Belgia: Radni wyszli z sali. 10 minut później... zawalił się sufit
Szczęście w nieszczęściu – tak można podsumować to, co przydarzyło się w środę radnym z miejscowości Lichtervelde.
Zebranie rady gminy zakończyło się około godziny 9:30 rano. – Dziesięć minut później usłyszałam bardzo głośny hałas – powiedziała pani burmistrz Ria Beeusaert-Pattyn, cytowana przez flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.
- Wolę nie myśleć, co by się stało, gdybyśmy nadal byli w tej sali. Bardzo prawdopodobne, że byliby ranni albo skończyłoby się to jeszcze gorzej. Decydowałyby sekundy. Nie nie wiem, czy miałabym taki refleks, by na czas się schować pod stołem – dodała Beeusaert-Pattyn.
Sufit zainstalowano w tym pomieszczeniu w 1999 r. Na razie nie wiadomo, co zawiodło. Niewykluczone, że nie wytrzymał jeden z elementów podtrzymujących podwieszany sufit. W efekcie cała konstrukcja spadła.
Straty materialne są wielkie. Zniszczone są krzesła i stół, również projektor i system nagłośnienia są uszkodzone. W przyszłym tygodniu sala zostanie gruntownie wysprzątana przez służby techniczne. Na miejsce zostanie też wezwany architekt. Ma on ocenić, czy możliwe jest zainstalowanie nowego podwieszanego sufitu – opisuje „Het Laatste Nieuws”.
08.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)