Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Przeładowane busy, kierowcy bez prawa jazdy. Kurierzy wpadają jeden po drugim
Belgia, Flandria: Na autostradach maksymalnie tylko 100 km/h?
Polska: MEN chce zmienić przepisy. Nauczyciele boją się, że trafią do więzienia
Belgia: Rozległy pożar w budynku w Antwerpii
Polska: Twoja legitymacja wejdzie do aplikacji
Temat dnia: Co piąte dziecko zagrożone biedą lub społecznym wykluczeniem
Polska: Najniższa krajowa 2026. Resort daje więcej, niż chcą związki zawodowe
Słowo dnia: Opkomstplicht
Belgia: Olbrzymie „korki” w antwerpskim porcie. Winny... Trump?
Niemcy: Syryjczyk przyznał się do ataku nożem w Solingen
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, biznes: „Ponad 10% pieniędzy z tarcz antykryzysowych jest defraudowanych”

W reakcji na recesję spowodowaną pandemią koronawirusa władze federalne i samorządowe uruchomiły szereg tzw. tarczy antykryzysowych, skierowanych głównie do przedsiębiorców. Część środków rozdysponowanych w ramach tych pakietów trafiła jednak w niewłaściwe ręce.

Z analizy biura badawczego Graydon wynika, że od 10% do 15% z tych pieniędzy zostało w ten lub inny sposób zdefraudowanych lub zmarnowanych. Chodzi tu o środki, które trafiły m.in. do firm, które nie miały do tego prawa albo i tak już stały na skraju bankructwa.

Część środków jest wyłudzana, a czasami zdarza się nawet, że trafiają w ręce przestępców, opisuje portal vrt.be.

A chodzi tu o duże pieniądze. Od początku pandemii rząd federalny przeznaczył na tarcze antykryzysowe około 11,5 mld euro. Belgia jest mocno zdecentralizowana, więc także rządy regionalne (flamandzki, waloński, brukselski) przeznaczyły na ten cel wielkie środki.

Rząd flamandzki na kryzys pandemiczny i pomoc przedsiębiorcom wydał już co najmniej 2,5 mld euro.

Większość tych pieniędzy trafia we właściwe ręce i jest wydawana zgodnie z przeznaczeniem, podkreślają eksperci. Gdyby nie tarcze antykryzysowe, sytuacja gospodarcza byłaby dużo gorsza, więc pieniądze te należy traktować jako dobrą inwestycję, dodają ekonomiści.

Część środków jest jednak defraudowana lub wydawana niezgodnie z przeznaczeniem. Jest to możliwe, gdyż rząd nie dysponuje odpowiednimi narzędziami kontrolnymi i nie ma wystarczająco wielu kontrolerów, mogących to sprawdzać – uważają badacze z biura Graydon.

18.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Belgia: Uwaga na ulotki ze zmanipulowanymi informacjami na temat maseczek

Wielkie było zdziwienie mieszkańca Reet, niewielkiej belgijskiej wioski położonej kilka kilometrów na południe Antwerpii, kiedy natknął się na ulotkę z „informacjami” na temat noszenia maseczek.

Ulotka zatytułowana jest „Założona maseczka? Wiedz, co nosisz”. Anonimowy autor wylicza w niej rzekome negatywne efekty noszenia maseczek: większe ryzyko zarażenia się, ryzyko uszkodzenia mózgu czy zły wpływ na rozwój dzieci. Na ulotce zamieszczono też logo kilku oficjalnych instytucji oraz adres internetowy strony poświęconej tej kwestii. Sugestia jest jasna: maseczki są groźne i lepiej ich nie nosić.

Takie podejście jest oczywiście niezgodne z wytycznymi choćby Światowej Organizacji Zdrowia. Obecnie na świecie większość ekspertów, lekarzy i rządów uważa noszenie maseczek za bezpieczny sposób chronienia się przed zakażeniem.

Jeden z mieszkańców Reet poczuł się na tyle oburzony ulotką i zawartą w niej, w jego opinii, dezinformacją, że zgłosił sprawę na policję – opisuje lokalny dziennik „Gazet van Antwerpen”. Policja nie mogła jednak podjąć żadnych kroków, gdyż tekst ulotki został dosyć sprytnie przygotowany.

- Niewiele możemy zrobić, bo w ulotce nie jest dosłownie napisane, że nie powinno się nosić maseczek. Piszą tylko, „żebyśmy wiedzieli, co nosimy” i zachęcają nas do wyciągnięcia wniosków – powiedział Joris Van Camp z belgijskiej policji, cytowany przez portal vrt.be.

W Belgii, zgodnie z zapisami konstytucji, mamy wolność słowa, podkreślił Van Camp. A to oznacza, że różne poglądy są dopuszczalne, także te kontrowersyjne czy sprzeczne z wiedzą naukową.

„Warto sprawdzać informacje o pandemii w wiarygodnych, oficjalnych źródłach”

18.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Premier Belgii w kwarantannie po spotkaniu z zakażonym Covid-19 prezydentem Francji

Premier Belgii, Alexander De Croo, został zmuszony do odbycia kwarantanny po spotkaniu z prezydentem Francji, Emmanuelem Macronem, u którego zdiagnozowano koronawirusa.

Premier Belgii będzie przebywał w izolacji do czasu, aż otrzyma negatywny wynik testu na obecność Covid-19. Siedem dni temu, w czasie szczytu Unii Europejskiej w Brukseli, De Croo był w bezpośrednim kontakcie z prezydentem Francji, u którego później zdiagnozowano wirusa.

Póki co, belgijski polityk nie ma żadnych objawów choroby i zamierz kontynuować swoją pracę w trybie zdalnym, aż do czasu otrzymania negatywnego wyniku testu. Jeśli wynik będzie pozytywny, kwarantanna premiera zostanie przedłużona.

 

18.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Możliwe, że szczepionka Johnson & Johnson dotrze do Belgii w marcu

Możliwe, że pierwsza partia szczepionki Johnson & Johnson dotrze do Belgii w marcu bądź w kwietniu – przekazał dyrektor ds. naukowych w firmie, Paul Stoffels.

Johnson & Johnson prowadzi obecnie testy kliniczne szczepionki z udziałem 40 tys. osób i spodziewa się, że zostaną one zakończone w połowie bądź na końcu stycznia. Wówczas szczepionka będzie wymagała zatwierdzenia przez odpowiednie władze. Firma ma nadzieję, że uda się wprowadzić szczepionkę na rynek w marcu, najwcześniej prawdopodobnie w Stanach Zjednoczonych, a następnie w Europie. Oznacza to, że masowe szczepienia mogłyby rozpocząć się w marcu bądź w kwietniu.

Tymczasem szczepionka wyprodukowana przez Pfizer/BioNTech została zatwierdzona w Stanach Zjednoczonych i w Wielkiej Brytanii, zaś Europejska Agencja Leków (EMA) najprawdopodobniej zatwierdzi lek 21 grudnia.

„Spędziliśmy nieco więcej czasu na tworzeniu szczepionki jednodawkowej, co jest bardzo ważne, ponieważ umożliwi szczepienie na szeroką skalę” - przekazał Stoffels, odwołując się do dłuższego czasu pracy nad szczepionką (w przypadku Pfizer/BioNTech konieczne będzie podanie każdemu pacjentowi dwóch dawek).


18.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed