Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa 11 czerwiec 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Zoo Pairi Daiza zamknięte z powodu walki pomiędzy lwami morskimi
Polska: „Wakacje z wojskiem” wystartowały. Jeszcze możesz się zgłosić
Belgia: „Ciało w stanie rozkładu”. Tajemnicza śmierć Belga we Włoszech
Polska: Coraz więcej Polaków mieszka w ogródkach działkowych. Chociaż to nielegalne
Belgia: Matka uratowana z pożaru domu w Charleroi
Polska: Jak wybrać letnie kolonie dla dzieci? To trzeba sprawdzić
Temat dnia: Przybywa pracujących, szczególnie tutaj
Polska: Kary mocno w górę za zabawy z ogniem. Do 30 tysięcy złotych
Belgia: Traphal
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Cyberoszuści w naszych telefonach. Operatorzy muszą ich blokować

Do wczoraj podszywanie się pod cudzy numer, czyli tzw. spoofing,  nie było ustawowo ograniczane. Dziś już jest. Operatorzy muszą to robić pod groźbą kary.

25 września zaczęły obowiązywać przepisy, które dają Urzędowi Komunikacji Elektronicznej (UKE) możliwość nakładania kar na podmioty, które nie blokują tzw. oszukańczych połączeń telefonicznych.

„Od tej pory przedsiębiorcy telekomunikacyjni będą musieli analizować ruch telekomunikacyjny pod kątem ewentualnego oszustwa” – czytamy na rządowej stronie gov.pl.

Jak działają cyberoszuści?

Nowe przepisy mają pomóc operatorom – jak podaje „Dziennik Gazeta Prawna” – w zwalczanie najpopularniejszych metod, jakimi cyberoszuści wyłudzają nasze dane osobowe, hasła i pieniądze.

Oprócz walki ze spoofingiem (podszywanie się pod firmy kurierskie, urzędy administracji, operatorów telekomunikacyjnych, naszych znajomych), obejmują one także smishing, czyli podrzucanie nam fałszywych sms-ów i maili.

Oszuści coraz chętniej korzystają także z komunikatorów i portali społecznościowych.

W ocenie rozmówcy DGP – eksperta ds. telekomunikacji – pierwsze efekty działania nowych przepisów zauważymy w połowie października.

Do czego nowe przepisy zobowiązują operatorów?

Do blokowania połączeń z numerów służących wyłącznie do odbierania; chodzi m.in. o infolinie banków czy firm ubezpieczeniowych. Wykazem takich numerów dysponuje UKE.

– Od początku roku zablokowaliśmy ok. 700 tys. sms-ów od oszustów, zanim dotarły do użytkowników. Na listę ostrzeżeń trafiło w tym czasie ponad 72 tys. stron podszywających się m.in. pod serwisy do płatności online, banki czy media społecznościowe – poinformowała DGP Małgorzata Plawgo, szefowa biura prasowego NASK.

Jak operatorzy mogą blokować oszustów?

Jeżeli wykryją, że prawdziwy numer jest ukryty, a ktoś wykorzystuje tzw. nadpis, to jego połączenie – jak podaje next.gazeta.pl – będzie automatycznie odrzucane. To pierwszy ze sposobów.

Jeżeli system ma wątpliwości dotyczące autentyczności połączenia, to taki numer wyświetli nam się jako zastrzeżony. To druga możliwość.

„Ze względu na ciągły postęp technologii, ogromną liczbę połączeń telefonicznych oraz aktywne działania cyberprzestępców nie istnieje możliwość, aby absolutnie zidentyfikować każde fałszywe połączenie” – Interia cytuje Ministerstwo Cyfryzacji.

A to znaczy, że nie da się całkowicie zablokować cyberoszustów, ale można ograniczyć takie połączenia.


26.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Dramat tysięcy cukrzyków. W aptekach brakuje leku ratującego im życie

W aptekach jest problem z kupieniem insulity. To dramat dla cukrzyków, którzy dzięki niej w miarę normalnie funkcjonują.

Pacjentom trudno jest kupić insulinę, bo – jak informuje RMF FM – brakuje jej w aptekach. A to już sprawa bardzo poważna, za którą kryją się ludzkie dramaty.

– Moje dziecko przyjmuje insulinę codziennie, w dzień i w nocy. Bez niej nie może żyć – taką wiadomość stacji przysłała pani Agnieszka.

Insulina jedynym wyjściem dla cukrzyków

Sytuację pogarsza fakt, że w leczeniu cukrzycy nie stosuje się zamienników. Insulina jest dla chorych.

– Zwykle musi być ta insulina, którą pacjent się leczy. Rzeczywiście są takie, których nie ma już od 2-3 miesięcy – mówi dr Stefan Piechocki, wojewódzki konsultant w dziedzinie farmacji aptecznej w Wielkopolsce.

Skąd te kłopoty?

Biorą się ze zmniejszonych dostaw ze strony producentów. Radio Szczecin raportuje, że lek do aptek trafia w bardzo małych ilościach. To 2-3 opakowania na miesiąc, podczasa gdy pacjentów z cukrzycą jest trzy razy więcej.

– Kiedy lek się tylko pojawia, to w aptece jest 15 minut do pół godziny – mówi Michał Kasiak, prezes Zachodniopomorskiej Izby Aptekarskiej. – Dla niektórych jest jedyną możliwością, kiedy inne metody już zawiodły, żeby w miarę utrzymać się w zdrowiu.


26.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

Polska: Jak nie pijany, to poszukiwany. To zastali policjanci na miejscu kolizji

Tak najkrócej można opisać bohaterów tego zdarzenia. Jeden prowadził auto, drugi rower, trzeci napatoczył się w trakcie policyjnej interwencji.

Zaczęło się od zwykłej kolizji. Samochodu z rowerem.

„Kierujący rowerem 73-letni mężczyzna, będąc w stanie nietrzeźwości, wymusił pierwszeństwo przejazdu prawidłowo kierującemu pojazdem marki Man” – tyle komunikat poznańskiej KWP.

Kierowca był poszukiwany przez prokuraturę

Do kolizji doszło w miejscowości Ruda w Wielkopolsce. Telefon ze zgłoszeniem odebrali policjanci z Obornik. Na miejscu policjanci zastali kierowcę mana i rowerzystę.

I… tu pierwsze zaskoczenie: okazało się, że 40-letni kierowca mana jest poszukiwany przez prokuraturę. Powód: „celem przeprowadzenia z nim innych czynności prawnych” – wyjaśnia policja.

Policjanci zatrzymali kierowcę i przekazali kryminalnym. Był trzeźwy. Nie potrzebował też pomocy medycznej.

Tak jak nie potrzebował jej pijany rowerzysta – sprawca kolizji. Policjanci ustalili, że wymusił on pierwszeństwo przejazdu. Ofiarą jego drogowych manewrów stał się kierowca mana. Został za to ukarany mandatem.

Pijany, poszukiwany i złodziej auta w jednym

Na tym się jednak nie zakończyła praca policjantów, bo zauważyli oni fiat doblo, z którego wysiadł mężczyzna. Może nie byłoby w tym nic zaskakującego, gdyby kierowca nie szedł – jak to określili mundurowi – „chwiejnym krokiem”.

A więc mieli przed sobą pijanego kierowcę. Z miejsca zatrzymali go do wyjaśnienia. I sprawdzili w systemach policyjnych Strzał okazał się trafiony: 63-latek był poszukiwany do odbycia wcześniej zasądzonej kary – 181 dni.

To nie wszystko. Po zbadaniu alkomatem wyszło, że ma ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Jakby tego było mało, okazało się, że ma sądowy zakaz prowadzenia pojazdów.

Policjanci z patrolu przekazali go komisariatowi. Tam pijany kierowca fiata doblo usłyszał jeszcze jeden zarzut: przywłaszczenia samochodu, którym jechał.
63-latek został zatrzymany. A fiat wrócił do swojego właściciela.


26.09.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sw)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Po e-papierosy sięgnęła już ponad połowa polskich nastolatków. Szara strefa znacząco napędza sprzedaż nieletnim

59 proc. polskich nastolatków sięgnęło kiedykolwiek po jednorazowe e-papierosy – wynika z badania Fusion Labs i MOYA. Ponad połowa wapujących nastolatków deklaruje, że jeśli te produkty znikną ze sklepowych półek, będą korzystać z innych kanałów dystrybucji albo sięgną po inne wyroby nikotynowe. – To nie zakazy, ale edukacja i efektywna walka z szarą strefą i nielegalną dystrybucją mogą się przyczynić do ograniczenia tego problemu – mówi Cezary Wytych, prezes firmy Fusion Labs, która jest współtwórcą kampanii „MOYA Odpowiedzialność”.

– Wnioski z tego badania są co najmniej niepokojące. Ponad połowa ankietowanych miała styczność z jednorazowymi e-papierosami, a aż 62 proc. z nich sięgnęło po nikotynę między 12. a 15. rokiem życia. Co gorsza, jednym z głównych źródeł pozyskiwania wyrobów nikotynowych przez nieletnich jest tzw. szara strefa handlu nielegalnymi produktami – mówi agencji Newseria Biznes Cezary Wytych.

Ponad 1/5 ankietowanych 16- i 17-latków deklaruje, że swoje e-papierosy jednorazowe nabywa w nielegalnej internetowej sprzedaży. Blisko połowa (49 proc.) niepełnoletnich ankietowanych pozyskuje je od koleżanek i kolegów. Ci z kolei zaopatrują się w te wyroby najczęściej nie w legalnych źródłach, ale na czarnym rynku. To sprawia, że obecnie dostęp do produktów nikotynowych dla osób niepełnoletnich w Polsce jest łatwy i powszechny. Odpowiada za to tak zwana szara strefa, która jest teraz głównym problemem rynkowym. Młodzi ludzie nie mają świadomości, że nielegalne e-papierosy, pozbawione banderoli akcyzowej, mogą być niebezpieczne.

– Szara strefa oferuje swoim klientom produkty pozbawione nie tylko akcyzy, ale też jakiejkolwiek kontroli czy atestów. Nielegalny obrót wyrobami nikotynowymi to poważne zagrożenie i proceder na ogromną, trudną do szacowania skalę – podkreśla ekspert.

Stowarzyszenie Vaping Association Polska szacuje, że w skali jednego miesiąca do obrotu trafia około 3 mln sztuk nielegalnych jednorazowych e-papierosów, które nie spełniają wymaganych norm. Skala tego procederu może być jednak niedoszacowana, co pokazują dziesiątki tysięcy ofert w internecie.

– Nielegalna sprzedaż odbywa się nie tylko przez internet, ale także m.in. na terenach szkół. Młodzież jest wyjątkowo łatwym celem dla dystrybutorów działających poza prawem, dlatego że sprzedaż wyrobów nikotynowych w Polsce osobom nieletnim jest zakazana – wskazuje Cezary Wytych. – W związku z zapowiadaną podwyżką akcyzy na nikotynowe produkty bezdymne ceny tych wyrobów wzrosną drastycznie, co poskutkuje tym, że również dorośli konsumenci będą poszukiwali tańszych zamienników na szarym rynku.

Zgodnie z zapowiedziami przedstawionymi przez Ministerstwo Finansów w 2025 roku akcyza na papierosy wzrośnie o 25 proc., a na e-papierosy – o 75 proc. W kolejnych dwóch latach podwyżki na tę kategorię wyniosą odpowiednio 50 proc. i 25 proc. Poprzednia administracja Ministerstwa Finansów nie podnosiła stawki akcyzy na płyny do papierosów elektronicznych, ponieważ jest to stosunkowo nowe obciążenie fiskalne. Decyzja ta wynikała również z faktu istnienia bardzo dużej szarej strefy, która kilkukrotnie przewyższała swoją wielkością inne kategorie wyrobów akcyzowych.

Ministerstwo Zdrowia pracuje także nad tym, by zakazać sprzedaży jednorazowych e-papierosów osobom poniżej 18. roku życia bez względu na to, czy produkt ma w swoim składzie nikotynę. Według badań w przypadku realizacji zamierzeń MZ co trzeci nastolatek skorzysta z innych kanałów dystrybucji, czyli prawdopodobnie ze sprzedaży nielegalnej. Podobny odsetek wskazał, że sięgnie po inne produkty nikotynowe. W związku z tym ekspert ma wątpliwości, czy zakaz przyniesie spodziewany skutek.

– To, czego potrzebujemy, to działania edukacyjne, rzetelna wymiana informacji oraz szeroko zakrojone budowanie świadomości dotyczącej tego, czym są alternatywne produkty nikotynowe, oraz tego, że nie są one przeznaczone dla osób niepełnoletnich – przekonuje Cezary Wytych.

Jak podkreśla, taki jest cel prowadzonej kampanii Fusion Labs i stacji paliw MOYA „MOYA Odpowiedzialność”. Inicjatorzy chcą zwiększyć świadomość na temat szkodliwości wyrobów nikotynowych oraz pomóc ograniczyć dostęp do nich osobom nieletnim. Jej celem jest także promowanie odpowiedzialnych postaw wśród dorosłych, których wspólne działania mogą przeciwdziałać nielegalnemu dostępowi nieletnich do tych produktów.

– Kampania „MOYA Odpowiedzialność” ma na celu zwiększenie świadomości i zaangażowanie całej społeczności w ochronę młodzieży przed szkodliwymi nawykami. Wierzymy, że poprzez edukację i wspólne działania możemy znacząco zmniejszyć ryzyko uzależnienia młodych ludzi od nikotyny – wskazuje Andrzej Kondys, członek zarządu Anwim, dyrektor ds. operacyjnych w MOYA.

– Wyrażamy swoje zdecydowane „nie” dla nikotyny w rękach nieletnich i dla nikotyny w nielegalnej dystrybucji – podkreśla Tomasz Duda, dyrektor handlowy Fusion Labs. – Promujemy świadome, odpowiedzialne postawy, aby przeciwdziałać nielegalnemu dostępowi młodzieży do nikotyny. W punktach sprzedaży sieci MOYA umieszczone zostały specjalne oznaczenia kampanii „MOYA Odpowiedzialność”. Prowadzimy też szeroko zakrojone działania edukacyjne w mediach tradycyjnych i na kanałach społecznościowych. Akcja potrwa do końca wakacji.


27.09.2024 Niedziela.BE // źródło: Newseria // tagi: palący nastolatkowie, palące nastolatki, dostęp do e-papierosów osób nieletnich, szara strefa wyrobów nikotynowych, zakaz sprzedaży e-papierosów, „MOYA odpowiedzialność”, Fusion Labs // fot. Shutterstock.com

(sw)

Subscribe to this RSS feed