie przeprowadzono w ubiegłym roku, a omówienie jego wyników opublikowano niedawno temu na stronie internetowej Eurostatu.

Relatywnie najczęściej dyskryminację odczuwali przy szukaniu zakwaterowania mieszkańcy Słowenii (10,4%), Hiszpanii (9%) i Francji (8,3%). Belgia wraz ze Słowacją (po 8,2%) znalazła się w tym zestawieniu na czwartym miejscu.

Na drugim końcu tego rankingu uplasowała się Chorwacja. Tam zaledwie 0,4% ankietowanych narzekało na dyskryminację przy szukaniu zakwaterowania. Odsetek ten był niższy niż 1% również na Węgrzech, w Rumunii i we Włoszech.

W Polsce na dyskryminację przy szukania zakwaterowania zadeklarowało około 6,2% badanych w wieku co najmniej 16 lat. Dla porównania: w Niemczech to było 7,8%, ale w Czechach jedynie 3,3%.

Badanie to mierzy „subiektywną dyskryminację”, a więc odnosi się do samych odczuć i obserwacji ankietowanych. Uczestnicy badania mogą różnie rozumieć pojęcie dyskryminacji i mają różną świadomość swych praw. Wiele też zależy od kontekstu kulturowego i świadomości społecznej w danym kraju.

W Unii Europejskiej za dyskryminację uznaje się niesprawiedliwe traktowanie osób i grup na podstawie pewnych ich cech, takich jak np. płeć, wiek, religia, pochodzenie etniczne, kolor skóry, orientacja seksualna czy stopień sprawności fizycznej (np. osoby niepełnosprawne relatywnie często doświadczają różnych form dyskryminacji).


30.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed