Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Aż tyle jedzenia wyrzucamy!
Polska: Milionowy przekręt. Tak oszuści wyprowadzili oszczędności 70-latka
Belgia: Przybywa mieszkań. „O jedną trzecią więcej”
Polska: Kometa Lemmon rozświetli niebo. Zobacz ją, zanim zniknie na tysiąc lat
Belgia, Bruksela: Tragiczny wypadek na hulajnodze
Polska: Kto odpowiada za szczekanie psów? I kto ma je uciszyć? Obywatel prosi rzecznika
Temat dnia: Firm wciąż przybywa, ale wolniej
Polska: Znany browar zostanie zamknięty. Po 700 latach
Słowa dnia: Nieuwe kansen
Belgia: Do sądu z... nożem. „To się często zdarza”

Polska: Kometa Lemmon rozświetli niebo. Zobacz ją, zanim zniknie na tysiąc lat

Polska: Kometa Lemmon rozświetli niebo. Zobacz ją, zanim zniknie na tysiąc lat Fot. Canva

Od października 2025 r. możemy obserwować na niebie kometę Lemmon. Jasną, zmieniającą się niemal z dnia na dzień. To szansa jedyna w życiu. Bo kolejna dopiero za 1000 lat.

Ten niezwykły gość z kosmosu to kometa C/2025 A6 (Lemmon). W miarę zbliżania się do Słońca jej jądro – jak czytamy w Wikipedii – zacznie silniej sublimować, uwalniając strugi gazu i pyłu, które tworzą charakterystyczną komę oraz warkocz.

Te zjawiska sprawią, że jasność komety będzie stopniowo rosnąć aż do momentu maksimum obserwacyjnego. Potem powoli się wycofa.

Będzie dostrzegalna gołym okiem

Najbliższe podejście do Ziemi nastąpi 21 października, kiedy kometa znajdzie się w odległości ok. 89 milionów km. Z kolei peryhelium, czyli punkt najbliżej Słońca, osiągnie 8 listopada – wówczas znajdzie się około 0,53 AU od naszej gwiazdy (ok. 79 milionów km).

Przy tym przejściu jej orbita zostanie zakrzywiona grawitacyjnie i szacowany okres orbitalny skróci się do około 1150 lat – co oznacza, że następna realna szansa zobaczenia tej komety pojawi się prawdopodobnie dopiero w XXII wieku.

Na początku obserwacji, czyli do połowy października, kometa Lemmon – jak podawał serwis tech.wp.pl – była widoczna głównie nad ranem, na 60-90 minut przed wschodem Słońca – w rejonie Wielkiej Niedźwiedzicy i Psa Gończego.

Od dziś – czwartku 16 października – zacznie się przesuwać ku zachodowi, co pozwoli dostrzec ją także wieczorami, tuż po zmroku, nad północno-zachodnim horyzontem – informuje spidersweb.pl. Szacuje się, że blask komety może wzrosnąć do magnitudo rzędu 3-4, co uczyni ją dostrzegalną gołym okiem. Warto jednak pamiętać, że komety są kapryśne.

Jak najlepiej ją zobaczyć?

Wybierz noc bez Księżyca, w miejscu daleko od świateł miejskich, z otwartym widokiem na niebo. Pozwól oczom przyzwyczaić się do ciemności przez 5-10 minut.

Ułatwieniem będzie obserwacja blisko gwiazdy Cor Caroli, przez którą lornetka pomoże wydobyć więcej detali i odnaleźć słabszy warkocz.

To nie jest tylko astronomiczna ciekawostka. To zaproszenie do tego, żeby spojrzeć w górę i przypomnieć sobie, jak dynamiczny jest Wszechświat. Kometa Lemmon, choć odległa, przez kilka dni może być w zasięgu naszego wzroku. Kolejna taka okazja pojawi się dopiero w następnym wieku.


16.10.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(sl)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież