Belgia, biznes: „Ponad 10% pieniędzy z tarcz antykryzysowych jest defraudowanych”
- Written by Redakcja
- Published in Koronawirus
- Add new comment
W reakcji na recesję spowodowaną pandemią koronawirusa władze federalne i samorządowe uruchomiły szereg tzw. tarczy antykryzysowych, skierowanych głównie do przedsiębiorców. Część środków rozdysponowanych w ramach tych pakietów trafiła jednak w niewłaściwe ręce.
Z analizy biura badawczego Graydon wynika, że od 10% do 15% z tych pieniędzy zostało w ten lub inny sposób zdefraudowanych lub zmarnowanych. Chodzi tu o środki, które trafiły m.in. do firm, które nie miały do tego prawa albo i tak już stały na skraju bankructwa.
Część środków jest wyłudzana, a czasami zdarza się nawet, że trafiają w ręce przestępców, opisuje portal vrt.be.
A chodzi tu o duże pieniądze. Od początku pandemii rząd federalny przeznaczył na tarcze antykryzysowe około 11,5 mld euro. Belgia jest mocno zdecentralizowana, więc także rządy regionalne (flamandzki, waloński, brukselski) przeznaczyły na ten cel wielkie środki.
Rząd flamandzki na kryzys pandemiczny i pomoc przedsiębiorcom wydał już co najmniej 2,5 mld euro.
Większość tych pieniędzy trafia we właściwe ręce i jest wydawana zgodnie z przeznaczeniem, podkreślają eksperci. Gdyby nie tarcze antykryzysowe, sytuacja gospodarcza byłaby dużo gorsza, więc pieniądze te należy traktować jako dobrą inwestycję, dodają ekonomiści.
Część środków jest jednak defraudowana lub wydawana niezgodnie z przeznaczeniem. Jest to możliwe, gdyż rząd nie dysponuje odpowiednimi narzędziami kontrolnymi i nie ma wystarczająco wielu kontrolerów, mogących to sprawdzać – uważają badacze z biura Graydon.
18.12.2020 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
(łk)
Latest from Redakcja
- Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
- Polska: Pracownie sztucznej inteligencji trafią do tysięcy szkół [LISTA]
- Polska: Coraz mniej dzieci na państwowym garnuszku. To nie jest dobry znak
- Polska: Zmiana czasu po konsultacjach. Polacy mają już tego dość
- Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu