Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 22 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Coraz więcej wypadków z hulajnogami podczas dojazdów do pracy
Polska: Nie chcą groszowych monet. Dlatego proponują ich likwidację
Belgijscy naukowcy odkryli nowy gatunek dinozaura!
Polska: Brak OC mocniej uderzy kierowców po kieszeni. Takie będą kary
Belgia z nowymi rakietami z USA
Polska: Stres odbiera Polakom młodość. Jak temu przeciwdziałać?
Belgijski przemysł odczuwa skutki amerykańskich ceł
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 21 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Uniwersytet uruchamia ChatGPT dla studentów!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Pracujący za najniższą krajową nie będą zadowoleni. Sprawdź, o ile wzrośnie

Decyzja w sprawie płacy minimalnej 2026 zapadła. Ta podwyżka płacy raczej nie ucieszy pracujących za minimalne wynagrodzenie.

A tyle zarabia dziś w Polsce 2,5 mln osób. W 2026 r. ich płaca wzrośnie z 4666 zł do 4806 zł brutto. A to oznacza, że podwyżka wyniesie 140 zł brutto, czyli 3 proc. To tyle, ile wynosi inflacja.

Związki zawodowe domagały się wyższej podwyżki

– Dla pracownika na etacie oznacza to wyższy przelew o 94,93 zł miesięcznie i wyniesie 3605,85 zł netto – powiedział „Faktowi” Piotr Juszczyk doradca podatkowy firmy inFakt. 

Dodajmy jeszcze, że minimalna stawka godzinowa w przyszłym roku wyniesie 31,40 zł brutto.

Dla porównania: związki zawodowe domagały się podwyżki do 5015 zł brutto, przedstawiciele pracodawców – 4806 zł.

Wzrośnie koszt zatrudnienia pracownika

Jest jeszcze druga strona tego medalu – pracodawcy. Dla nich podwyżka płacy minimalnej oznacza, że… – Koszt zatrudnienia pracownika wrośnie dla przedsiębiorców aż o 168,78 zł – podkreśla ekspert dziennika.

I dodaje, że w przyszłym roku znacznie wzrośnie składka zdrowotna. Nie została bowiem obniżona, bo ustawę zawetował prezydent.

– W tym roku obowiązuje zasada, że składka nie może być niższa niż 9 proc. minimalnego wynagrodzenia. W 2025 r. obwiązuje 9 proc. liczone od 75 proc. minimalnego wynagrodzenia. Teraz podstawa jest o 25 proc. niższa – wyjaśnia Piotr Juszczyk.

W 2026 r. wrócą – jak to określa ekspert dziennika – „stare” zasady wyliczania minimalnej składki zdrowotnej. Przy wynagrodzeniu minimalnym na poziomie 4806 zł, przedsiębiorcy zapłacą co najmniej 432,54 zł miesięcznie – niezależnie od tego, czy osiągną dochód, czy stratę.

– To o 117,58 zł miesięcznie więcej niż w 2025 roku – wyjaśnia w rozmowie z „Faktem”.

Rząd nie związał pensji minimalnej ze średnią krajową

Dodajmy, że rząd podjął decyzję o wysokości wzrostu płacy minimalnej po nieudanych rozmowach w Radzie Dialogu Społecznego. Związki zawodowe chciały wyższej podwyżki, a pracodawcy niższej.

Ostatecznie kompromis nie został osiągnięty.

Unia Europejska wymaga – dodajmy – wymaga, żeby przy ustalaniu płacy minimalnej brać pod uwagę średnie wynagrodzenie i koszty życia. Polska nie wprowadziła jednak prostego mechanizmu, który automatycznie wiązałby pensję minimalną ze średnią krajową.

Rząd przyjął rozwiązanie pośrednie – nowe przepisy mają uwzględniać wskaźniki takie jak udział w przeciętnym wynagrodzeniu, ale nie będą gwarantować stałej proporcji.

Zmiany wynikają z dyrektywy UE, która nakazuje państwom członkowskim regularnie aktualizować minimalne wynagrodzenia i ustalać je według jasnych kryteriów. Polska dostosowuje się do tych zasad, ale zachowuje elastyczność w określaniu wysokości płacy minimalnej.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polacy odkładają coraz więcej. Powoli gonimy średnią unijną

Coraz chętniej oszczędzamy. Odkładanie pieniędzy jest coraz popularniejsze. Pomimo tego na tle innych krajów unijnych wciąż jesteśmy poniżej średniej.

W pierwszym kwartale tego roku oszczędności gospodarstw domowych po raz pierwszy w historii przekroczyły 3,5 bln zł – wynika z danych NBP i Polskiego Funduszu Rozwoju. To trzeci taki wynik w historii.

Co więcej, przyrost oszczędności przewyższył wzrost płac po raz pierwszy od 4 lat.

„Puls Biznesu” zauważa jednak, że ten trend nie utrzyma się zbyt długo. Dlaczego?

Bo dalsze obniżki stóp procentowych zmniejszą atrakcyjność oszczędzania. Choć – jak podkreśla – byłoby dobrze, żeby stopa oszczędnościowa znalazła się przynajmniej na poziomie średniej unijnej.

Takiego wyniku nie było od chwili wejścia Polski do UE

W pierwszym kwartale tego roku – jak czytamy – stopa oszczędności w Polsce wzrosła do 10 proc. Nie była tak wysoka, podkreśla dziennik,  od chwili wejścia Polski do Unii Europejskiej.

Pomimo tego na tle innych krajów unijnych wciąż należymy do społeczeństw, które niechętnie oszczędzają. Dla porównania – średnia stopa oszczędności w UE wynosi 14,6 proc. W Czechach 18 proc., a na Węgrzech 17,4 proc.

10 proc. długu państwa finansują nasze oszczędności

Choć oszczędzanie staje się w Polsce coraz popularniejsze, co ma wpływ na gospodarkę, to dzięki działaniom rządu nie musi to mieć negatywnych konsekwencji dla wzrostu gospodarczego.

Wpływ na to mają m.in. działania rządu, który utrzymuje wysoki deficyt budżetowy. I finansuje wzrost poprzez rosnący dług publiczny, np. przez rekordową sprzedaż obligacji skarbowych. A te cieszą się dużym powodzeniem wśród klientów indywidualnych.

Popularną lokatą są też fundusze inwestycyjne. Polacy zainwestowali w nie prawie 197 mld zł. Około 40 mld złotych jest odłożonych w Pracowniczych Planach Kapitałowych. W bankach natomiast – i na rachunkach bieżących, i lokatach terminowych – jest prawie 1,4 bln zł.

Obecnie prawie 10 proc. długu państwa jest finansowane oszczędnościami prywatnych osób.


20.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Co kryją w sobie parówki? Dlatego zawsze warto czytać etykiety

Większość z nas je lubi. I każdy z nas niejeden raz zastanawiał się, co też producenci włożyli do środka. Słowem, jakie tajemnice kryją w sobie parówki.

Jak zatem wybierać takie parówki, które będą nie tylko smaczne, ale i zdrowe. Między innym na to pytanie odpowiada w rozmowie z Medonetem Magdalena Drzewiecka, dietetyczka z Centrum Respo.

Czym kierować się przy kupowaniu parówek?

Skład parówek może być różny w zależności od producenta. Mogą one zawierać takie składniki jak mięso, tłuszcz, skórki, wodę, sól, przyprawy oraz dodatki technologiczne.

– Dobre parówki powinny mieć w składzie na pierwszym miejscu mięso, najlepiej co najmniej 90 proc., albo bazować na proporcji 100 g mięsa na 100 g produktu – podkreśla dietetyczka.

Przy wyborze parówek warto też kierować się zawartością soli i  unikać produktów, które zawierają jej dużo. Najlepsze parówki powinny mieć mniej niż 2 g soli na 100 g.

Według Drzewieckiej w składzie nie powinno pojawić się mięso oddzielane mechanicznie, skóry drobiowe czy nadmiar dodatków technologicznych, takich jak fosforany i glutaminian sodu.

Należy też unikać produktów zawierających cukier. Albo – podpowiada ekspertka – wybierać te, w których jego poziom jest minimalny.

Unikajmy produktów zawierających mięsa oddzielane mechanicznie

W sklepach możemy kupić różne rodzaje parówek – od wieprzowych i drobiowych po rybne czy roślinne. Najlepsze produkty bazują na pełnowartościowym mięsie, takim jak szynka wieprzowa czy filety drobiowe.

– Najlepiej, aby mięso stanowiło minimum 90 proc. składu produktu – mówi w rozmowie z Medonetem Drzewiecka.

Ważne jest również unikanie produktów zawierających tkanki łączne, tłuszcz drobiowy i składniki mięsa oddzielanego mechanicznie.

– Zawsze warto dokładnie czytać etykiety i zwracać uwagę na procentową zawartość mięsa – zachęca dietetyczka.

Parówki mogą być częścią naszej codziennej diety

Zdaniem Magdaleny Drzewieckiej parówki mogą być częścią diety redukcyjnej, o ile uwzględnimy je w bilansie kalorycznym i wybierzemy produkty lepszej jakości.

– Nie można powiedzieć, że parówki same w sobie prowadzą do wzrostu masy ciała. Kluczowy jest bilans energetyczny całej diety. Przy zachowaniu deficytu kalorycznego można skutecznie redukować wagę, uwzględniając parówki jako jeden z jej składników – wyjaśnia.

Parówki są produktem przetworzonym i…

Specjalista podkreśla, że parówki są produktem przetworzonym. I jako takie – uwaga – nie mogą być uznane za w pełni „zdrowe”.

– Można mówić o parówkach lepszej jakości, tych z dużą zawartością mięsa, prostym składem i minimalną ilością dodatków technologicznych. Sporadyczne włączenie takich parówek do diety opartej na świeżej i odżywczej żywności nie będzie szkodliwe i może być wygodną opcją awaryjną – stwierdza dietetyczka.


19.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Policja jest wściekła na tę stronę, a jej użytkownicy dostają „groźby”

Miejscy aktywiści walczący z nieprawidłowym parkowaniem rozwścieczyli policję. Przez ich stronę internetową komenda główna została zasypana mailami. Teraz zaczęła się parkingowa wojna.

Ta informacja szybko stała się hitem w polskiej sieci. Nowa strona zglosparkowanie.pl, stworzona przez inicjatywę Stop Cham, umożliwia zgłaszanie nieprawidłowego parkowania bez konieczności dzwonienia na policję. 

Bez konieczności dzwonienia na policję

Formularz online pozwala wskazać miejsce, rodzaj wykroczenia i opis sytuacji, a zgłoszenie automatycznie trafia do dyżurnego policji. Strona powstała, bo operatorzy numeru 112 często odmawiali przyjęcia takich zgłoszeń. W ciągu kilku dni użytkownicy przesłali setki zgłoszeń – najczęściej dotyczących ignorowania znaków, parkowania na chodnikach czy przy przejściach dla pieszych.

Witryna umożliwia szybkie zgłaszanie źle zaparkowanych pojazdów bez konieczności dzwonienia na policję. Trzeba tylko:

wejść na stronę zglosparkowanie.pl,
wypełnić krótki formularz – podać lokalizację, rodzaj wykroczenia i opis sytuacji (można dodać zdjęcie),
kliknąć „Wyślij” – zgłoszenie automatycznie trafia do dyżurnego policji.

Policja traci cierpliwość

Policja już oficjalnie narzeka, że przez tę aplikacje otrzymuje bardzo dużo zgłoszeń. 

„Dyżurny KGP przekierowuje takie wiadomości do właściwych terytorialnie dyżurnych komend wojewódzkich, jednakże ich masowe wysyłanie zakłóca wykonywanie zadań przez dyżurnego, także dotyczących ratowania życia i zdrowia ludzkiego, co przecież może spotkać każdego. W ostatnim miesiącu takich wiadomości wpłynęło ponad 2300” – w serwisie X mundurowi tłumaczą, jak działa system. 

I dodają: „Zgłoszenie, zarówno na numer alarmowy 112, jak i bezpośrednio do służby dyżurnej, powinno być związane z sytuacjami wymagającymi podjęcia pilnej i natychmiastowej interwencji, wynikającej z zagrożenia życia lub zdrowia ludzkiego. Nieprawidłowe parkowanie zdecydowanie do takich nie należy”.

Policja zwraca uwagę, że masowe zgłoszenia o źle zaparkowanych autach obciążają dyżurnych, którzy powinni przede wszystkim obsługiwać sytuacje zagrażające życiu i zdrowiu. Nieprawidłowe parkowanie można zgłosić do właściwych jednostek policji lub do straży miejskiej i gminnej, które mają uprawnienia do kontroli parkowania.

„Należy jednak zadać czysto retoryczne pytanie, czy w obecnej sytuacji geopolitycznej autorzy „projektu” naprawdę chcą w sposób masowy zajmować służbę dyżurną Policji, zwłaszcza na poziomie centralnym, nieprawidłowym parkowaniem?” – dodaje w swoim wpisie policja. 

To jest wojna parkingowa

Po tygodniu działalności aplikacja została tymczasowo zawieszona, a jako powód podano, że policja zaczęła wysyłać do użytkowników wiadomości e-mail z potwierdzeniem zgłoszenia, ale też z informacjami, że osoby zgłaszające będą musiały stawić się jako świadkowie. Aktywiści uważają to za nękanie.

„Oczekujecie, że mieszkańcy będą wykonywać Waszą pracę i dokumentować wykroczenia, chodzić na przesłuchania, bo nie chcecie wysłać patrolu Policji, który wykona te zadania. Tego samego patrolu Policji, który bez problemu jedzie do picia piwa na ławce, zakłócania hałasem spoczynku nocnego, czy stłuczki samochodowej, bo dwóch dorosłych posiadaczy prawa jazdy nie umie się dogadać między sobą na potrzeby czysto cywilne, kto miał pierwszeństwo na skrzyżowaniu” – odpowiadają policji aktywiści.

I zapowiadają, że to nie koniec. Że strona jeszcze będzie działała.

I dodają: „Niezależnie od powyższego, jeśli otrzymamy od Was adresy e-mail dyżurnych Komend Wojewódzkich Policji, to strona: TUTAJ zostanie przeprojektowana, żeby zamiast do dyżurnych KGP, to na skrzynki odpowiednich KWP były przesyłane zgłoszenia nieprawidłowego parkowania, na które dyżurni mają obowiązek zapewnić natychmiastową reakcję policji”.


16.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. policja / StopChamWarszawa

(sw)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed