Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Młodzi bez prawa jazdy, bez pracy? Alarmujące dane z Flandrii
Czeka nas era pustych domów. Polska kurczy się, a mieszkania tracą na wartości
Bezpieczniej na ulicach Brukseli! Liczba potrąceń przez tramwaje spadła o połowę
Polska: Szpitale jak lotniska. Rząd chce bramek i ochrony z licencją, lekarze mówią: „to absurd”
Rozwód jednym kliknięciem. Belgowie coraz częściej kończą małżeństwa online
Belgia: Bpost w ogniu protestu! Listonosze w Veurne nie odpuszczają - rozmowy trwają, poczta sparaliżowana
Cmentarze pod lupą złodziei. Policja ostrzega: sekunda nieuwagi i straty gwarantowane
Belgia: Pogoda na ten tydzień
Emerytalny wstyd: Polska w jednej lidze z Namibią. Eksperci ostrzegają przed kryzysem
25 tysięcy paczek podrabianych papierosów w bagażniku. Policja zatrzymała dwóch mężczyzn w Wommelgem

Tajne rosyjskie obiekty jak na dłoni. Google poszło na całość?

Tajne rosyjskie obiekty jak na dłoni. Google poszło na całość? Fot. screen Twitter

Na zdjęciach satelitarnych Google widać najbardziej strzeżone tajemnice rosyjskiej armii, w tym schron Władimira Putina. Przypadek?

To obecnie temat numer 1 w światowych mediach. Google, które oficjalnie w wojnie w Ukrainie stanęło po stronie zaatakowanego narodu, wykonuje kolejny krok za pomocą swoich usług. Po tym jak Google Maps we współpracy z ukraińskim MSW zdecydowało, że będzie digitalizować zdjęcia zniszczonych przez Rosjan miast, teraz pokazuje tajne obiekty wojskowe w Rosji.

Każdy z internautów ma możliwość zobaczenia zdjęć satelitarnych rosyjskich obiektów wojskowych i strategicznych. Można np. obejrzeć rosyjskie wyrzutnie rakiet różnego typu, szyby międzykontynentalnych pocisków balistycznych i tajne poligony. Wszystko to obiekty, które do tej pory były niedostępne.

Mowa nie tylko o obiektach wojskowych, ale także o sławnym pałacu Putina. Pod tą nazwą kryje się luksusowa rezydencja w Gelendżyku nad Morzem Czarnym, która została usunięta z map. To, że istnieje, ujawnił Aleksiej Nawalny, rosyjski opozycjonista. W filmie dokumentalnym przedstawiającym pałac zajął się nie tylko posiadłością, ale wytłumaczył, jak działa skomplikowany system korupcyjny, który pozwolił na postawienie takiego obiektu.

Liczne komentarze umieszczane w sieci wskazują, że jest to kolejne działanie Google mające zaszkodzić Rosji, a wesprzeć walczącą Ukrainę. Tyle że sama firma tak tego nie tłumaczy.  „Nie wprowadziliśmy żadnych zmian w rozmyciach zdjęć satelitarnych w Rosji” – tak miał oświadczyć agencji TASS rzecznik prasowy Google Rosja.

Do ujawnienia zdjęć miało dojść wskutek przeprowadzenia aktualizacji oprogramowania.

Czy tak można?

Kasia Rutkowska z portalu benchmark.pl tłumaczy: „Wymazanie budynku z Google Maps jest w mocy każdego właściciela nieruchomości. Wystarczy przesłać zgłoszenie o nieaktualnym widoku ulicy. Polega to na wyszukiwaniu naszego adresu i przesłaniu alertu ze znacznikiem, że jest to nasz dom. Po 24 godzinach możemy spodziewać się, że Street View już zawsze pokaże nasz budynek jako zamazany”.

20.04.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Twitter

(sk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież