Belgia: Biedny jak... brukselczyk?
- Written by Lukasz
- Published in Belgia
- Add new comment
Nigdzie w Belgii ryzyko biedy i społecznego wykluczenia nie jest tak wielkie, jak w Regionie Stołecznym Brukseli.
Jak wynika z danych udostępnionych na stronie internetowej Belgijskiego Urzędu Statystycznego Statbel, w ubiegłym roku takiego ryzyka doświadczało aż 37% populacji Regionu Stołecznego Brukseli. W skali całego kraju wskaźnik ten był ponad dwukrotnie niższy i wynosił około 18%.
Ludzie zagrożeni biedą lub społecznym wykluczeniem to osoby, których dochody nie przekraczają pewnego minimum. Do tej grupy zalicza się też osoby, których nie stać na zakup podstawowych towarów i usług lub którzy są bezrobotni albo pracują w niewielkim wymiarze czasowym.
W przypadku jednoosobowego gospodarstwa domowego za osoby zagrożone biedą uznaje się te, które mają dochód niższy niż 1.522 euro miesięcznie. W przypadku gospodarstwa domowego składającego się na przykład z dwóch dorosłych i dwojga dzieci granicą jest dochód na poziomie 3.200 euro.
Z danych Statbel wynika, że dochody poniżej tzw. granicy biedy miało w ubiegłym roku 26% mieszkańców stolicy. Około jedna piąta dorosłej populacji Regionu Stołecznego Brukseli nie miała pracy lub pracowała jedynie w niewielkim wymiarze czasowym. Na zakup podstawowych towarów i usług nie było stać w 2024 r. około 14% mieszkańców regionu Stołecznego Brukseli.
W innych regionach kraju problem biedy i społecznego wykluczenia jest mniejszy. Dotyczy to w szczególności Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii. W prowincji Brabancja Flamandzka problem biedy lub społecznego wykluczenia dotyka jedynie około 10% populacji. W porównaniu z brukselskim 37% to olbrzymia różnica…
10.10.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)