Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: 800 plus po nowemu. Sprawdź od kiecy i co się zmieni
Temat dnia: Dziś strajk sektora publicznego w Belgii. Liczne zakłócenia!
Polska: Dramat w marketach. Brakuje kasjerów. Ludzi przeraża natłok pracy
Słowo dnia: Verkiezingscampagne
Belgia: Autostrada E19 zablokowana przez... kilka ton marchwi!
Niemcy: Atak ostrym narzędziem w Bielefeld. Aresztowano podejrzanego
Polska: Ile kosztował jeden głos? Najmniej zapłacił Mentzen
Polska: Co decyduje o wyborze sklepu? To przyciąga nas jak magnes
Belgia, biznes: W kwietniu mniej bankructw niż w marcu
Belgia: Uratowano psa chihuahua, który utknął na ruchomych schodach
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Nie płacili abonamentu. Urzędy skarbowe ściągnęły miliony złotych z ich kont

Na konta osób, które zalegały z abonamentem, weszły urzędy skarbowe. I zajęły ponad 20 milionów złotych. Tyle udało się ściągnąć.

Od stycznia do listopada 2023 r. – podał serwis Wirtualnemedia.pl. – urzędy skarbowe rozpoczęły postępowania egzekucyjne na podstawie blisko 9,5 tys. tytułów wykonawczych (rok wcześniej było ich blisko 46 tys.). Efekt?

„Przez pierwsze 10 miesięcy 2023 roku wyegzekwowano 20,03 mln zł należności głównej. W tym samym okresie 2022 roku wyegzekwowano 41,69 mln zł należności. Resort finansów nie zdradza, skąd takie duże dysproporcje” – czytamy.

Abonament płaci co trzeci właściciel

Ściągnięte z dłużników pieniądze to efekt pracy kontrolerów Poczty Polskiej. Bo zgodnie z ustawą to oni sprawdzają, czy mieszkańcy i kierowcy (abonament płacimy także za radia w samochodach – red.) zarejestrowali odbiorniki radiowe i telewizyjne. I czy ich właściciele płacą abonament rtv.

Według danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, na koniec 2022 r. robił to zaledwie co trzeci zobowiązany (34,7 proc.). Skąd tak niska skuteczność kontroli?

Bo Poczta Polaka – przypomniał serwis – ma zaledwie kilkudziesięciu kontrolerów w całej Polsce. Co więcej, „nie trzeba ich wpuścić do domu lub mieszkania i nie grożą nam za to konsekwencje. Nie wystarczy też – przypomina serwis – fotografia radioodbiornika w samochodzie, żeby nałożyć karę”.

Najłatwiej jest wyegzekwować nieopłacony abonament od tych, którzy już kiedyś zarejestrowali radio i/lub telewizor, ale przestali płacić.

Jaka kara za to grozi?

Kara za brak rejestracji odbiornika i niepłacenie abonamentu wynosi 30-krotność jego miesięcznej wysokości, czyli w przypadku telewizora będzie to ponad 800 zł.

Miesięczna opłata abonamentowa za sam odbiornik radiowy wynosi 8,70 zł. Jeśli dodatkowo osoba prywatna lub firma posiada gotowy do odbioru telewizor, abonament wynosi 27,30 zł miesięcznie.

Jeśli nie abonament, to co?

Jest już gotowy projekt nowej ustawy o mediach publicznych. Stoi za nim Jan Dworak, były prezes TVP.
W tej propozycji abonament zastąpiłaby opłata audiowizualna. Ściągałyby ją urzędy skarbowe razem z podatkiem dochodowym. I to z tego źródła finansowane byłyby Telewizja Polska i Polskie Radio.

Z wstępnych wyliczeń wynika, że abonament wynosiłaby 8-9 zł.

04.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Koszmar 72-latki. Przez tydzień zamknięta czekała na pomoc

72-letnia kobieta spędziła tydzień bez jedzenia i picia, odcięta od świata. Uratowali ją policjanci po dramatycznym telefonie od jej syna.

Policja weszła do domu, używając siły. Nie było innej możliwości, bo nikt nie otwierał drzwi, nie dawał znaków życia. Tymczasem w środku – według relacji syna – miała być 72-letnia kobieta.

Dom wyglądał, jakby w środku nikogo nie było

Z dzielnicowym z posterunku w Lubyczy Królewskiej (województwo lubelskie) skontaktował się syn samotnie mieszkającej kobiety. Mężczyzna powiedział policjantowi, że od kilku dni nie ma kontaktu z matką i nie wie, co się z nią dzieje.

Na miejsce został wysłany patrol. Próbował dostać się do domu. Wyglądało jednak na to, że w środku nikogo nie ma.

– Nie świeciło się w nim światło, a drzwi były zamknięte – relacjonuje młodsza aspirantka Małgorzata Pawłowska z policji w Tomaszowie Lubelskim.

Na szczęście: – Policjanci nie ulegli złudnemu wrażeniu, że w domu nikogo nie ma. Słysząc dobiegający ze środka cichy głos, postanowili wejść siłowo. W jednym z pomieszczeń mundurowi znaleźli wyziębioną kobietę.

Kobieta znalazła się w pułapce

Nie był to jednak pokój, ale strych. Okazało się, że 72-latka weszła tam 6 dni wcześniej. Wtedy drzwi się za nią zatrzasnęły. Kobieta znalazła się w pułapce.

– Spędziła w nieogrzewanym pomieszczeniu i bez jedzenia kilka dni. Policjanci udzielili jej pierwszej przedmedycznej pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Kobieta trafiła do szpitala – dodaje policjantka.

03.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Policja

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Koniec z odrabianiem lekcji w domach. Szkoły czekają duże zmiany

Likwidacja prac domowych, odchudzenie podstawy programowej, mniej lektur. To tylko kilka zmian, które przygotowuje Ministerstwo Edukacji. Kiedy się zaczną?

Wszystko wskazuje na to, że 1 września, chociaż jest szansa, że prace domowe znikną wcześniej. Co to znaczy?

Koniec z zadawaniem prac do domu

Do likwidacja prac domowych prawdopodobnie dojdzie jeszcze w tym roku szkolnym. Ale…

– Prace nad rozporządzeniem, które zmieniają zasady zadawania prac domowych, trwają – powiedziała w Radiu Zet wiceministra edukacji Katarzyna Lubnauer. – Wymaga to przejścia drogi prawnej, m.in. konsultacji czy uzgodnień międzyresortowych – dodała.

Kiedy zatem ta zmiana wejdzie w życie? – Ogłosimy to w momencie, kiedy rozporządzenie będzie gotowe – odpowiedziała wiceszefowa resortu edukacji.

I podkreśliła, że: – Nie może być tak, że dziecko nie ma praktycznie weekendu, ponieważ w każdy piątek ktoś mu zadaje coś na poniedziałek.

Chudsza podstawa programowa

– Od 1 września chcemy odchudzić podstawę programową od 5 do 20 proc. treści, w zależności od poszczególnych przedmiotów – zapowiedziała Lubnauer.

Nie będzie jednak – jak zastrzegła – rewolucja.

– Zostaną ograniczone pewne treści – wyjaśniła. – Pozwoli to na większą autonomię nauczycielowi w wyborze pewnych treści, możliwość rozszerzania ich, ciekawszego opowiedzenia o pewnych zagadnieniach, czy np. pracy w grupie. Spadnie wówczas zasadność zadawania prac domowych – tłumaczyła.  

Podstawy programowe będę opracowywane przez zespoły eksperckie, które będą współpracowały z Centralną Komisją Egzaminacyjną. Pracę rozpoczną niebawem.  

Mniej lektur

Kolejną zmianą, którą zapowiedziała w Radiu Zet wiceministra Lubnauer, jest ograniczenie liczby lektur.

– Narzekają na to bardzo nie tylko uczniowie, ale i nauczyciele, bo nie daje im to praktycznie możliwości wyboru czegokolwiek spoza kanonu narzuconego odgórnie – powiedziała.

I dodała, że część zmian może wejść dopiero w kolejnych latach, bo wymaga np. zmiany podręczników.

Podwyżki w wyrównaniem od 1 stycznia

Zapowiadane zmiany nie oznaczają jednak – zaznaczyła wiceszefowa resortu edukacji – że wzrośnie pensum dla nauczycieli.

– Nie zwiększamy pensum – podkreśliła.

A co z podwyżką płac nauczycielskich?

– Mówimy o 30 proc. podwyżkach w przypadku nauczycieli mianowanych i dyplomowanych i 33 proc. dla początkujących. Podwyżki wejdą w życie od 1 stycznia 2024 r. – odpowiedziała Lubnauer.

I doprecyzowała: – To będzie z wyrównaniem, bo pieniądze zostaną wypłacone, kiedy zostanie przyjęty budżet. Zapewne będzie to około 2 marca, ale z wyrównaniem od 1 stycznia.

Katarzyna Lubnauer zapowiedziała pierwsze zmiany w szkołach. Wejdą w życie 1 września

04.01.2023 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Katarzyna Lubnauer Facebook

(ss)

Polska: Przyjdą i nie będą pytali o zgodę. Bo licznik prądu po prostu trzeba wymienić

W całej Polsce trwa wymiany urządzeń na nowe. Ta akcja jest rozłożona w czasie i potrwa do 2030 roku.

Pana Pawła zdziwiła wizyta pracowników firmy energetycznej.

– Przyszli i powiedzieli, że zaraz otworzą skrzynkę elektryczną, żeby wymienić licznik. Nie bardzo wiedziałem, o co chodzi. W tym domu mieszkamy 6 lat i licznik chyba nie nadawał się już wymiany – mówi mężczyzna.

Stan techniczny licznika nie ma tu jednak nic do rzeczy. W całej Polsce trwa wymiany urządzeń na nowe.

– Nie musiałem monterów wpuszczać do domu, bo licznik znajduje się za ogrodzeniem. Panowie powiedzieli, że będą mieli dzięki temu mniej pracy. Gorzej jest w starych blokach, gdzie liczniki znajdują się w mieszkaniach, bo teraz trzeba urządzenia przenieść na zewnątrz lokalu – dodaje pan Paweł.

Korzyści dla odbiorców energii

„Dla PGE Dystrybucja oznacza to obowiązek opomiarowania ok. 6 mln odbiorców końcowych do końca 2030 r. (co wymaga wymiany ok. 750 tys. liczników rocznie) oraz ok. 60 tys. stacji SN/nN (instalacja ok. 20 tys. urządzeń pomiarowych rocznie wraz z niezbędną przebudową stacji) do końca 2025 roku” – podaje firma energetyczna.

Tłumaczy także, że wymiana urządzeń ma zaowocować korzyścią zarówno dla odbiorców prądu, jak i dla samej firmy. Między innymi przez to, że nie będzie już trzeba wysyłać pracowników, aby odczytywali stan licznika. Nowe urządzenia będą same przesyłały informacje, które będą gromadzone w Centralnym Repozytorium Danych Pomiarowych.

„Pozytywne skutki inwestycji dla klientów to m.in.: lepsze zarządzanie zużyciem energii, ułatwienie zmiany sprzedawcy czy możliwość korzystania z przedpłatowej formy rozliczeń” – dodaje PGE Dystrybucja.

I wyjaśnia, że zdalne odczyty kończą z obecnym systemem płacenia za prąd. Jeżeli komuś wymienią licznik, to nie będzie już otrzymywał prognozowanego rozliczenia, tylko dane o realnym zużyciu.

Co już zostało zrobione?

Wymiana jest ogromną operacją, która potrwa do 2030 roku. Do tego czasu ma zostać zainstalowanych aż 17 mln nowych liczników.

Jak poziom zaawansowania prac wygląda w konkretnych firmach?

Energa-Operator do tej pory zainstalowała liczniki u około 2,4 miliona swoich klientów (ok. 72 proc.),
PGE Dystrybucja – 763 tysiące liczników zostało wymienionych z około 5,5 miliona klientów,
Tauron Dystrybucja – firma ma około 5,8 miliona odbiorców i wymieniła ich ponad 1 milion,
Enea Operator – udało się wymienić liczniki u ok. 12 proc. (340 tysięcy) klientów.

Nowe ceny prądu

Od 1 stycznia obowiązują w Polsce nowe ceny prądu. Zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami stawki zostały zamrożone na poziomie 2023 roku. Ten mechanizm będzie funkcjonował tylko przez pierwsze pół roku. Chyba że zostanie przedłużony.

Cena dla odbiorców indywidualnych została ustalona na poziomie maksymalnym 412 zł/MWh. Będzie obowiązywała jednak pod pewnymi warunkami i przy określonym zużyciu.

Dla każdego gospodarstwa domowego to limit 1,5 MWh w ciągu pół roku. Dla gospodarstwa rolniczego i dla dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny to 2 MWh a dla rodziny, w której jest osoba niepełnosprawna to 1,8 MWh.

Po przekroczeniu limitu cena za energię elektryczną wzrośnie do 693 zł/MWh.

To także stawka obowiązująca samorządy i firmy.

06.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed