Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 2 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Już wkrótce nowe stacje do ładowania na parkingach przy dworcach
Belgia: Te jabłka zdecydowanie najpopularniejsze
Belgia: W tym roku odkryto już 19 laboratoriów narkotykowych!
Temat dnia: Rynek pracy w Belgii - ilu bezrobotnych, a ile wakatów?
Słowo dnia: Sluitingstijd
Flandria: Rośnie liczba dzieci karmionych piersią
Belgia: Uwaga! W sierpniu transport publiczny w Gandawie utrudniony
Belgia: Urzędnicy dyskryminują? Wielu ludzi „tak to widzi”
Belgia: Młody mężczyzna skazany za przemyt marihuany z Tajlandii
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Temat dnia: Koniec z lekami za mniej niż 1 euro?

Belgijski rząd musi zaciskać pasa, żeby uzdrowić finanse publiczne, zmniejszyć olbrzymi dług państwowy oraz ograniczyć deficyt. Cięcia dotkną także służbę zdrowia, w tym system refundacji leków.

Minister zdrowia w belgijskim rządzie federalnym Frank Vandenbroucke zapowiedział, że w przyszłym roku jego resort chce ograniczyć wydatki o ponad 900 mln euro.

Prawie połowa z tych oszczędności pochodzić ma ze zmian w systemie refundacji leków - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”. Ministerstwo chce uzyskać na zmniejszeniu dofinansowania zakupu niektórych leków łącznie około 433 mln euro oszczędności.

Obecnie w przypadku niektórych leków refundacja jest tak wielka, że pacjent płaci w aptece mniej niż jeden euro. Vandenbroucke chce to zmienić. Leki nadal będą refundowane, ale pacjent zapłaci za nie np. kilka euro - co wciąż nie powinno być wielkim finansowym obciążeniem dla chorego.

Zmniejszenie państwowego dofinansowania do zakupu niektórych leków ma też zachęcić mieszkańców Belgii do większego zastanowienia się, czy leki te faktycznie są dla nich niezbędne.

Niektóre medykamenty są bowiem w kraju ze stolicą w Brukseli zażywane wręcz masowo, co budzi wątpliwości, czy zawsze jest to wskazane. Chodzi tu między innymi o leki na zgagę i na obniżenie cholesterolu.

Jak wynika z danych ministerstwa, aż jedna piąta dorosłych mieszkańców Belgii sięga po leki na zgagę. Zmniejszenie refundacji na leki na zgagę przynieść ma budżetowi w przyszłym roku około 54 mln euro oszczędności.

Nakłady na system ochrony zdrowia są w Belgii olbrzymie i wciąż rosną. W przyszłym roku wyniosą one około 41,5 mld euro, czyli o 1,5 mld euro więcej niż w tym roku.

Wydatki na dofinansowanie zakupu leków rosną jeszcze szybciej, bo w tempie ponad 7% rocznie - poinformowało ministerstwo. Oszczędności planowane przez Vandenbroucke mają wyhamować ten trend. Minister chce, by łączne wydatki na refundację leków nie stanowiły więcej niż jedną szóstą wszystkich wydatków na system ochrony zdrowia.


25.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Chcesz uniknąć chorób? Już 7 tys. kroków dziennie pomoże

Ludzie, którzy codziennie pokonują co najmniej 7 tys. kroków, mają zauważalnie mniejsze ryzyko zachorowania na różnego rodzaju choroby niż osoby, pokonujące dziennie tylko 2 tys. kroków.

To jeden z wniosków wielkiego badania, którego wyniki opublikowano w prestiżowym czasopiśmie naukowym „The Lancet Public Health”. Jak twierdzą autorzy tego badania, to największe analiza porównawcza na ten temat w historii, uwzględniająca 160 tys uczestników.

Często natknąć się można na opinie, że dla uzyskania zauważalnych efektów zdrowotnych człowiek powinien pokonywać co najmniej 10 tys. kroków. Przekonanie to głęboko zakorzeniło się w kulturze, ale według autorów tekstu w „The Lancet Public Health” nie ma żadnych mocnych naukowych dowodów na potwierdzenie tej tezy.

Z ich analiz wynika, że dla osiągnięcia zauważalnych efektów zdrowotnych w większości przypadków wystarczy przekroczyć granicę 7 tys. kroków. Wyniki badania odbiły się szerokim echem w światowych mediach, a ich omówienie znalazło się też w prasie belgijskiej, między innymi na łamach dziennika „Het Laatste Nieuws”.

Ludzie, którzy przechodzą dziennie co najmniej 7 tys. kroków, mają o 38% mniejsze ryzyko zachorowania na demencję i o 25% ryzyko zachorowania na choroby serca i układu krążenia niż osoby, które pokonują każdego dnia tylko 2 tys. kroków. Ryzyko zachorowania na depresję jest o 22% niższe, a zagrożenie cukrzycą o 14% mniejsze.

Jeśli ktoś przechodzi jeszcze dłuższe dystanse, również zmniejsza ryzyko zachorowania, ale zyski zdrowotne z kolejnych tysięcy kroków są już mniejsze. 7 tys. kroków to około 5 km, a zatem około godzina marszu.

Z badania wyciągnąć można wniosek, że „dziennym minimum”, do którego powinny dążyć osoby, chcące zmniejszyć ryzyko zachorowania na demencję, choroby serca, depresję lub cukrzycę powinno być 7 tys. kroków. To po przekroczeniu tej granicy „zysk zdrowotny” jest relatywnie największy. Oczywiście przejście 10 tys. czy 15 tys. kroków będzie dla naszej kondycji jeszcze lepsze.

Istotne jest również podkreślenie, że także inne aktywności fizyczne mogą przynieść podobny skutek. Niektórzy nie przepadają za długimi spacerami lub bieganiem. Zamiast „zaliczać” kolejne tysiące kroków, można zatem np. popływać, jeździć rowerem czy grać w piłkę nożną albo tenisa.

Światowa Organizacja Zdrowia zaleca, by każdy dorosły człowiek tygodniowo przez co najmniej 2,5 godziny był w „średnio intensywnym ruchu” lub aby przez co najmniej 75 min tygodniowo „ruszał się intensywnie”.


26.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Zwembril

Kto lubi pływać, ten pewnie często je zakłada. Okulary pływackie to w języku niderlandzkim zwembril.

Wyraz ten powstał w wyniku połączenia dwóch elementów. Pierwsza część pochodzi od czasownika zwemmen, oznaczającego pływać oraz rzeczownika zwembad, oznaczającego basen.

Bril to w języku niderlandzkim (używanym poza Holandią również we Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii) okulary. A te bywają różne: okulary słoneczne to zonnebril, okulary do czytania to leesbril, a okulary pływackie (gogle do pływania) to właśnie zwembril.

Słowo zwembril, podobnie jak samo bril, jest w języku niderlandzkim rodzaju męskiego. Oznacza to, że łączy się z rodzajnikiem określonym de. Mówiąc więc o konkretnych okularach pływackich, powiemy de zwembril. Liczba mnoga to zwembrillen.

Okulary pływackie można na przykład założyć (zwembril opzetten), nosić (zwembril dragen), czyścić (zwembril schoonmaken) lub zdjąć (zwembril afzetten). Pływać bez okularów pływackich to „zwemmen zonder zwembril”.

Częstym problemem, na który wskazują pływacy korzystający z gogli jest ich parowanie. Okulary pokrywają się od środka warstewką wilgoci, przez co spada widoczność i komfort treningu. Zdanie „de zwembril beslaat” oznacza właśnie „okulary pływackie parują” (w znaczeniu: ich powierzchnia pokrywa się parą), zaś zaparowane gogle pływackie to „baslagen zwembril”.

Więcej słów dnia


27.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Słowo dnia: Gevangenis

Nikt nie chce do niego trafić, ale jeśli ktoś dopuścił się poważnego przestępstwa, może być na nie skazany. Gevangenis to w języku niderlandzkim więzienie.

Siedzieć w więzieniu to „in de gevangenis zitten”, a iść do więzienia to „naar de gevangenis gaan”. Człowiek przebywający w więzieniu, czyli więzień, to w języku niderlandzkim gevangene albo, bardziej oficjalnie, gedetineerde (osoba osadzona).

Dyrektor więzienia to gevangenisdirecteur, zaś strażnik więzienny to cipier albo gevangenisbewaarder. Współwięzień, przebywający w tej samej celi, to celgenoot lub medegevangene.

Zdanie „Artur zit al vijf jaar in de gevangenis” oznacza zatem, że „Artur siedzi już pięć lat w więzieniu”. Można też powiedzieć, że „hij zit achter de tralies”, czyli, że „on siedzi za kratkami”. Kara więzienia to gevangenisstraf (samo słowo straf oznacza karę).

Czasami zdarza się, że komuś uda się „uit de gevangenis ontsnappen”, czyli uciec z więzienia. Najczęściej jednak opuszcza się mury zakładu karnego w wyniku vrijlating, czyli oficjalnego zwolnienia z więzienia, np. po odbyciu zasądzonej kary albo w wyniku ułaskawienia.

Więzień spędza większość czasu w celi - w języku niderlandzkim słowo to brzmi podobnie, „de cel”. Oficjalne określenie zakładu karnego to de penitentiaire inrichting (instytucja penitencjarna). Potocznie o więzieniu mówi się bajes albo bak. Areszt tymczasowy to voorlopige hechtenis.

Wymowę słowa gevangenis znajdziemy między innymi TUTAJ.

Więcej słów dnia


24.07.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed