Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Zanieczyszczenie powietrza w Brukseli skraca życie mieszkańców o nawet 5 lat!
Polska: 10 tysięcy nauczycieli straci pracę? To realny scenariusz
Polska: Kierowcy mogą powiedzieć „uff”. Jest decyzja w sprawie opłat od samochodów spalinowych
Hałas wokół lotniska w Brukseli niemal wrócił do poziomu sprzed pandemii
Polska: To będzie piekło. Zbliża się koszmarnie upalne lato
Wycieczka z Belgii do Paryża z polskim przewodnikiem, 28-30 czerwca 2024
Niemcy: Trwa śledztwo w sprawie prania pieniędzy przez prawicowego polityka
Polska: Więcej pieniędzy! To dobra wiadomość do wielu osób. Wzrosły progi dochodowe
Belgia: Wokół zakładu 3M dojdzie do „wymiany” 137 tys. ton gleby
Belgia: Pogoda na sobotę 18 maja (Bruksela, Antwerpia, Brugia)

O co tu chodzi? Google znów zaszalało w internecie

O co tu chodzi? Google znów zaszalało w internecie Fot. Camilo Concha / Shutterstock.com

Popularna wyszukiwarka tym razem postanowiła uczcić Igrzyska Paraolimpijskie. Zrobiła to za pomocą gry i Google Doodle. O co chodzi w tym szaleństwie.

Każdy, kto uruchamia obecnie tę przeglądarkę widzi, że napis „Google” jest inny niż zazwyczaj. To tzw. Doodle, czyli grafika, którą firma wstawia chcąc zaakcentować jakieś ważne wydarzenia, święta, imprezy. Obecny napis to uczczenie Igrzysk Paraolimpijskich w Tokio. Taki sam był, gdy w lipcu odbywała się tam letnia olimpiada. Tym razem, gdy kliknie się logo firmy zostaje się przekierowanym do krótkiego filmu animowanego, a następnie do prostej gry online. Użytkownik może wcielić w kota Lucky, który ma do wykonania siedem zadań (gier). To łucznictwo, jazda na deskorolce, maraton, pływanie synchroniczne, wspinaczka i rugby.

To już tradycja

Doodle stało się już pewną tradycją internetu. Po raz pierwszy zostało umieszczone w 1998 roku, z okazji amerykańskiego festiwalu Burning Man w 1998 roku. Nie było tak skomplikowane, jak obecne, bo informatycy i graficy za literą „o” umieścili ludzką postać. Minęły dwa lata, zanim w taki sposób zabawiono się ponownie, ale potem już Google taki zabieg zaczęło powtarzać kilka razy w roku. Obecnie dzieje się to znacznie częściej.

Każda okazja jest dobra

Informatyczny gigant przypomina internautom (modyfikując swój napis) o Bożym Narodzeniu, walentynkach, świętach narodowych, ważnych postaciach z historii a także mniej znaczących wydarzeniach jak rocznica powstania deseru lodowego. Nie jest to przy tym tylko zabawa, bo gdy kliknie się na napis, użytkownik zostaje przeniesiony na stronę zawierającą wszystkie informacje na temat, jaki wskazuje Doodle. W najgorszym czasie pandemii w taki sposób promowana była akcja szczepień.

Polskie akcenty

Doodle zadebiutowało na polskiej wersji strony dopiero w 2006 roku z okazji Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Napis miał jednak charakter międzynarodowy, ale to się zmieniło już rok później, kiedy Google w taki specjalny sposób postanowiło przypomnieć o Tłustym Czwartku.

Wtedy litery "o" zostały zastąpione pączkami. Od tego momentu krajowe akcenty stały się coraz częstsze. Pojawiały się z okazji Dnia Babci i Dziadka, Dnia Matki, Dnia Dziecka i oczywiście Rocznicy Odzyskania Niepodległości. Był też znak przypominający nieżyjącego reżysera, Krzysztofa Kieślowskiego (w 80. rocznicę urodzin) czy świętujący (też na 80-lecie) powstanie kolejki górskiej na Kasprowy Wierch.

W 2011 roku Martyna Króliszewska, uczennica szkoły podstawowej w Murzasichlu, wygrała w polskiej edycji konkursu i stworzona przez nią grafika została Doodle. Przedstawiała Tatry, górala a literami „o” były owce.

Wszystkie Doodle są dostępne w internetowym archiwum Google.


29.08.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Camilo Concha / Shutterstock.com

(ss)

 

Last modified onsobota, 28 sierpień 2021 20:47

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież