Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Autostrada E19 zablokowana przez... kilka ton marchwi!
Niemcy: Atak ostrym narzędziem w Bielefeld. Aresztowano podejrzanego
Polska: Ile kosztował jeden głos? Najmniej zapłacił Mentzen
Polska: Co decyduje o wyborze sklepu? To przyciąga nas jak magnes
Belgia, biznes: W kwietniu mniej bankructw niż w marcu
Belgia: Uratowano psa chihuahua, który utknął na ruchomych schodach
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 20 maja 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Eurowizja - na kogo zagłosowała Belgia? Były punkty dla Polski?
Polska: Chaos i znakoza na polskich drogach. Ani jednej trasy dobrze oznaczonej
Belgia: Dwie osoby ranne w wypadku w Brukseli
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Koniec z gąszczem kabli. Jedną ładowarką naładujesz każdy telefon

Zgodnie z nowym prawem wszystkie nowe urządzenia będą musiały zostać wyposażone w jednolite porty typu USB-C.

Do końca 2023 roku producenci stosowali różne rodzaje ładowarek i kabli. Użytkownik korzystający z różnych marek i modeli urządzeń musiał nosić przy sobie pęk przewodów. Od tego roku wszystko się zmieni.

Przełomowa decyzja

Unia Europejska (UE) poinformowała, że w ostatnich latach rozmawiała z producentami elektroniki w sprawie dobrowolnej standaryzacji ładowarek. Te negocjacje nie przyniosły jednak oczekiwanych rezultatów.

Dlatego UE postanowiła wprowadzić obowiązkowe regulacje, dzięki którym gniazdo USB-C jest od teraz standardem dla różnych urządzeń, w tym:

telefonów komórkowych,
myszek,
klawiatur,
laptopów,
czytników elektronicznych,
systemów nawigacji,
przenośnych głośników,
słuchawek,
mobilnych konsol,
aparatów cyfrowych,
tabletów.

W październiku 2022 roku Parlament Europejski zatwierdził nowe przepisy dotyczące standardów ładowania dla urządzeń elektronicznych. W 2026 roku te same wymogi zostaną rozszerzone na laptopy.

Skorzystają i ludzie, i środowisko

Standaryzacja kabla USB-C oznacza korzyści nie tylko dla użytkowników, ale także środowiska. Dotychczasowa sytuacja, w której każdy producent stosował inny rodzaj ładowarki, nie tylko sprawiała problem, ale także generowała odpady i marnotrawiła zasoby.

Wprowadzenie nowych regulacji pozwoli zaoszczędzić nawet do 250 mln euro na nowych ładowarkach i zmniejszyć ilość odpadów elektronicznych w UE o ponad 11 ton rocznie.

06.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

Polska: Książa chodzą po kolędzie i są w szoku. Połowa drzwi jest przed nimi zamknięta

Proboszczowie nadal stosują pandemiczną zasadą chodzenia po kolędzie. Odwiedzają tylko te mieszkania i domy, do których są zapraszani. Efekt? Plaga zamkniętych drzwi.

Czasy się zmieniają. Kiedyś ksiądz, który po Bożym Narodzeniu odwiedzał w domach swoich parafian, wchodził do każdego.

Ksiądz ogłaszał i przychodził

– Jako dziecko mieszkałem w dużym bloku. Cztery klatki i cztery piętra. Ksiądz na niedzielnej mszy ogłaszał, kiedy odbędzie się wizyta i tego dnia każdy na niego czekał. Nie trzeba było księdza zapraszać. Pukał do każdego mieszkania – mówi pan Paweł.

Potem jednak sytuacja się zmieniła. Pan Paweł wyjechał na studia i zamieszkał w wynajmowanym mieszkaniu.

– Przed kolędą po bloku chodzili ministranci i każdego pytali, czy przyjmuje księdza. Zapisywali to w zeszycie, a ksiądz odwiedzał tylko wskazane mieszkania. Chyba, że ktoś go dodatkowo zaprosił w dniu wizyty – mówi mężczyzna.

Potem była kolejna przeprowadzka i kolejna zmiana zasad. Tym razem proboszcz zapowiadał, że ksiądz zapuka tylko do mieszkań oznaczonych białą kreską na drzwiach wykonanych kredą lub gdzie jest napis „K+M+B”.

Spadek po pandemii

Obecnie jednak wielu duchownych ma jeszcze inną metodę. Nie pukają do każdych drzwi, nie dzwonią pod każdy numer w domofonie, nie stoją przed każdą furtką. Odwiedzają tylko te domy, których drzwi są uchylone lub w których stoi wierny, zapraszając do wizyty. To spadek po pandemii.

Wówczas duchowni, jeżeli w ogóle chodzili po domach, wymyślili metodę „na zaproszenie”. Miało to ustrzec ich przed zakażeniem i roznoszeniem koronawirusa. Pandemia minęła, metoda została.

Zamknięte drzwi

Okazuje się, że ta metoda dla Kościoła jest zgubna. Bo ludzie nie uchylają drzwi. Nie dają znaku, że chcą przyjąć księdza.

„W parafii pod wezwaniem Św. Michała Archanioła w Gdyni Oksywiu mniej niż połowa rodzin otworzyła księdzu drzwi” – portal wp.pl przedstawia sprawozdanie duszpasterskie za 2023 rok.

Dalej czytamy: „Szliśmy od drzwi do drzwi. Jedne były dla nas zamknięte, a w innych witano nas z radością i uśmiechem. Wielu parafian mówiło, że nareszcie jest normalna kolęda. (...) Według kartotek w naszej parafii jest około 2430 rodzin. Z tego w tym roku księdza po kolędzie przyjęło 1061 rodzin i jest to około 44 proc. rodzin zamieszkujących w naszej parafii”.

Z kolei proboszcz parafii pw. św. Andrzeja Apostoła w Środzie Śląskiej ma w niej ok. 2440 rodzin. Księdza przyjęło jakieś 21 proc. A wizyta była „na zaproszenie”.

Proboszcz z Radomia jeszcze w 2018 roku był przyjmowany przez 70 proc. parafian. W tym roku napisał tak:

„Bardzo prosimy o wyraźne znaki oczekiwania na kapłana (otwarta furtka, uchylone drzwi, obrazek święty, kartka z zaproszeniem). Wchodzimy tylko tam, gdzie nas oczekujecie” – podaje serwis.

Nie zawsze wiedzą

Nie należy się jednak w takich przypadkach doszukiwać się tego, że ludzie masowo odwracają się od Kościoła. Jeżeli tak jest, to brak wizyty duszpasterskiej nie musi być tego oznaką. Wierni często nie znają zasad wprowadzanych przez proboszczów. Nie byli np. na niedzielnej mszy lub nie usłyszeli komunikatu i się do niego nie dostosowali.

Dlatego nie wszyscy księża stosują takie rozwiązania.

– Gdybym chodził tylko „na zaproszenie”, to pewnie co roku spotykałbym te same osoby. I to coraz mniej. Jeśli chodzę od domu do domu, większość ludzi mnie wpuszcza, choćby z uprzejmości. W takim systemie spotykam osoby, które mówią, co naprawdę sądzą o Kościele, jak przeżywają relację z Bogiem, czego im brakuje – mówi ks. Sławomir Rachwalski, proboszcz parafii pw. Błogosławionej Jolenty w Gnieźnie.

04.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Nie płacili abonamentu. Urzędy skarbowe ściągnęły miliony złotych z ich kont

Na konta osób, które zalegały z abonamentem, weszły urzędy skarbowe. I zajęły ponad 20 milionów złotych. Tyle udało się ściągnąć.

Od stycznia do listopada 2023 r. – podał serwis Wirtualnemedia.pl. – urzędy skarbowe rozpoczęły postępowania egzekucyjne na podstawie blisko 9,5 tys. tytułów wykonawczych (rok wcześniej było ich blisko 46 tys.). Efekt?

„Przez pierwsze 10 miesięcy 2023 roku wyegzekwowano 20,03 mln zł należności głównej. W tym samym okresie 2022 roku wyegzekwowano 41,69 mln zł należności. Resort finansów nie zdradza, skąd takie duże dysproporcje” – czytamy.

Abonament płaci co trzeci właściciel

Ściągnięte z dłużników pieniądze to efekt pracy kontrolerów Poczty Polskiej. Bo zgodnie z ustawą to oni sprawdzają, czy mieszkańcy i kierowcy (abonament płacimy także za radia w samochodach – red.) zarejestrowali odbiorniki radiowe i telewizyjne. I czy ich właściciele płacą abonament rtv.

Według danych Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, na koniec 2022 r. robił to zaledwie co trzeci zobowiązany (34,7 proc.). Skąd tak niska skuteczność kontroli?

Bo Poczta Polaka – przypomniał serwis – ma zaledwie kilkudziesięciu kontrolerów w całej Polsce. Co więcej, „nie trzeba ich wpuścić do domu lub mieszkania i nie grożą nam za to konsekwencje. Nie wystarczy też – przypomina serwis – fotografia radioodbiornika w samochodzie, żeby nałożyć karę”.

Najłatwiej jest wyegzekwować nieopłacony abonament od tych, którzy już kiedyś zarejestrowali radio i/lub telewizor, ale przestali płacić.

Jaka kara za to grozi?

Kara za brak rejestracji odbiornika i niepłacenie abonamentu wynosi 30-krotność jego miesięcznej wysokości, czyli w przypadku telewizora będzie to ponad 800 zł.

Miesięczna opłata abonamentowa za sam odbiornik radiowy wynosi 8,70 zł. Jeśli dodatkowo osoba prywatna lub firma posiada gotowy do odbioru telewizor, abonament wynosi 27,30 zł miesięcznie.

Jeśli nie abonament, to co?

Jest już gotowy projekt nowej ustawy o mediach publicznych. Stoi za nim Jan Dworak, były prezes TVP.
W tej propozycji abonament zastąpiłaby opłata audiowizualna. Ściągałyby ją urzędy skarbowe razem z podatkiem dochodowym. I to z tego źródła finansowane byłyby Telewizja Polska i Polskie Radio.

Z wstępnych wyliczeń wynika, że abonament wynosiłaby 8-9 zł.

04.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

  • Published in Polska
  • 0

Polska: Koszmar 72-latki. Przez tydzień zamknięta czekała na pomoc

72-letnia kobieta spędziła tydzień bez jedzenia i picia, odcięta od świata. Uratowali ją policjanci po dramatycznym telefonie od jej syna.

Policja weszła do domu, używając siły. Nie było innej możliwości, bo nikt nie otwierał drzwi, nie dawał znaków życia. Tymczasem w środku – według relacji syna – miała być 72-letnia kobieta.

Dom wyglądał, jakby w środku nikogo nie było

Z dzielnicowym z posterunku w Lubyczy Królewskiej (województwo lubelskie) skontaktował się syn samotnie mieszkającej kobiety. Mężczyzna powiedział policjantowi, że od kilku dni nie ma kontaktu z matką i nie wie, co się z nią dzieje.

Na miejsce został wysłany patrol. Próbował dostać się do domu. Wyglądało jednak na to, że w środku nikogo nie ma.

– Nie świeciło się w nim światło, a drzwi były zamknięte – relacjonuje młodsza aspirantka Małgorzata Pawłowska z policji w Tomaszowie Lubelskim.

Na szczęście: – Policjanci nie ulegli złudnemu wrażeniu, że w domu nikogo nie ma. Słysząc dobiegający ze środka cichy głos, postanowili wejść siłowo. W jednym z pomieszczeń mundurowi znaleźli wyziębioną kobietę.

Kobieta znalazła się w pułapce

Nie był to jednak pokój, ale strych. Okazało się, że 72-latka weszła tam 6 dni wcześniej. Wtedy drzwi się za nią zatrzasnęły. Kobieta znalazła się w pułapce.

– Spędziła w nieogrzewanym pomieszczeniu i bez jedzenia kilka dni. Policjanci udzielili jej pierwszej przedmedycznej pomocy i wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Kobieta trafiła do szpitala – dodaje policjantka.

03.01.2024 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Policja

(ss)

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed