Od dziś godz. 10:00 w prowincjach Antwerpia i Limburgia obowiązuje pomarańczowy alarm zagrożenia pożarowego w lasach, na łąkach i innych zielonych terenach - poinformowała Flamandzka Agencja ds. Natury i Lasów.

Utrzymująca się już od pewnego czasu susza, brak opadów i prognozy wskazujące na to, że także w nadchodzących dniach nie dojdzie do znaczącej zmiany pogody oznaczają, że ryzyko pożarów w naturze będzie w tych prowincjach duże.

- Bądźmy więc ostrożni, nie palmy na łonie natury i w lasach oraz nie rozpalajmy ognisk - dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje przedstawiciela Flamandzkiej Agencji ds. Natury i Lasów.

Agencja apeluje również, by nie pozwalać bawić się dzieciom bez opieki w lasach i na innych terenach zielonych. Władze Flandrii podkreślają, że straż pożarna jest w stanie podwyższonej gotowości, podobnie jak leśnicy. Jeśli dojdzie do pożaru, to należy się liczyć z tym, że będzie się on szybko rozprzestrzeniać - ostrzegają eksperci.

Najbardziej zagrożone pożarami są prowincje Antwerpia i Limburgia (alarm pomarańczowy). W prowincjach Flandria Wschodnia, Flandria Zachodnia i Brabancja Flamandzka obowiązuje alarm żółty.

Początkowo alarm żółty obowiązywał jedynie w prowincjach Antwerpia i Limburgia, a tydzień temu objęto nim cały obszar Flandrii, czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii - przypomniał dziennik „Het Laatste Nieuws”.

08.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Najważniejsze belgijskie nagrody naukowe, czyli nagrody Francqui-Collen, trafiły w tym roku w ręce dwojga naukowców z Katolickiego Uniwersytetu Medycznego w Lowanium.

Nagrodzeni w tym roku naukowcy to Sarah-Meria Fendt (onkologia) i Philippe Lemey (wirusologia). Fendt została wyróżniona za jej badania nad przemianą materii w komórkach rakowych, a Lemey za badania nad pochodzeniem, ewolucją i rozpowszechnianiem się wirusów - poinformował portal vrt.be .

W tym roku wyróżnienia przyznano w kategorii nauki medyczne i biologiczne. Co roku nagrody te są wręczane w jednej z trzech kategorii. Oprócz nauk medycznych i biologicznych są to nauki humanistyczne i nauki ścisłe.

Nagrody te nazywane są przez niektórych „belgijskimi Nagrodami Nobla”. Zwycięzca (lub zwycięzcy) dostają 250 tys. euro (w przypadku więcej niż jednego nagrodzonego są to pieniądze do podziału). Także w 2020 r., kiedy po raz ostatni przyznano nagrodę Francqui-Collen w kategorii nauk medycznych i biologicznych, laureatów było dwóch.

Tegorocznym laureatom nagrody wręczył król Filip. Nagrody finansuje Fundacja Francqui, działająca na rzecz rozwoju belgijskiej nauki i oświaty. Emile Francqui był belgijskim dyplomatą i biznesmenem i wraz z prezydentem USA Herbertem Hooverem współzałożycielem tej fundacji. Powstała ona w 1932 r., a nagrody dla naukowców przyznaje już od 1933 r.

Obecnie prezesem fundacji Jest Herman van Rompuy, były premier Belgii i były przewodniczący Rady Unii Europejskiej (zastąpił go na tym stanowisku Donald Tusk).

08.06.2023 Niedziela.BE // Fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

Mieszkańcy Gandawy zebrali wystarczająco dużo podpisów, by wymóc na władzach miasta zorganizowanie referendum dotyczącego rynku mieszkaniowego.

Organizacja „Te Duur” („Za Drogo”) złożyła w urzędzie miasta 36 tys. podpisów pod wnioskiem o referendum. Koniecznych było jedynie około 27 tys. podpisów. Aby zmusić samorząd do zorganizowania referendum, należy zebrać podpisy co najmniej 10% mieszkańców.

Po sprawdzeniu złożonych przez „Te Duur” dokumentów władze miasta poinformowały, że spełniono wymagania związane z referendum. Odbędzie się ono 8 października. Nie wiadomo jednak jeszcze dokładnie, na jakie pytanie odpowiedzą uczestnicy tego głosowania - opisuje portal vrt.be.

„Te Duur” chce by były to dwa pytania. Pierwsze to pytanie o to, czy mieszkańcy zgadzają się na prywatyzację nieruchomości należących do samorządów. Drugie to pytanie o to, czy miasto powinno stworzyć dysponującą gruntami korporację budującą mieszkania socjalne.

Szanse na to, że w referendum będą dwa pytania, są jednak niewielkie. Ostatecznie to rada miasta ma największy wpływ na kształt referendum, a ta skłania się do tego, by było jedno pytanie. Jak będzie brzmiało, rada miasta ma zdecydować pod koniec czerwca.

Referendum uważa się za ważne, jeśli weźmie w nim udział co najmniej 10% uprawnionych do głosowania mieszkańców. Wynik referendum nie jest jednak wiążący.

10.06.2023 Niedziela.BE // fot. Yury Dmitrienko / Shutterstock.com

(łk)

Ponad połowa mieszkańców Belgii (53%) jest zadowolona ze swojej równowagi pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym, co stawia kraj na pozycji europejskiego lidera – wynika z badania przeprowadzonego przez SD Worx wśród ponad 16 tys. pracowników w 16 krajach.

Jeśli chodzi o łączenie pracy i życia prywatnego, żaden kraj europejski nie radzi sobie lepiej niż Belgia: ponad połowa pracowników (53%) jest zadowolona ze znalezionej równowagi. Jednocześnie około 1 na 5 (19%) mieszkańców Belgii uważa, że równowagę pomiędzy życiem zawodowym a prywatnym można poprawić.


„Poszukiwanie równowagi pomiędzy pracą a życiem prywatnym jest niezwykle trudne i prawdopodobnie nigdy się nie zakończy” – informuje SD Worx, dodając, że zawsze można wprowadzić ulepszenia. Belgia dzieli pierwsze miejsce z Finlandią, a następne pozycje zajmują Dania, Norwegia i Holandia.

Jeśli chodzi o czystą satysfakcję z pracy, 1 na 10 belgijskich pracowników wyraźnie stwierdził, że jest „niezbyt zadowolony” ze swojej pracy, ale 2 na 3 osób (66%) jest „zadowolonych” ze swojej pracy. Tylko Norwegowie osiągają wyższe wyniki (72%). Włosi i Chorwaci znajdują się na dole listy, a „tylko” nieco ponad połowa pracowników z wspomnianych krajów twierdzi, że jest zadowolona ze swojej pracy.

08.06.2023 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)