Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek, 22 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Hakerzy atakują. Ofiarami 850 tys. klientów Orange
Tak Polacy oceniają żądania Putina wobec Ukrainy. Sondaż
Belgia, praca: Bez urlopu latem? „Wiele plusów”
Polska: Sztandarowa obietnica trafiła do kosza. Cios w pracodawców
Belgijski samolot wraca do domu po misji w Strefie Gazy
Polska: Za chwilę startuje rok szkolny, a nie ma kto prowadzić lekcji
Temat dnia: Późniejsza emerytura w Belgii, dodatkowych 100 mln euro dla państwa
Polska: Czarny Księżyc nad nami. Ciemne niebo już w ten weekend
Słowo dnia: Volkoren
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, sport: Reprezentacja Belgii wciąż na czele rankingu FIFA!

Jeśli wierzyć rankingowi FIFA, to Belgia jest jednym z głównych faworytów zbliżających się Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej.

W opublikowanym w czwartek notowaniu rankingu FIFA Czerwone Diabły, podobnie jak w poprzedniej odsłonie z początku kwietnia, zajmują pierwsze miejsce. Reprezentacja Belgii ma na koncie 1.783 punkty i wyprzedza aktualnych mistrzów świata z Francji (1.757 punktów) i reprezentację Brazylii (1.743).

Kolejne miejsca zajmują Portugalia (1.666 punktów, aktualny mistrz Europy), Hiszpania (1.648), Włochy, Argentyna (po 1.642), Urugwaj (1.639) i Dania (1.632). Niemcy zajmują 12. pozycję, a Holandia jest 16. Polska ma na koncie niespełna 1.550 punktów, co daje Biało-Czerwonym 21. miejsce.

Reprezentacja Belgii już od ponad 2,5 lat jest na czele tego rankingu. W sumie Czerwone Diabły zajmują pierwsze miejsce w rankingu FIFA ponad tysiąc dni. Lepszym wynikiem mogą się pochwalić jedynie reprezentacje Brazylii i Hiszpanii, przypomina dziennik „Het Nieuwsblad”.

Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej rozpoczną się 11 czerwca. W fazie grupowej Belgia zmierzy się z Danią (10. miejsce w rankingu FIFA), Rosją (38.) i Finlandią (54.).


28.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

  • Published in Sport
  • 0

Belgia, biznes: Nastroje przedsiębiorców najlepsze od 2007 r.!

Wskaźnik nastrojów belgijskich przedsiębiorców osiągnął w maju 2021 r. najwyższy poziom od prawie 14 lat – wynika z danych opublikowanych przez Belgijski Bank Narodowy NBB.

W maju 2021 r. wskaźnik ten wyniósł 6,5. Dodatni wynik oznacza, że przedsiębiorców z optymizmem patrzących w przyszłość jest więcej niż pesymistów.

Wraz z początkiem pandemii nastroje przedsiębiorców dramatycznie się pogorszyły. W kwietniu 2020 r. wskaźnik nastrojów wyniósł -36,1, co oznaczało, że zdecydowana większość belgijskich przedsiębiorców patrzyła w przyszłość z wielkim pesymizmem.

Od tego czasu nastroje stopniowo się poprawiały. W kwietniu 2021 r. wskaźnik ten po raz pierwszy od listopada 2018 r. znów był na plusie. Majowy wynik jest najlepszy od lipca 2007 r.

Wówczas wskaźnik ten był na poziomie 7,2 – przypominają belgijskie media.

- Wskaźnik nastrojów poprawił się szósty miesiąc z rzędu, choć tempo tego wzrostu jest nieco mniejsze. Poprawiają się nastroje m.in. przedsiębiorców świadczących usługi innym firmom oraz przedsiębiorców budowlanych – flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje przedstawiciela belgijskiego banku centralnego.


28.05.2021 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Branża lotnicza chce wykorzystywać wodór jako paliwo. W pracach badawczych będzie uczestniczyć polski przemysł

– Polski przemysł lotniczy ma szansę zaistnieć w zielonej transformacji tego sektora – ocenia Marek Darecki, prezes Doliny Lotniczej. Jak wskazuje, „zazielenienie” lotnictwa to proces, od którego nie ma już odwrotu, a największy potencjał w dekarbonizacji tego sektora stwarza wykorzystanie ciekłego wodoru jako paliwa. – To właśnie chcemy robić w Dolinie Lotniczej – zaznacza ekspert. Szansą na rozwój prac w tym zakresie może być utworzenie Podkarpackiej Doliny Wodorowej.

– Zmiany klimatyczne będą decydować o dobrobycie społeczeństw. Jeżeli ktoś będzie udawał, że będzie z węglem za pan brat następne 20 lat, to poudaje jeszcze trochę, aż go elektorat zmiecie. Europa nie pozwoli sobie na kopcące polskie kominy, a klient nie pozwoli sobie na kupowanie z fabryk, które zanieczyszczają środowisko. Dlatego jeśli jakaś fabryka – również w przemyśle lotniczym – nie dostosuje się do zielonych wymagań, to przestanie istnieć. To grozi wielu polskim przedsiębiorcom, którzy tego nie zrozumieją – mówi agencji Newseria Biznes Marek Darecki, prezes zarządu Doliny Lotniczej.

Jeszcze zanim pandemia COVID-19 utrudniła podróżowanie, lotnictwo przeżywało okres boomu, a IATA szacowała, że do 2037 roku liczba pasażerów na światowych lotniskach potroi się do ponad 8,2 mld osób. Duże wzrosty notował też lotniczy transport towarowy. W skali całej Europy ten sektor ma strategiczne znaczenie – według danych przytaczanych przez KE przed pandemią lotnictwo wnosiło ok. 300 mld euro (czyli około 2,1 proc. PKB) do europejskiej gospodarki, zapewniając przeszło 5 mln miejsc pracy. Dlatego jego przyszłość to ważny temat – nie tylko w kontekście pandemii, ale i zmian klimatycznych, ponieważ podróżowanie samolotem ma duże przełożenie na środowisko i emisje CO2. Według kalkulatora udostępnianego przez fundację myclimate bezpośredni lot w jedną stronę na trasie Warszawa–Paryż to ok. 259 kg CO2 w przeliczeniu tylko na jednego pasażera.

Jak wynika z opublikowanego w 2019 roku raportu EASA (Agencja Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego) dotyczącego oddziaływania lotnictwa na środowisko, ten sektor odpowiada za ok. 3,6 proc. całkowitej emisji gazów cieplarnianych w 28 krajach UE (z Wielką Brytanią) i 13,4 proc. emisji w europejskim transporcie. Przy prognozowanym dynamicznym wzroście lotnictwa w perspektywie do 2050 roku te liczby znacznie wzrosną. UE dąży jednak do ich zminimalizowania – jeden z celów Europejskiego Zielonego Ładu zakłada ograniczenie emisji gazów cieplarnianych pochodzących z transportu o 90 proc. do 2050 roku w porównaniu z rokiem 1990. Dotyczy to także lotnictwa.

– Na poziomie Europy i świata buduje się programy zazieleniania lotnictwa – mówi prezes Doliny Lotniczej. – Najłatwiejsza droga to biopaliwa. 

W swojej ubiegłorocznej analizie Polski Instytut Ekonomiczny wskazał, że odejście od tradycyjnych paliw lotniczych będzie niezbędnym elementem zminimalizowania emisji CO2 w tym sektorze. To jednak problematyczne, ponieważ lotnictwo – zwłaszcza na lotach długodystansowych – wymaga bardzo wysokoenergetycznego paliwa. Tradycyjne biopaliwa, jak np. etanol i biodiesel, nie nadają się do zastosowania w samolotach, ponieważ mają niską gęstość energetyczną i łatwo zamarzają w niskiej temperaturze. Dlatego wiele linii lotniczych rozwija i testuje paliwa alternatywne. Dotyczy to m.in. Airbusa, który w połowie kwietnia br. poinformował już o pierwszym rejsie samolotu Beluga wykorzystującym zrównoważone paliwo lotnicze SAF (Sustainable Aviation Fuel). EASA podaje natomiast, że w UE certyfikowano już kilka ścieżek produkcji biopaliw lotniczych, a kilka innych jest w trakcie procesu zatwierdzania. I choć wykorzystanie biopaliw przez linie lotnicze pozostaje minimalne – m.in. ze względu na wyższe koszty w porównaniu z paliwem konwencjonalnym – to UE ma duży potencjał, aby zwiększyć swoją zdolność produkcyjną w zakresie biopaliw lotniczych.

Jak wskazuje prezes Doliny Lotniczej, drugą metodą „zazieleniania” lotnictwa są samoloty hybrydowe i elektryczne, nad którymi pracują już m.in. Airbus i Boeing.

– Hybryda polega na tym, że w samolocie będzie trochę elektrycznego napędu, który będzie włączał się wtedy, kiedy będzie potrzebny. Tak naprawdę samolot czy śmigłowiec potrzebuje dwóch silników tylko do startu. Kiedy leci na wysokości ok. 10 tys. m w rozrzedzonym powietrzu, drugi silnik jest mu niepotrzebny i mógłby być wyłączony. Stąd pomysł na jeden silnik elektryczny, który w trakcie startu współpracowałby z tym naftowym, a potem jeden z nich mógłby być wyłączony – mówi Marek Darecki.

Jak podkreśla, najbardziej obiecującym kierunkiem dla branży lotniczej jest jednak wykorzystanie ciekłego wodoru jako paliwa. Tego typu projekty także są już w toku. Airbus we wrześniu ub.r. ogłosił, że pracuje nad stworzeniem samolotu o liczbie miejsc od 100 do 200 pasażerów, napędzanego właśnie paliwem wodorowym (projekt ZEROe). Lotniczy gigant planuje uruchomienie pierwszego komercyjnego samolotu na ciekły wodór (LH2) już w 2035 roku.

– Wodór to kierunek najbardziej obiecujący i tu chcemy zaistnieć jako polski przemysł lotniczy. To dla nas duża szansa – mówi ekspert.

LH2 może potencjalnie ograniczyć negatywny wpływ lotnictwa na środowisko naturalne i umożliwić dekarbonizację tego sektora. Jest on dobrym rozpraszaczem ciepła, a jego spalanie wiązałoby się ze znacznie niższą emisją tlenków azotu niż w przypadku standardowego paliwa lotniczego. Barierą jest jednak fakt, że produkcja LH2 jest droga i wymaga technologii, której rynek raczej nie jest w stanie stworzyć bez wsparcia na poziomie rządowym.

– To właśnie chcemy robić w Dolinie Lotniczej i będziemy wpływać na władze, żeby nam w tym pomogły. Prace badawczo-rozwojowe będą lokowane w Polsce tylko pod warunkiem, że będzie współpraca z rządem. Tak robią Kanadyjczycy, Niemcy, Francuzi czy Czesi. My tego nie robimy na taką skalę, jakiej potrzeba, ale będziemy przekonywać do tego rząd i Narodowe Centrum Badań i Rozwoju – mówi Marek Darecki.

W ubiegłym tygodniu, przy udziale premiera Mateusza Morawieckiego oraz ministra klimatu i środowiska Michała Kurtyki, podpisano list intencyjny, zgodnie z którym w Rzeszowie ma zostać utworzona pierwsza w Polsce dolina wodorowa (z pięciu planowanych). Porozumienie podpisane przez przedstawicieli biznesu, jednostek naukowych i administracji publicznej dotyczy współpracy w zakresie m.in. prac B+R związanych z zastosowaniem wodoru jako paliwa dla transportu, w tym także lotniczego. W budowaniu nowego klastra mają zostać wykorzystane doświadczenia Doliny Lotniczej. Na rozwój wodoru przewidziano także 800 mln euro w ramach Krajowego Planu Odbudowy.

 

28.05.2021 Niedziela.BE // źródło: Newseria // tagi: lotnictwo, biopaliwa w transporcie lotniczym, samoloty hybrydowe, emisje CO2, transformacja sektora lotniczego, wodór jako paliwo, dolina wodorowa, Dolina Lotnicza // mówi: Marek Darecki prezes zarządu w firmie Dolina Lotnicza // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Porwanie dziecka – jak się zachować, jak zapobiegać?

Ostatnie wydarzenia w Polsce - porwanie i zabicie 11-letniego chłopca - oburzyły i zelektryzowały ludzi nawet spoza miejsca makabry. Choć wydaje się, że takie incydenty nas nie dotyczą, nie możemy być pewni, że sytuacja nie przydarzy się naszym bliskim. Aby zapobiegać tego typu sytuacjom, warto rozmawiać z dziećmi i edukować je. Przygotowaliśmy kilka zasad, których stosowanie może pomóc uchronić się przed atakiem lub odpowiednio zachować w trakcie porwania.

Edukuj, rozmawiaj, przypominaj

Twoje dziecko jest już duże i zna zasady bezpieczeństwa? To nie powód, aby mu o nich przypominać. Im częściej będziecie rozmawiać, tym szybciej przypomni sobie zaprogramowany w nim schemat działania i łatwiej poradzi sobie w przypadku napaści. Wpajanie wiadomości przełoży się na pewność w działaniu.

Jak się bronić?


Jeśli ktoś używa wobec nas siły, chce wciągnąć nas do swojego auta, powinniśmy starać się jak najgłośniej krzyczeć, aby zwrócić na siebie uwagę przechodniów. Warto pamiętać też, że porywacz może zablokować drogi ucieczki, dlatego najlepiej próbować wysiąść drzwiami kierowcy. Dziecko warto wyposażyć w zegarek lub bransoletkę z GPS, które w precyzyjny sposób pomogą ustalić jego położenie w przypadku zaginięcia.

Nie rozmawiaj z obcymi

To zasada bardzo stara i powtarzana kolejnym pokoleniom. Porywacze znają taktyki, dzięki którym są w stanie zmanipulować niemal każde dziecko. Dlatego tak istotne jest tłumaczenie, że nie wolno reagować na zaczepki nieznajomego, choćby nawet sprawiał wrażenie sympatycznego i niegroźnego. Tym bardziej trzeba uczulić na osoby powołujące się na znajomość z rodziną malca. Jeśli porywaczowi uda się zachęcić dziecko do rozmowy, z pewnością będzie wiedział, jak nią pokierować, aby zdobyć jego zaufanie.

Numery alarmowe, dane rodziców

Wyobraź sobie, że twoje dziecko zostało porwane i oswobodziło się z rąk oprawcy w obcym dla siebie miejscu. Aby znaleźć drogę powrotną do rodziców, musi znać ich dane. Dopilnuj, aby twoje potomstwo nauczyło się na pamięć telefonów kontaktowych, adresu, a także numeru alarmowego 112, na który zadzwoni z każdego, nawet zablokowanego telefonu.

Nie chwal się dzieckiem w internecie

Porywacze zazwyczaj planują swoje działania z wyprzedzeniem. Obserwują ofiary i zbierają o nich informacje. Im więcej opowiesz o sobie i dzieciach na profilach społecznościowych, tym większe ryzyko, że oprawca upatrzy sobie was jako cel. Pamiętaj, że dziecko szybciej zaufa oprawcy, który będzie zwracał się do niego po imieniu.

Kontrola rodzicielska

Internet jest powszechny już wśród kilkuletnich dzieci. Rodzice powinni stale kontrolować, z kim młodzi użytkownicy rozmawiają i jakie strony przeglądają. Ponadto warto regularnie przypominać potomstwu, że w sieci każdy użytkownik może stworzyć sobie dowolną postać, którą będzie się posługiwać. Nie wszyscy są tymi, za których się podają. W ten sposób zaufanie zdobywają nie tylko pedofile.

Pilnuj swoich dzieci nieustannie

Wychodzisz do sklepu tylko na minutkę i prosisz dziecko, aby poczekało na zewnątrz? Właśnie na taką okazję czeka obserwujący was od dawna porywacz. Dlatego nie należy spuszczać pociechy z oczu. Jeśli wchodzicie w zatłoczone miejsce - takie jak np. galeria handlowa, targowisko, impreza masowa - zawsze ustalajcie miejsce, w którym spotkacie się, gdyby ktoś z was przypadkiem się odłączył. Informuj też dziecko, do kogo może podejść, gdyby potrzebowało pomocy.

Wsłuchaj się


Córka opowiada o nowej przyjaciółce, syn wychodzi z dobrymi kolegami. Ale czy na pewno? Słuchaj co opowiadają twoje dzieci i staraj się weryfikować ich wersje. Dzięki temu zareagujesz odpowiednio wcześnie, jeśli zdarzy im się wpaść w nieodpowiednie towarzystwo. W pozornie prostych rozmowach możesz usłyszeć też ciche wołanie o pomoc.

30.05.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Shutterstock, Inc.

(sm)

 

Subscribe to this RSS feed