Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Nowe fotoradary już pstrykają. Przy każdej pogodzie śledzą kilka pasów ruchu
Belgia: Policja z Mechelen złapała włamywaczy
Polska: Robo-taxi lekiem na brak taksówkarzy. Kiedy pojawią się na ulicach?
Belgia: Książę Gabriel ma urodziny. Jego babcia to Polka
Polska: Brawura i alkohol na drogach. Nie żyje aż siedem osób
Belgia: Burmistrz Antwerpii urodziła syna i wraca do ratusza
Belgijska księżniczka powróci na studia magisterskie na Harvard!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 20 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Niepełnosprawni dużo bardziej zagrożeni biedą
Polska: Chce ochrony dzieci przed wrzucaniem ich zdjęć do internetu
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: „Pod koniec tygodnia mniej niż 500 chorych na COVID-19 na oddziałach intensywnej terapii”

Sytuacja pandemiczna z tygodnia na tydzień się poprawia. Widać to także na oddziałach intensywnej terapii.

W tej chwili na belgijskich oddziałach intensywnej terapii przebywa 542 chorych na koronawirusa. To o 12% mniej niż tydzień wcześniej – poinformował we wtorek Steven Van Gucht, główny wirusolog Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano.

- Jeśli to tempo się utrzyma, to pod koniec tego tygodnia liczba zakażonych na oddziałach intensywnej terapii powinna być mniejsza niż 500 – powiedział Van Gucht, cytowany przez flamandzki portal vrt.be.

Także liczba osób hospitalizowanych z powodu zakażenia koronawirusa spada. W tym tygodniu do szpitali trafia średnio 115 chorych na COVID-19 dziennie. To o 13% mniej niż tydzień wcześniej.

- Jeśli trend się nie zmieni, to w połowie czerwca powinniśmy mieć dziennie średnio 75 nowych hospitalizacji z COVID-19 – dodał Van Gucht.

Poprawiająca się sytuacja pandemiczna to m.in. efekt kampanii szczepień. W Belgii jak dotąd już ponad 4,3 mln osób dostało co najmniej jedną dawkę (47% dorosłej populacji). Dwoma dawkami (lub jedną dawką preparatu Johnson & Johnson, dającego pełną ochronę już po jednym zastrzyku) zaszczepiono 1,7 mln mieszkańców Belgii (15% dorosłej populacji).


25.05.2021 Niedziela.BE // foto: archiwalne zdjęcie (Intensive Care Unit (ICU) for COVID-19 patients in University Hospital of Liege in Belgium on May 5th, 2020) //  fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

(łk)

Już w środę do Brukseli dotrze pierwszy nocny pociąg z Wiednia

Nocne pociągi pomiędzy Brukselą a Wiedniem zostaną wznowione we wtorek wieczorem, po 6-miesięcznej przerwie spowodowanej przez pandemię koronawirusa. Oznacza to, że pociąg (tzw. „Nightjet”) z Wiednia dotrze do Brukseli w środę rano (26.05.2021).

„Pierwszy nocny pociąg austriackiego przedsiębiorstwa kolejowego ÖBB wystartuje z Wiednia we wtorek wieczorem i dotrze do Brukseli w środę rano” - potwierdził rzecznik prasowy ÖBB. Aby podróżować pociągiem konieczne jest przedstawienie negatywnego wyniku testu na obecność koronawirusa bądź dowodu na to, że dana osoba jest zaszczepiona.

W Belgii pociąg zatrzyma się na stacji Bruksela Południe, Bruksela Północ oraz w Liège. Obecnie prawie cała Austria jest oznaczona kolorem czerwonym, co oznacza, że osoby przyjeżdżające z tego kraju do Belgii zobowiązane są do odbycia kwarantanny i wykonania dwóch testów na obecność Covid-19.

Po wielu latach przerwy (wcześniej nocne pociągi na tej trasie kursowały do 2003 roku) usługę wznowiono w 2020 roku, ale pandemia koronawirusa pokrzyżowała plany przewoźnika – przez wiele miesięcy odbywanie podróży nie było możliwe.

Więcej informacji, w tym cennik, można znaleźć: TUTAJ.


25.05.2021 Niedziela.BE // fot. Zapylaiev Kostiantyn / Shutterstock.com

(kk)

 

Cyrki ruszają w Polskę. Już nigdy nie będą takie same

Nadchodzi sezon cyrkowy, a razem z nim szykują się potężne zmiany. Największe widowiska odbędą się jednak w odmienionej formie. A to za sprawą trendu, który rozwija się od pewnego czasu również w Polsce.

Walczą o prawa zwierząt

Zarówno fundacje, stowarzyszenia, jak również prywatne osoby od lat walczą z wykorzystywaniem dzikich zwierząt w pokazach cyrkowych. Objazdowym teatrom wytyka się mnóstwo zaniedbań, m.in.: nieodpowiednie warunki do przewożenia, zbyt małe wybiegi w czasie postoju oraz niehumanitarne traktowanie. Władze niektórych miast wprowadziły zakaz udostępniania przestrzeni publicznych cyrkom, których program obejmuje udział żywych stworzeń, innych niż ludzie. Taka forma jest dobrze znana na świecie, jednak w Polsce dopiero raczkuje.

Jak tresuje się cyrkowe zwierzęta?

Od lat trwały batalie w sprawie słuszności tresowania zwierząt do pokazów cyrkowych. Niektóre z nich trafiały nawet pod ocenę sądu. Włodarze miast udowadniali, że metody wykorzystywane przez treserów, są dla nich bardzo krzywdzące i bolesne. Np. słoniom podkłada się rozgrzaną blachę pod kopyta, aby w odruchu obronnym nauczyły się je podnosić. Kolejne sposoby nauki tricków, to m.in.: rażenie prądem, wbijanie haka czy uderzanie batem. Każda z tych metod to ogromy ból dla zwierząt, które stają się posłuszne, aby go uniknąć. Cyrki zaczęły te spory przegrywać.

Cyrki zmieniają nastawienie


W wielu przypadkach przedstawiciele cyrków próbowali przekonać opinię publiczną, że zwierzęta są przystosowane do tortur i posłuszeństwa, a ludzie, którzy się nimi „opiekują”, zapewniają im warunki jak najbardziej zbliżone do naturalnych. Świadomość społeczeństwa nie pozwoliła jednak wierzyć w te zapewnienia. Niektórzy całkowicie zrezygnowali z wizyt w cyrku, inni podpisywali petycje. Wszystkie te działania zaczęły przynosić efekt. Cyrki w obawie przed utratą publiczności zaczęły wprowadzać programy wystąpień, w których gwiazdami są tylko ludzie i ich umiejętności.

Zmieniają się giganci

Choć nie są to oficjalne komunikaty, ze zwierząt rezygnują nawet największe i najbardziej rozpoznawalne grupy. Tak sugerują programy występów, które udostępniły m.in. Cyrk Zalewski oraz Astoria. Być może w przyszłości mentalność zmieni się całkowicie, ponieważ od pewnego czasu rząd przygotowuje zmiany w ustawie o ochronie zwierząt. Niewykluczone, że w Polsce pojawi się zakaz ich wykorzystywania do przedstawień cyrkowych.


25.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Polska: Otwarcie siłowni. Miesiące siedzenia w domu zrobiły swoje, warto zacząć ćwiczyć

Kłopoty z kręgosłupem, nadwaga, apatia. To są powody, żeby zacząć regularnie ćwiczyć. Za kilka dni otworzy się branża fitness.

Za kilka dni znów będzie można ćwiczyć w siłowniach. Według rządowego rozporządzenia, branża fitness będzie mogła przyjąć pierwszych klientów 28 maja. Z tej okazji mogą, a wręcz powinny, skorzystać osoby, które ostatnie miesiące spędziły niemal bezczynie. Siedziały w domach przy komputerach, często na niewygodnych krzesłach niedostosowanych do wielogodzinnej pracy biurowej.

Jaki jest tego efekt? Z tych pandemicznych miesięcy wychodzimy często z nadwagą, bólami kręgosłupa, apatią, zmęczeni zamknięciem w domach. Dlatego warto rozważyć zapisanie się na siłownię, basen lub inne zajęcia fitness.  Jeśli ktoś zdecyduje się na to pierwsze, musi pamiętać o kilku zasadach, dzięki którym ćwiczenia będą zdrowe i bezpieczne.

Zasada pierwsza, nie zaczynajcie za szybko i za mocno. Nie jesteście w takiej formie, jak kilka miesięcy temu. Nie możecie bezpiecznie podnieść takiego ciężaru jak wcześniej. Nie pobiegniecie na bieżni tak szybko.

Zasada druga,  konieczna jest rozgrzewka i to dłuższa, trwająca nawet 20 minut. Niech to będzie rozruszanie mięśni połączone z rozciąganiem. Dlatego koniecznie w zestawie ćwiczeń muszą znaleźć się: trucht, skłony, skrętoskłony.

Zasada trzecia, kiedy przejdzie się już do treningu, trzeba pamiętać o  przerwach między ćwiczeniami, a nawet między powtórzeniami tych samych ćwiczeń. Może to być około 60 sekund. Należy i zmniejszyć liczbę powtórzeń ćwiczeń i – co nawet ważniejsze – liczbę serii. Zamiast 6 serii, które wykonują inni ćwiczący (i którzy regularnie trenowali podczas pandemii) lepiej wykonać 3.

Zasada czwarta, nie można być zbyt wymagającym. Należy raczej postawić na przygotowanie ciała do większego wysiłku trochę później. Lepiej zaakceptować, że pierwsze wizyty na siłowni, to wstęp do prawdziwych wyzwań. Ile może trwać takie przygotowanie? To sprawa indywidualna i zależna np. od tego jak ktoś spędzał czas podczas pandemii. Ale fachowcy radzą, żeby dojście do dawnej formy rozłożyć na 4 do 6 tygodni.

Zasada piąta, nie wstydźcie się poprosić o poradę trenera lub pracownika siłowni. Dobierze odpowiedni zestaw ćwiczeń w zależności od tego, jaki efekt chcecie osiągnąć. Jeśli problemem jest bolący kręgosłup, na pewno należy zrezygnować z ćwiczeń siłowych, czyli głównie podnoszenia ciężarów. Koniecznie trzeba postawić na trening wzmacniający mięśnie pleców.

Jeśli problemem jest nadwaga, należy wybrać lżejszy, ale dłuższy wysiłek. Dobrym rozwiązaniem są ćwiczenia aerobowe, czyli takie, podczas których zwiększone jest tętno. Jednak ostrożnie z bieganiem, bo przy nadwadze może niekorzystnie wpłynąć na stawy kolanowe i skokowe.

Czym grozi za mocny trening? Kontuzjami. Ale to najgorszy scenariusz. Dużo powszechniejszy to tzw. "zakwasy", które mogą być tak dokuczliwe, że na dobrych kilka dni wykluczą kogoś z ćwiczeń.

25.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Subscribe to this RSS feed