Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 22 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Coraz więcej wypadków z hulajnogami podczas dojazdów do pracy
Polska: Nie chcą groszowych monet. Dlatego proponują ich likwidację
Belgijscy naukowcy odkryli nowy gatunek dinozaura!
Polska: Brak OC mocniej uderzy kierowców po kieszeni. Takie będą kary
Belgia z nowymi rakietami z USA
Polska: Stres odbiera Polakom młodość. Jak temu przeciwdziałać?
Belgijski przemysł odczuwa skutki amerykańskich ceł
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela, 21 września 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Uniwersytet uruchamia ChatGPT dla studentów!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Niepewność w świecie cyfrowym. Młodzi Polacy winią szkołę

Ponad połowa młodych Polaków źle ocenia to, jak polska edukacja rozwija ich kompetencje cyfrowe. W efekcie w świecie cyfrowym czują się niepewnie.

Dlatego – co pokazuje badanie platformy ClickMeeting – stawiają na samodzielną naukę online.

Co wynika z badania?

Że – jak podaje superbiz.se.pl – tylko co czwarty Polak w wieku od 18 do 27 lat ocenia swoje kompetencje cyfrowe jako „bardzo dobre”. Kryje się pod tym m.in. korzystanie z oprogramowania, zdalna komunikacja, weryfikacja informacji w sieci, rozwiązywanie problemów technicznych.
45,5 proc. badanych ocenia swoje umiejętności jako „raczej dobre”, a 23 proc. jako przeciętne.

Dlaczego młodzi Polacy tak oceniają swoje kompetencje cyfrowe? W ich ocenie wina leży po stronie polskiej edukacji. Tak uważa aż 55,5 proc. ankietowanych.

Natomiast o tym, że jednak polska edukacja dobrze rozwija kompetencje cyfrowe obywateli, jest przekonanych 30 proc. badanych.

Cyberbezpieczeństwo, programowanie, analityka danych

W tej sytuacji młodzi Polacy poszukują kursów online, mimo że – jak podaje serwis – tylko co czwarty z nich uważa, że oferta jest wystarczająca. Rozstrzygająca w tym wypadku jest chęć uczenia się.

Jakie tematy szkoleń, kursów i webinarów najbardziej interesują młodych Polaków?

43 proc. badanych wskazało języki obce,
40,5 proc. – cyberbezpieczeństwo, programowanie, analitykę danych,
26 proc. – zdrowy styl życia,
23,5 proc. – finanse i inwestowanie oraz psychologię.

Daleko nam jeszcze do średniej unijnej

Martyna Grzegorczyk, ekspertka ClickMeeting, ocenia, że Polska ma jeszcze sporo do nadrobienia w stosunku do średniej unijnej, gdzie z edukacji online korzysta już co czwarta młoda osoba.

– W Polsce ten odsetek jest niższy. Wynosi ok. 15 proc. Jednak popularność samodzielnych form edukacji rośnie również u nas – ponad połowa wydarzeń organizowanych za pośrednictwem ClickMeeting to te związane z edukacją i szkoleniami – cytuje Martynę Grzegorczyk superbiz.se.pl. 


20.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Czas na narodowy startup dronowy. Biznes już się włącza do tej inicjatywy

Rosyjskie drony, które naruszyły polską przestrzeń powietrzną, to nie tylko incydent. To alarm. Polska musi natychmiast wzmocnić własny przemysł dronowy.

Maciej Kawecki, znany popularyzator nauki, wychodzi z ważną inicjatywą. Postuluje, żeby rząd jak najszybciej stworzył w Polsce system startupowy skoncentrowany na produkcji dronów. Przekonuje, że mamy ogromny potencjał – kompetencje, firmy, potencjał technologiczny – ale wciąż hamują nas przepisy i biurokracja.

Potrzebna jest pomoc państwa i dobre prawo

Do inicjatywy „Drony dla Polski” dołączyło już 50 firm. Wśród nich są te, które tworzą nowe rozwiązania – sprzęt, oprogramowanie, systemy autonomiczne – i te, które mogłyby produkować drony na większą skalę. Problem w tym, że bez wsparcia państwa trudno liczyć na szybki rozwój branży na skalę światową.

Maciej Kawecki współpracuje już w tej kwestii z Rafałem Brzoską, biznesmenem, który doskonale rozumie, że nadmierne regulacje często blokują, a nie chronią.

„Jesteśmy w stałym kontakcie z zespołem Rafała Brzoski i inicjatywą Sprawdzamy celem wsparcia ich procesu deregulacyjnego” – poinformował w swoich mediach społecznościowych.

Ich wspólnym celem jest deregulacja prawa po to, żeby tworzenie i operowanie dronami było łatwiejsze, bo bez nadmiernych ograniczeń. Chcą, żeby Polska stała się miejscem przyjaznym dla startupów dronowych – od projektantów i inżynierów, aż po wytwórców i operatorów.

Dlaczego to tak ważne teraz? Bo drony to przyszłość

W logistyce, medycynie, rolnictwie, ratownictwie, monitoringu. Mogą uratować życie, usprawnić transport, zoptymalizować produkcję rolną, zredukować koszty. Ale jeśli prawo nie nadąży, inne kraje nas zdystansują. Realny stanie się wtedy scenariusz, w którym Polska będzie tylko obserwatorem.

Dodatkowym argumentem są rosyjskie drony nad Polską. Te incydenty pokazały, że jesteśmy narażeni na zagrożenia z powietrza.

Ale to nie tylko kwestia obrony militarnej, również suwerenności technologicznej: jeśli nasza gospodarka potrafiłaby produkować efektywne drony, zarówno do zastosowań cywilnych, jak i bezpieczeństwa, to mogłaby lepiej chronić swoje terytorium.

Według dr. hab. Włodzimierza Marciniaka, politologa i eksperta ds. rosyjskich, wtargnięcie dronów jest sygnałem, że Rosjanie – jak podaje Bankier.pl – testują naszą obronę powietrzną. Zarówno pod względem technicznym, jak i organizacyjnym.

W jego ocenie inwestowanie w krajowy przemysł dronów to nie tylko szansa dla gospodarki, ale konieczność, jeśli Polska chce szybko reagować na zagrożenia i uniezależnić się od zagranicznych dostawców technologii.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Będą więcej zarabiać. Wójtowie, burmistrzowie, prezydenci miast

Szykuje się podwyżka dla samorządowców. Wkrótce wójtowie czy burmistrzowie zaczną zarabiać więcej i jeszcze dostaną wyrównanie.  O pieniądze upomnieli się sami samorządowcy.

Zarobki najważniejszych samorządowców muszą mieścić się w limitach określonych prawem. Zgodnie z tym burmistrzowie czy prezydenci miast mogą otrzymywać co miesiąc maksymalnie 21 tys. zł brutto, czyli ok. 14 tys. zł na rękę.

Teraz dostaną podwyżki.

Podwyżki dostali pracownicy samorządowi na umowach

Związek Miast Polskich podjął interwencję w celu przyspieszenia wydania rozporządzenia dotyczącego podwyżek wynagrodzeń dla władz samorządowych – podaje ZMP.

I wyjaśnia, że oczekiwane podwyżki zostały zapisane w nowelizacji rozporządzenia w sprawie wynagrodzeń pracowników samorządowych z końca maja. Jednak finalnie zostały z dokumentu wykreślone i więcej zaczęli zarabiać (z wyrównaniem od 1 marca) pracownicy samorządowi zatrudnieni na umowę o pracę.

Zapytali ministrę o pracowników samorządowych z wyboru

Samorządowcy interweniowali więc u minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszki Dziemianowicz-Bąk, a ta zdecydowała już o zarobkach pracowników samorządowych pochodzących z wyboru.

Chodzi o prezydentów, burmistrzów, wójtów, marszałków i wicemarszałków. Mowa także o osobach zajmujących swoje stanowiska z powołania – sekretarzach i skarbnikach.

„Minister Dziemianowicz-Bąk poinformowała pełnomocnika Zarządu ZMP ds. legislacji Marka Wójcika, że podpisała już rozporządzenie, które wprowadza 5-procentowe podwyżki dla tej grupy pracowników samorządowych” – podał Portal Samorzadowy.pl.

Rozporządzenie zostanie wkrótce opublikowane. Oznacza to nie tylko podwyżki, ale także wypłacenie wyrównania od 1 lipca.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Co do plecaka ewakuacyjnego? Zaglądamy do „Poradnika bezpieczeństwa”

O przygotowaniu takiego zestawu mowa jest od dawna, ale chyba niewielu Polaków ma plecak bezpieczeństwa. Warto skompletować tego rodzaju sprzęt i mieć go pod ręką. I nie chodzi tu wyłącznie o zagrożenie militarne.

Przygotowany plecak z najważniejszymi rzeczami, który momentalnie można zabrać, opuszczając dom, nie jest zestawem wyłącznie na wypadek ataku zbrojnego. Przyda się np. podczas klęsk żywiołowych – w każdej sytuacji, w której trzeba się ewakuować.

O tym, co powinno znaleźć się w plecaku, mówi się od dawna. Wiele osób może intuicyjnie wiedzieć, co należy spakować. W pierwsze kolejności na myśl przychodzą dokumenty, pieniądze, telefon, latarka czy apteczka. Ale w tym zestawie jest znacznie więcej potrzebnych artykułów.

Co na temat plecaka mówi „Poradnik bezpieczeństwa”?

Zaglądamy do rządowego „Poradniku bezpieczeństwa”. To nowa wersja instrukcji przygotowanej na wypadek jakiegokolwiek zagrożenia. Książeczka ma być rozsyłana do naszych domów, ale jej wersja cyfrowa jest dostępna w internecie.

Zacznijmy jednak od szerszych porad, bo podręcznik zaleca: „Jeżeli korzystasz z samochodu, pamiętaj, żeby był sprawny technicznie i zatankowany. Upewnij się, że masz apteczkę, gaśnicę i trójkąt ostrzegawczy, koło zapasowe, zestaw naprawczy, narzędzia do wymiany koła, kartę ratowniczą w pojeździe”.

Warto mieć także papierową mapę lub atlas samochodowy, bo może się zdarzyć, że elektroniczne narzędzia oparte na systemie GPS mogą nie działać w wypadku kryzysu. W samochodzie w razie zagrożenia powinien znaleźć się oczywiście plecak ewakuacyjny.

Podręcznik radzi, aby znalazły się w nim:

Woda butelkowana. Filtry lub tabletki do uzdatniania wody.

Apteczka i leki osobiste, środki higieniczne i do dezynfekcji.

Dokumenty, kopie na pendrivie i gotówka w różnych nominałach.

Latarka i radio na baterie lub na korbkę, naładowany telefon i powerbank, ładowarka, pasujące kable i zapasowe baterie.

Scyzoryk lub multitool, zapalniczka, worki na śmieci, mapy drukowane.

Żywność wysokoodżywcza gotowa do spożycia (batony energetyczne, suszone owoce, bakalie itp.).

Ważna rzecz osobista, np. zdjęcie, pamiątka rodzinna.

Ubranie dopasowane do pory roku, odzież przeciwdeszczowa, śpiwór, karimata, folia termiczna.

Alternatywna łączność (np. walkie-talkie).

Można zapytać, po co pakować zdjęcie rodzinne? Chodzi o to, że taka pamiątka ma ogromną wartość i „moc” emocjonalną, co może pomóc przetrwać trudniejsze momenty.

Te rzeczy cieszą się większym zainteresowaniem klientów sklepów

Większe zainteresowanie wymienionymi artykułami sprawiło, że ceny części z nich poszły w górę. Widzieliśmy to już podczas pandemii COVID-19, kiedy z dnia na dzień mocno drożały rękawiczki jednorazowe lub maseczki na twarz. Bo sprzedaż artykułów przydatnych na wypadek kryzysu rośnie.

– Najbardziej wyraźny wzrost odnotowaliśmy w kategorii agregatów prądotwórczych – zarówno liczba wizyt i wyszukiwań, jak i sama sprzedaż były kilkukrotnie wyższe niż zwykle – mówi Wp.pl Marcin Gruszka, rzecznik prasowy i dyrektor komunikacji Allegro.

Większym powodzeniem cieszą się też plecaki turystyczne z naciskiem na modele taktyczne. Podobnie jest z kuchenkami turystycznymi, żywnością liofilizowaną, latarkami, kartuszami, śpiworami i całymi zestawami survivalowymi.


17.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva / Poradnik bezpieczeństwa

(sw)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed