Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Komu zabiorą? Rząd w kryzysie, bo trzeba oszczędzać
Polska: Koalicja po dwóch latach. Niewielka szansa na utrzymanie jej po wyborach
Słowa dnia: Ten einde lopen
Belgia: Mężczyzna śmiertelnie potrącony w Brukseli
Belgia: Sąd przedłuża areszt podejrzanych o terroryzm
Polska: Rolnicy chcą dodatkowych cen w sklepach. Żeby klient wiedział
Belgia, Flandria: 433 kg śmieci na mieszkańca!
Polska: Sklepy boją się grudnia, a sprzedawcy pracy we wszystkie niedziele
Belgia, biznes: Tyle bankructw każdego tygodnia
Belgia: Praca w Belgii dużo bezpieczniejsza niż we Francji?
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Słowo dnia: Platteland

Jednym kojarzy się z ciszą, naturą i spokojem, innym z trudną pracą w polu i brakiem miejskich luksusów. Platteland to w języku niderlandzkim wieś, prowincja, obszar wiejski.

Jeśli coś jest w niderlandzkim „plat”, to jest płaskie. „Land” to z kolei ziemia, kraj. Platteland to więc dosłownie płaska ziemia, płaski kraj. Tereny wiejskie, szczególnie te z polami uprawnymi, rzeczywiście często są płaskie.

Słowo platteland, tak samo jak słowo land, jest w języku niderlandzkim rodzaju nijakiego. Wiąże się więc z rodzajnikiem określonym het. Mamy zatem het platteland.

Przeciwieństwem het platteland jest de stad, czyli miasto. Zdanie „Ik woon op het platteland” oznacza, że „mieszkam na wsi”. Przeprowadzić się na wieś to „naar het platteland verhuizen”.

Zdanie „het leven op het platteland is rustiger dan in de stad” oznacza, że „życie na wsi jest spokojniejsze niż w mieście”, zaś „de schoonheid van het platteland” to piękno wsi.

W niderlandzkim jest sporo określeń związanych z platteland. Wyrażenie een plattelands gemeenschap oznacza społeczność wiejską, plattelandsleven to życie na wsi (życie wiejskie), plattelandsgebied to teren wiejski, a plattelandsbewoner to mieszkaniec wsi.

Platteland to zbiorcze, ogólne określenie wsi i terenów wiejskich. Gdy chodzi o konkretną wioskę (jako konkretną miejscowość), to powiemy: het dorp. To słowo oznacza właśnie wioskę, wieś, miejscowość wiejską.

Wymowę słowa platteland usłyszymy choćby TUTAJ.

Więcej słów dnia


10.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Biedny jak... brukselczyk?

Nigdzie w Belgii ryzyko biedy i społecznego wykluczenia nie jest tak wielkie, jak w Regionie Stołecznym Brukseli.

Jak wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel, w ubiegłym roku takiego ryzyka doświadczało aż 37% populacji Regionu Stołecznego Brukseli. W skali całego kraju wskaźnik ten był ponad dwukrotnie niższy i wynosił około 18%.

Ludzie zagrożeni biedą lub społecznym wykluczeniem to osoby, których dochody nie przekraczają pewnego minimum. Do tej grupy zalicza się też osoby, których nie stać na zakup podstawowych towarów i usług lub którzy są bezrobotni albo pracują w niewielkim wymiarze czasowym.

W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego za osoby zagrożone biedą uznaje się te, które mają dochód niższy niż 1.522 euro miesięcznie. W przypadku gospodarstwa domowego składającego się na przykład z dwóch dorosłych i dwojga dzieci granicą jest dochód na poziomie 3.200 euro.

Z danych Statbel wynika, że dochody poniżej tzw. granicy biedy miało w ubiegłym roku 26% mieszkańców stolicy. Około jedna piąta dorosłej populacji Regionu Stołecznego Brukseli nie miała pracy lub pracowała jedynie w niewielkim wymiarze czasowym. Na zakup podstawowych towarów i usług nie było stać w 2024 r. około 14% mieszkańców regionu Stołecznego Brukseli.

W innych regionach kraju problem biedy i społecznego wykluczenia jest mniejszy. Dotyczy to w szczególności Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii. W prowincji Brabancja Flamandzka problem biedy lub społecznego wykluczenia dotyka jedynie około 10% populacji. W porównaniu z brukselskim 37% to olbrzymia różnica…


10.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Kupujesz w chińskich sklepach online? Rząd chce, by było drożej

Belgijski rząd chce objąć paczki z towarami zakupionymi w sklepach internetowych spoza Unii Europejskiej dodatkowym podatkiem w wysokości 2 euro od jednej przesyłki.

Wielu mieszkańców Belgii oraz innych państw Unii Europejskiej chętnie robi zakupy w np. chińskich sklepach internetowych, takich jak Shein oraz Temu. Sklepy te chwalą się niskimi cenami, ale jakość sprzedawanych przez nie towarów często pozostawia wiele do życzenia.

Dodatkowo artykuły te często nie spełniają unijnych norm dotyczących np. ochrony środowiska i bezpieczeństwa - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Wielu handlowców z Belgii uważa, że chińskie sklepy internetowe to dla nich nieuczciwa konkurencja. Unijni producenci i sprzedawcy muszą bowiem spełniać te wymogi, a ich chińscy konkurenci często niewiele sobie z nich robią. Shein i Temu w ten sposób mocno ograniczają koszty i mogą kusić niskimi cenami.

Belgijski rząd w dużym stopniu podziela tę krytykę i we współpracy z innymi krajami UE oraz Komisją Europejską chce ograniczyć skalę tego zjawiska. Rozważane jest wprowadzenie opłaty w wysokości 2 euro za każdą paczkę sprowadzaną do UE spoza Wspólnoty.

Obecnie tylko do Belgii codziennie trafiają aż 4 mln takich paczek, opisuje „Het Laatste Nieuws”. Organizacje zrzeszające belgijskich handlowców popierają inicjatywę rządu, ale jednocześnie podkreślają, że kwota 2 euro za paczkę jest niska. Być może ewentualne wprowadzenie tego podatku będzie jednak tylko pierwszym krokiem, a w przyszłości będzie on wyższy.


07.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Temat dnia: Ponad 2 mln ludzi zagrożonych biedą lub społecznym wykluczeniem!

W ubiegłym roku aż 18% mieszkańców Belgii było zagrożonych biedą lub społecznym wykluczeniem – wynika z analizy Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel.

Za osoby zagrożone biedą lub społecznym wykluczeniem uznaje się osoby, których dochody nie przekraczają pewnego minimum. Do tej grupy zalicza się też ludzi, których nie stać na zakup podstawowych towarów i usług lub którzy są bezrobotni albo pracują w niewielkim wymiarze czasowym.

W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego za osoby zagrożone biedą uznaje się te, które mają dochód niższy niż 1.522 euro miesięcznie. W przypadku gospodarstwa domowego składającego się z dwóch dorosłych ludzi i dwojga dzieci było to niespełna 3.200 euro miesięcznie.

Ludźmi zagrożonymi biedą są też te osoby, których nie stać na przykład na odpowiednie ogrzanie mieszkania, zakup pralki i telefonu czy na jeden wakacyjny wyjazd rocznie.

Dochody poniżej „granicy biedy” osiągało w 2023 r. ponad 11% mieszkańców kraju ze stolicą w Brukseli. Również około 11% mieszkańców Belgii nie miało w ubiegłym roku pracy lub mało pracowało. Z kolei około 6% belgijskiej populacji nie było stać na zakup podstawowych produktów i usług.

Łącznie ponad 2,1 mln mieszkańców Belgii (18,3% populacji) spełniało w 2024 r. co najmniej jeden warunek kwalifikujący te osoby do kategorii „zagrożonych biedą i społecznym wykluczeniem”.

Wśród tych ludzi około 218 tys. miało do czynienia z wszystkimi trzema negatywnymi zjawiskami (niskie dochody, brak pieniędzy na podstawowe towary i usługi, bezrobocie lub mało pracy). Są to zatem osoby w bardzo trudnej sytuacji finansowej i materialnej.

Istnieją spore różnice regionalne, jeśli chodzi o zagrożenie biedą i społecznym wykluczeniem. Najwięcej osób doświadczających takich problemów jest w Regionie Stołecznym Brukseli. Tutaj biedą i społecznym wykluczeniem zagrożonych jest aż 37% populacji - wynika z analizy Statbel.

Ryzyko biedy i społecznego wykluczenia jest większe w Walonii (czyli południowej, francuskojęzycznej części kraju) niż we Flandrii (północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii).

W walońskiej prowincji Hainaut odsetek ten wyniósł w ubiegłym roku prawie 27%. We Flandrii najgorzej pod tym względem wypadła prowincja Antwerpia (niespełna 16%), a najlepiej prowincja Brabancja Flamandzka, gdzie odsetek ten tylko nieznacznie przekroczył 10%.

Także odsetek ludzi z dochodami poniżej tzw. granicy biedy jest największy w Regionie Stołecznym Brukseli. Wyniósł on w 2024 r. tutaj aż 26%. Ponad jedna czwarta brukselskiej populacji miała zatem dochody tak niskie, że nie pozwalały one na godne życie.

W Walonii najgorzej pod tym względem wyglądała sytuacja w prowincji Hainaut, gdzie odsetek ten wynosił około 15%, a najlepiej w prowincji Brabancja Walońska, gdzie był on poniżej 10%.

W skali całego kraju odsetek ludzi z dochodami poniżej tzw. granicy biedy był najniższy w prowincji Flandria Wschodnia. Wyniósł on tutaj mniej niż 6%. Flamandzką prowincją z największym ryzykiem biedy była z kolei Antwerpia (prawie 11%).

Ogólna sytuacja finansowa i materialna mieszkańców Belgii jest jednak nieco lepsza niż jeszcze kilka lat temu. W 2019 r. biedą i społecznym wykluczeniem zagrożonych było 20,1% mieszkańców Belgii. W 2023 r. wskaźnik ten wynosił 18,8%, a w ubiegłym roku było to wspomniane 18,3%. Odnotowano zatem spadek, choć niewielki, bo jedynie o niespełna dwa punkty procentowe w ciągu pięciu lat.

W większym stopniu zmniejszyła się grupa ludzi z dochodami poniżej tzw. granicy biedy. W 2019 r. takie osoby stanowiły jeszcze 14,8% populacji Belgii, a w ubiegłym roku już tylko 11,4%.


06.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed