Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: We flamandzkich domach zebrano 100 tys. ton azbestu!
Belgia: W tej części Belgii najwięcej palaczy
Belgia: Rośnie popyt na mniejsze samochody elektryczne
Belgia: PKB rośnie, choć bywało lepiej...
Belgia: Coraz więcej pracowników więzień szuka pomocy psychologicznej
Słowo dnia: Reiziger
Belgia: Co roku w UE tonie 5 tys. ludzi. Ilu w Belgii?
Flandria walczy z komarami tygrysimi!
W belgijskim zoo urodził się rzadki nosorożec indyjski!
Temat dnia: Bruksela jak Dziki Zachód? „Wielka fala przemocy”
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Temat dnia: Ile kosztuje wesele? Ta kwota robi wrażenie…

Aż 32 tys. euro - na tyle średnio szacują narzeczeni w Belgii koszty ich zbliżającego się ślubu i wesela. To dużo więcej niż jeszcze klika lat temu.

W minionych kilku latach Belgia, podobnie jak wiele innych państw Unii Europejskiej, borykała się z wysoką inflacją. Prawie wszystko podrożało, i to znacząco. Również koszty związane z organizacją ślubu i wesela są obecnie dużo wyższe niż jeszcze dwa lub pięć lat temu.

Jak wynika z ankiet przeprowadzonych przez firmę House of Weddings, pomagającą przy organizacji imprez weselnych, budżety na ten cel tylko w ciągu trzech lat wzrosły o prawie jedną trzecią.

W 2022 r. pary biorące udział w „narodowej ankiecie ślubnej” („nationale huwelijksenquête”) firmy House of Weddings planowały jeszcze wydać na ślub i wesele średnio około 21,4 tys. euro, poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W tym roku pary przygotowujące się do tego ważnego dnia w życiu szacują wydatki na ślub i wesele na poziomie… 31.750 euro! W przeliczeniu na złotówki to około 135 tys. zł… W ciągu trzech lat prognozowane średnie wydatki na ślub wzrosły zatem w Belgii o ponad 10 tys. euro. Wesele w Belgii nie jest zatem goedkoop...

A podkreślić trzeba, że zdecydowana większość par (84%), które już zorganizowały imprezę weselną, przyznaje, że ostatecznie wydały na nią więcej niż planowały. Co trzecia para wydała na wesele o 3 tys. euro lub więcej niż początkowo zakładała.

Oczywiście różnice w kosztach ślubów i wesel są wielkie. Ci, którzy planują skromną, krótką imprezę w wąskim gronie i bez dodatkowych atrakcji wydadzą na wesele dużo mniej niż ci, którym marzy się wielka zabawa w luksusowym lokalu na dwustu gości.

Kwoty, o które pytano przyszłe młode pary w ankietach House of Weddings nie zawierają wydatków na podróż poślubną. Uwzględniają jednak większość pozostałych wydatków związanych z weselem i ślubem.

Chodzi tu między innymi o wydatki na wynajęcie lokalu, catering, alkohol, ceremonię ślubną, oprawę muzyczną (zespół, dj), dekoracje i kwiaty, sesję zdjęciową pary młodej, obrączki, suknię ślubną i garnitur, makijaż, przygotowania do ślubu (np. lekcje tańca) i transport dla gości.

Tradycyjnie najwięcej kosztuje wynajęcie sali, restauracji lub domu weselnego oraz catering, napoje i alkohol. Statystyczna belgijska para planująca teraz wesele zakłada, że na sam wynajem lokalu wyda około 4,3 tys. euro, a na jedzenie, napoje, tort, ciastka, przekąski (catering) - trochę ponad 13 tys. euro.

Na pierścionki zaręczynowe przyszli małżonkowie wydają średnio 2 tys. euro, a na obrączki tysiąc euro. Obrączki są przeważnie prostsze i mniej wyszukane (a zatem tańsze) niż pierścionki zaręczynowe, które np. nieraz są z diamentem lub innym cennym kamieniem.

Suknia ślubna to wydatek średnio od tysiąca do 2 tys. euro, podobnie jest ze strojem pana młodego. Wydatki na fotografa wahają się od tysiąca do 3 tys. euro, a na dekoracje i kwiaty belgijskie pary młode przeznaczają przeważnie około 1,5 tys. euro - opisuje „Het Laatste Nieuws”.

Większość ankietowanych par planuje dosyć duże wesela, z liczbą gości w przedziale od 80 do 120. Łączne koszty całkowite wesela w przeliczeniu na jednego zaproszonego wynoszą przeważnie około 350 euro. To prawie półtora tysiąca złotych…

Co roku w Belgii na ślub decyduje się około 45 tys. par - wynika z danych udostępnionych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

W minionych latach jedynie w pandemicznym okresie 2020-2021 liczba małżeństw znacząco spadła. Wiązało się to oczywiście z obowiązującymi wtedy obostrzeniami, uniemożliwiającymi zorganizowanie tradycyjnego wesela. W 2020 r. ślub w Belgii wzięło zaledwie 33 tys. par.

Najpopularniejszymi miesiącami na ślub są w Belgii miesiące letnie i wrzesień. W 2023 r. to właśnie we wrześniu i w lipcu ślubów było najwięcej (ponad 6 tys. w każdym z tych miesięcy). Najmniej związków małżeńskich zawarto wtedy w styczniu i w listopadzie (po mniej niż 2 tys. miesięcznie).


14.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Słowo dnia: Parijs

Wielu ludzi kocha to miasto, a mieszkańcy Belgii mają do niego dosyć blisko. Paryż to w języku niderlandzkim Parijs.

Niektórzy marzą o tym, by mieszkać w Paryżu (in Parijs wonen), choć nie jest to przecież miasto pozbawione problemów, szczególnie w biedniejszych dzielnicach (arme wijken).

Zdania o Paryżu są bowiem podzielone: jednym kojarzy się głównie z bogatą historią (rijke geschiedenis), licznymi zabytkami, Luwrem (Louvre), wieżą Eiffla (Eiffeltoren), luksusowymi butikami, modą, kulturą, filmem i świetnymi restauracjami.

Inni przestrzegają przed wysoką przestępczością (criminaliteit, misdaad), wysokimi, rosnącymi cenami (hoge, stijgende prijzen) oraz zaniedbanymi przedmieściami zamieszkiwanymi między innymi przez ubogich imigrantów i Francuzów obcego pochodzenia, podatnych na radykalizację.

Nie da się jednak zaprzeczyć, że Paryż to jedno z najbardziej znanych miast świata, o olbrzymim znaczeniu historycznym, kulturowym, gospodarczym i politycznym.

Paryż kojarzy się też między innymi z francuską kuchnią (Franse keuken), malarstwem (schilderkunst), modą (mode), bagietką (stokbrood), winem (wijn), muzeami (musea), Sekwaną (Seine), Łukiem Triumfalnym (Arc de Triomphe) i katedrą Notre-Dame.

Mieszkaniec Paryża to po niderlandzku Parijzenaar, a mieszkanka - Parisienne lub Parijse. Liczby mnogie to odpowiednio Parijzenaars (paryżanie) oraz Parisiennes (paryżanki). Można też po prostu powiedzieć de inwoner van Parijs - czyli dosłownie „mieszkaniec Paryża” (inwoonster van Parijs to zaś „mieszkanka Paryża”).

Pojechać do Paryża to naar Parijs gaan, a odwiedzić Paryż to Parijs bezoeken. Niektórzy wpadają do Paryża tylko na weekend (een weekendje Parijs, uitstapje), inni potrzebują kilku tygodni (meerdere weken), by zobaczyć tam wszystko, co sobie zaplanowali.

Wymowę słowa Parijs usłyszymy między innymi TUTAJ.

Więcej słów dnia


13.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Urlop, ale nie latem? To coraz częstsze

Pracujący mieszkańcy Belgii częściej niż kiedyś decydują się na wykorzystanie części przysługującego im urlopu jeszcze przed rozpoczęciem okresu wakacyjnego.

W tym roku ponad połowa (54%) pracowników w Belgii wzięła co najmniej jeden dzień urlopu w okresie od początku stycznia do końca czerwca. W 2019 r. odsetek ten wynosił jeszcze 48% - wynika z analizy biura HR Acerta.

O rezultatach tej analizy poinformował na swojej stronie internetowej flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Acerta uwzględniła w swym badaniu około 461 tys. pracowników zatrudnionych w 32 tys. firmach.

Belgijscy pracownicy, szczególnie ci niemający dzieci w wieku szkolnym, coraz częściej decydują się na wzięcie „wielkiego urlopu” np. w maju lub w czerwcu. Ma to kilka zalet. Wakacyjne wyjazdy w tym okresie są przeważnie tańsze niż w okresie letnich wakacji (lipiec-sierpień). Także pogoda jest późną wiosną np. w Grecji lub Hiszpanii przyjemniejsza - latem bywa tam czasem naprawdę upalnie…

Również dla pracodawców jest to często lepsze rozwiązanie. Obecnie jest już relatywnie mało firm i branż, które latem się zamykają lub mają zdecydowanie mniejsze zapotrzebowanie na pracowników. Większość przedsiębiorców potrzebuje pracowników przez cały rok. Nie dziwi więc, że pracodawcy wolą uniknąć sytuacji, w której wszyscy zatrudnieni biorą urlop w tym samym, letnim okresie.


13.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, Flandria: Nie płuc lub jelita. Ten rak najczęściej atakuje mężczyzn

Najczęściej diagnozowanym nowotworem wśród mężczyzn mieszkających we Flandrii jest rak prostaty.

W 2023 r. wśród mężczyzn mieszkających we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, zdiagnozowano ponad 8,2 tys. zachorowań na raka prostaty.

Dane na ten temat opublikował Flamandzki Urząd Statystyczny Statistiek Vlaanderen. Szczegółowych informacji na temat liczby zachorowań na poszczególne nowotwory w 2024 r. jeszcze nie udostępniono.

Liczba diagnozowanych nowotworów prostaty wśród mieszkańców Flandrii rośnie już prawie nieprzerwanie od dekady. Wyjątkiem był jedynie 2020 r., ale to wiązało się z pandemią. Ze względu na walkę z COVID-19 poziom standardowej opieki medycznej się wtedy obniżył, a liczba badanych i diagnozowanych pacjentów, cierpiących na inne choroby niż COVID-19, spadła.

W 2013 r. we Flandrii zdiagnozowano 5 tys. nowotworów prostaty. Dekadę później takich diagnoz było już o 3,2 tys. więcej. To między innymi skutek zwiększenia się populacji Flandrii oraz starzenia się społeczeństwa.

To seniorów przybywa najszybciej, a to oni są najbardziej narażeni zachorowaniem na raka prostaty. Najwięcej chorujących na raka prostaty mężczyzn we Flandrii jest w kategorii wiekowej od 65 do 84 lat.

Wśród kobiet mieszkających we Flandrii najczęściej diagnozowanym nowotworem był w 2023 r. rak piersi (6,9 tys. nowych zachorowań).


15.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed