Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Szybko rośnie liczba elektryków i aut zasilanych wodorem
Belgijska para królewska z wizytą w Chile
Polska: Świadectwa dla ministrów. Jest pała na koniec roku szkolnego
Temat dnia: „Zadowoleni z życia na każdym polu”. Jest ich wielu
Polska: Zamrożonymi cenami energii będziemy cieszyli się dłużej
Słowo dnia: Ziek
Wybuch gazu w Maasmechelen. Nie żyje 38-latek, dwa domy zniszczone
Niemcy: 7 kaczątek uratowanych z pułapki w studzience
Polska: Trzeba zwrócić miliony złotych. To efekt kontroli Czystego Powietrza
Belgia: Więzienia przepełnione. Nowy, niepokojący rekord
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Szybko rośnie liczba elektryków i aut zasilanych wodorem

Po polskich drogach jeździ coraz więcej elektryków. Liczba rejestracji całkowicie elektrycznych aut osobowych (BEV) wzrosła rok do roku o ponad 100 proc.

Według raportu PEVO Index – na koniec maja 2025 r. liczba rejestracji takich samochodów w Polsce osiągnęła poziom 2816 sztuk, co oznacza 118-procentowy wzrost w ujęciu rocznym – podał TVN24.

Jest ich blisko sto tysięcy

W efekcie po polskich drogach na koniec maja jeździły 94 123 całkowicie elektryczne samochody osobowe, dostawcze i ciężarowe. W tym samochodów dostawczych i ciężarowych było 8945. Oznacza to wzrost o 39 proc. rok do roku.

Autorzy raportu odnotowali także pojazdy zasilane wodorem (FCEV). Na koniec maja w Polsce było 409 takich aut osobowych (wzrost o 82 proc.).

Najpopularniejsze modele osobowe

W maju na liście najpopularniejszych zarejestrowanych modeli osobowych aut BEV były: 

Tesla Model Y, 
Hyundai Inster,
Omoda E5. 

Najczęściej wybieranymi markami były:

Hyundai, 
Tesla,
BMW. 

Udział BEV w rynku nowych aut osobowych wyniósł 6 proc.

Na rynku wtórnym najwięcej ofert dotyczyło:

Nissana Leafa, 
Tesli Model 3,
BMW i3.


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

Polska: Świadectwa dla ministrów. Jest pała na koniec roku szkolnego

Jak Polacy oceniają ministrów rządu Donalda Tuska? Na pewno z wyniku nie może się cieszyć zarządzająca oświatą. To przykry prezent na koniec roku.

Badanie zlecone przez „Wprost” firmie SW Research może być podpowiedzią dla premiera, który po wakacjach ma zrekonstruować rząd. Polacy wskazali, którzy ministrowie podobają im się najbardziej, a których działań raczej nie akceptują.

Przypomnijmy, że ostatnio do dymisji podało się dwóch członków rządów. To wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Michał Kołodziejczak (AGROUnia) i Joanna Mucha (Polska 2050), wiceministra edukacji narodowej.

Niechlubna trójka

„(…) poprosiliśmy Polaków, aby wskazali ministra, którego oceniają najgorzej. Najwięcej głosów otrzymała minister edukacji Barbara Nowacka (8,9 proc.), a ex aequo na drugim miejscu znaleźli się minister sprawiedliwości Adam Bodnar oraz minister zdrowia Izabela Leszczyna (po 6,3 proc.). Co ciekawe, aż 40,7 proc. respondentów nie umiało odpowiedzieć na tak zadane pytanie” – opisuje wyniki sondażu „Wprost”.

Nowacką najczęściej wskazywały kobiety, osoby w wieku 35-49 lat, z wykształceniem wyższym, mieszkające w miastach liczących 20-99 tys. osób.

Powody niechęci mogą być różne, a pytanie o to nie padało. Można się jednak domyślać, że może chodzić o jej walkę z Kościołem i ograniczenie lekcji religii do jednej tygodniowo. Być może Polacy mają ministrze za złe wprowadzenie od 1 września tego roku nowego przedmiotu (nie będzie obowiązkowy) edukacji zdrowotnej. Ostro sprzeciwia się temu prawica, mówiąc, że to „seksualizacja dzieci”. Choć na 11 zagadnień tematycznych tego przedmiotu edukacji seksualnej poświęcony jest tylko jeden.

Protest w szkołach

Prawdopodobnie Nowacka nie ma też dużego poparcia wśród nauczycieli. Związek Nauczycielstwa Polskiego właśnie ogłosił pogotowie  protestacyjne i na 1 września planuje manifestację w Warszawie, jeżeli nie zostaną spełnione jego postulaty.

– Nauczyciele naprawdę bardzo ciężko pracowali przez ten rok szkolny i wydaje nam się, że zasłużyli na spokojny urlop. Apelujemy tym samym do ministerstwa o jak najszybsze procedowanie i przyspieszenie wszelkich działań – mówi Urszula Woźniak, wiceprezeska ZNP.

Nauczyciele – przypomnijmy – domagają się 10-procentowej podwyżki pensji i przyjęcia obywatelskiego projektu nowelizacji Karty nauczyciela. A ten wskazuje, że płace w oświacie mają być powiązane z wysokością przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce.

Oceny innych ministrów

Andrzej Domański, minister finansów – 2,5 proc.,
Agnieszka Dziemianowicz-Bąk, ministra rodziny, pracy i polityki społecznej – 1,5 proc.,
Krzysztof Gawkowski, minister cyfryzacji – 0,9 proc.,
Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska – 5,5 proc.,
Jakub Jaworowski, minister aktywów państwowych – 1,2 proc.,
Dariusz Klimczak, minister infrastruktury – 0,9 proc.,
Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej – 4,1 proc.,
Marcin Kulasek, minister nauki i szkolnictwa wyższego – 1,2 proc.,
Katarzyna Kotula, ministra do spraw równości – 2,8 proc.,
Sławomir Nitras, minister sportu i turystyki – 3,1 proc.,
Marzena Okła-Drewnowicz, ministra do spraw polityki senioralnej – 1,3 proc.,
Krzysztof Paszyk, minister rozwoju i technologii – 1,2 proc.,
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej – 1,4 proc.,
Adriana Porowska, ministra ds. społeczeństwa obywatelskiego – 1,1 proc.,
Czesław Siekierski, minister rolnictwa i rozwoju wsi – 2,1 proc.,
Tomasz Siemoniak, minister spraw wewnętrznych i administracji – 1,3 proc.,
Radosław Sikorski, minister spraw zagranicznych – 3 proc.,
Adam Szłapka, minister ds. UE – 0,8 proc.,
Hanna Wróblewska, ministra kultury i dziedzictwa narodowego – 0,8 proc.


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Zamrożonymi cenami energii będziemy cieszyli się dłużej

To dobra wiadomość dla indywidualnych odbiorców energii – ceny będą zamrożone do końca roku. Wcześniej tarcza miała obowiązywać do września.

Pod koniec ubiegłego roku rząd przedłużył zamrożenie cen energii elektrycznej do września 2025. Wczoraj (wtorek 24 czerwca) głos w tej sprawie zabrał premier Donald Tusk.

– Indywidualny odbiorca energii elektrycznej może spać spokojnie. Mroziliśmy ceny do końca września i podjęliśmy decyzję, że spokojnie do końca roku możemy dalej to robić – powiedział.

I dodał – jak cytuje RMF FM – że przy równoczesnym spadku cen energii na rynku może to oznaczać, że także w przyszłym roku nie będzie dotkliwych zmian dla klientów. 

Były zapowiedzi. Teraz jest konkret

Przypomnijmy, że w kwietni tego roku Sejm uchwalił ustawę opóźniające wejście w życie nowych taryf na energię elektryczną do 1 października.

Na początku czerwca Paulina Henning-Kloska, ministra klimatu i środowiska, powiedziała, że decyzja o ewentualnym przedłużeniu zamrożenia cen energii dla gospodarstw domowych zapadnie po analizie nowych taryf, zaproponowanych przez spółki energetyczne.

Dodajmy, że indywidualni odbiorcy energii elektrycznej do 30 września korzystają z ceny zamrożonej na poziomie 500 zł za MWh.

A do końca lipca spółki sprzedające energię muszą zaproponować Urzędowi Regulacji Energetyki taryfy, które obowiązywałyby po 30 września.

Według danych URE w Polsce jest prawie 16,4 mln odbiorców w grupie taryfowej G. 10 mln korzysta z cen ustalanych w taryfach, a ponad 6 mln z ofert wolnorynkowych.


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Trzeba zwrócić miliony złotych. To efekt kontroli Czystego Powietrza

Blisko 1,5 tysiąca uczestników programu Czyste Powietrze musi zwrócić pieniądze. To w sumie dziesiątki milionów złotych. Powód? Wiele nieprawidłowości.

Programu Czyste Powietrze po kilkumiesięcznej przerwie ponownie ruszył 31 marca 2025 roku. Z budżetem 10 miliardów złotych z unijnego Funduszu Modernizacyjnego. Jego celem było i jest dofinansowanie termomodernizacji budynków i wymiana starych źródeł ciepła.

Zainteresowanie programem od początku było duże. Od 31 marca zainteresowani dofinansowaniem złożyli – według danych Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) ponad 6 tys. wniosków na kwotę 307 mln zł.

Rośnie też liczba gmin, które są operatorami programu. Tę rolę wzięło na siebie ponad 1,1 tys. samorządów.

Długa lista powodów zerwania umów

Jak podał „Dziennik Gazeta Prawna” do końca pierwszego kwartału 2025 r. NFOŚiGW wypowiedział już 1,4 tysiąca umów uczestnikom Czystego Powietrza. W 652 przypadkach nie cofnął umów, ale zmniejszył wysokość dotacji. Łącznie do kasy programu wróci 40,9 mln zł. 

Wśród przyczyn cofnięcia lub ograniczenia dotacji wojewódzkie oddziały NFOŚiGW wymieniają:

- przekroczenie terminów realizacji zadania lub rozliczenia zaliczki, 
- zawyżanie kosztów inwestycji, 
- niespełnienie wymagań technicznych, 
- zdemontowanie urządzeń, na które wcześniej przyznano wsparcie, 
- pozostawienie w budynkach starych źródeł ciepła.

Trwające kontrole mogą ujawnić jeszcze więcej

DGP podkreśla, że kontrole wciąż trwają. A to może oznaczać, że liczba wypowiedzeń umów jeszcze wzrośnie.

– Te blisko 40 mln zł, gdzie toczą się postępowania, to w mojej ocenie wierzchołek góry lodowej – ocenia w rozmowie z dziennikiem Bartłomiej Orzeł z Project Tempo, były pełnomocnik ds. programu Czyste Powietrze.

I dodaje: – Kontrole mogą ujawnić więcej przypadków zwrotu dotacji, ale tym razem spowodowanych faktem, że wykonawca, mówiąc kolokwialnie, wziął pieniądze i się zwinął albo oszukał beneficjenta. 


25.06.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sc)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed