Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Przyjeżdżają i wyjmują worki z bagażnika. Chcą za to 10 tys. zł kary
Belgia: W Brukseli otworzą... kawiarnię dla psów
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 3 września 2025, www.PRACA.BE)
Przydatne skróty: ASO
Polska. Episkopat: to deprawacja dzieci. Połowa Polaków tak nie uważa
Temat dnia: Ale pościg! Rannych 7 policjantów, uszkodzonych 20 aut...
Polska: Zarabiasz najniższą krajową? Komornik będzie mógł ją zająć
Słowo dnia: September
Światłowód oplecie Polskę. Duże pieniądze czekają na inwestorów
Belgia, Flandria: Powrót do szkół - i do starych problemów…
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia, Flandria: Powrót do szkół - i do starych problemów…

Pierwszego dnia września rozpoczął się nowy rok szkoły we Flandrii, czyli w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii. Wiele tutejszych placówek edukacyjnych już od lat boryka się z problemem braków kadrowych.

O braku wystarczającej liczby nauczycieli we Flandrii mówi się od dawna, a regionalne władze od lat przekonują, że starają się rozwiązać ten problem. Lata jednak mijają, a sytuacja niespecjalnie się poprawia. We Flandrii wciąż brakuje nauczycieli - i podobnie będzie w tym roku szkolnym.

W niderlandzkojęzycznych szkołach średnich, podstawówkach, szkołach specjalnych i przedszkolach pracuje obecnie około 170 tys. ludzi. Szacuje się jednak, że około 3,7 tys. wakatów nauczycielskich jest niewypełnionych. Braki kadrowe przekładają się na gorszą jakość nauczania, ostrzega portal vrt.be.

Narasta również problem braków kadrowych w edukacji specjalnej. Jeśli obecny trend się nie zmieni, za pięć lat może tam brakować aż 6 tys. nauczycieli! - szacuje ekspertka vrt.be.

Praca w szkole dla wielu młodych mieszkańców niderlandzkojęzycznej części Belgii nie wydaje się atrakcyjną ścieżką kariery. W ich opinii praca nauczyciela jest słabo płatna, męcząca i nie cieszy się wielkim prestiżem społecznym. Flamandzkie władze od lat starają się zwalczać te stereotypy i zachęcać do kariery zawodowej w oświacie, ale braki kadrowe w szkołach wciąż są wielkie.


2.09.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia, Flandria: Aż tylu uczniów bierze korepetycje

We Flandrii, podobnie jak w Polsce, 1 września to początek roku szkolnego. Dla około 1,2 mln flamandzkich uczniów oznacza to powrót do szkół - a dla wielu, również powrót do korepetycji.

Flandria to północna, niderlandzkojęzyczna część Belgii. W Walonii (południowej, francuskojęzycznej części kraju) oraz we francuskojęzycznych szkołach Regionu Stołecznego Brukseli nowy rok szkolny rozpoczął się już tydzień wcześniej, w poniedziałek 25 sierpnia.

Jak wynika z ankiety organizacji uczniowskiej Scholierenkoepel dla wielu flamandzkich uczniów nauka w szkole nie ogranicza się do samych lekcji i indywidualnej nauki w domu. Wielu z nich korzysta również z korepetycji.

Z tego rodzaju pomocy korzysta aż jedna trzecia uczniów flamandzkich szkół średnich - poinformował dziennik „De Standaard”. Około 17% flamandzkich uczniów szkół średnich uczęszcza na darmowe korepetycje, a 12% uczniów (lub raczej ich rodziców…) za korepetycje płaci.

Najczęstszą przyczyną brania korepetycji jest niezrozumienie zagadnień omawianych na lekcjach. W opinii wielu uczniów nie są one wyjaśniane w stopniu, pozwalającym im na ich zrozumienie. Część uczniów tłumaczy korzystanie z korepetycji tym, że bardzo boją się egzaminów albo tym, że bardzo zależy im na jak najwyższych ocenach.


1.09.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Bez „solidnego posiłku”? W Belgii częściej niż w Polsce…

Odsetek mieszkańców Belgii, których nie stać na zapewnienie sobie co najmniej co drugiego dnia „porządnego posiłku” jest wyższy niż odsetek mieszkańców Polski, doświadczających takiego problemu.

„Porządny posiłek” to według definicji stosowanej przez unijne biuro statystyczne Eurostat taki posiłek, który zawiera mięso, rybę albo „wegetariański odpowiednik” mięsa lub ryb.

Z danych Eurostatu wynika, że w ubiegłym roku problemy z zapewnieniem sobie takiego posiłku przynajmniej 3-4 razy tygodniowo miało 8,5% unijnej populacji.

To sporo, bo w państwach UE mieszkało w 2024 r. około 450 mln ludzi. Oznacza to, że bez regularnych „solidnych posiłków” musiało sobie radzić w ubiegłym roku około 38 mln ludzi. To mniej więcej tyle, ile wynosi całkowita populacja Polski...

Skoro o Polsce mowa: w kraju nad Wisłą problem ten jest mniejszy niż w Belgii i zdecydowanej większości innych krajów Wspólnoty. W ubiegłym roku jedynie 2,8% mieszkańców Polski nie było w stanie zapewnić sobie przynajmniej raz na dwa dni „porządnego posiłku”.

Jedynie w trzech państwach UE odsetek ten był w 2024 r. niższy niż w Polsce. Tymi krajami były Cypr, Irlandia i Portugalia - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Eurostatu.

Relatywnie najwięcej ludzi miało w 2024 r. problemy z zapewnieniem sobie „porządnych posiłków” w Bułgarii (19%), Słowacji (17%) i Rumunii (16%).


1.09.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Słowo dnia: Boerenverstand

Boeren to w języku niderlandzkim rolnicy lub chłopi, a verstand to rozsądek, rozumowanie, rozum. Słowo boerenverstand odnosi się więc do tzw. chłopskiego rozumu.

Słowo verstand jest w niderlandzkim rodzaju nijakiego, a zatem łączy się z rodzajnikiem określonym het. Mamy więc het verstand (rozum) oraz het boerenverstand (chłopski rozum). Wymowę słowa boerenverstand znajdziemy między innymi TUTAJ.

Podobnie jak polski „chłopski rozum”, niderlandzki boerenverstand oznacza proste, pragmatyczne rozumowanie, oparte na własnym doświadczeniu, instynkcie i obserwacji „tego, co oczywiste”. Chłopski rozum stoi w opozycji do abstrakcyjnych rozważań, stricte naukowego spojrzenia i skomplikowanego rozumowania.

Boerenverstand to więc pewnego rodzaju „gezond verstand” (zdrowy rozsądek), ale bardziej uproszczony, odwołujący się do stereotypowej „prostoty” rolników i innych mieszkańców prowincji.

Słowo to bywa używane zarówno w pozytywnym znaczeniu, jak i pejoratywnie. Zależy to od kontekstu i intencji osoby, która używa tego słowa.

Jeśli ktoś mówi „gebruik je boerenverstand en je vindt de oplossing”, to apeluje: „użyj chłopskiego rozumu, a znajdziesz rozwiązanie”. W takim kontekście boerenverstand użyty jest w pozytywnym znaczeniu, jako skuteczny sposób na poradzenie sobie z jakimś problemem.

Z kolei zdanie „dat is maar boerenverstand, geen echte kennis” nacechowane jest negatywnie, bo oznacza, że „to tylko chłopski rozum, żadna prawdziwa wiedza”. Autor takiej wypowiedzi wprost przekazuje, że chłopski rozum jest dla niego mało wiarygodny i wartościowy, że nie może się równać z „prawdziwą” wiedzą, zapewne opartą na faktach i nauce.

Samo słowo boeren to liczba mnoga słowa boer, oznaczającego rolnika, chłopa, mieszkańca terenów wiejskich zdominowanych przez rolnictwo (het landbouw) lub hodowlę bydła (veeteelt). Belgijscy hodowcy najczęściej hodują krowy (koeien), świnie (varkens) i kury (kippen). Wymowa słowa boer TUTAJ

Inne słowa dnia


28.08.2025 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed