Używany samochód droższy od nowego. Polski rynek oszalał
- Written by Redakcja
- Published in Polska
- Add new comment
Eksperci donoszą, że klienci komisów samochodowych za używane auto mogą zapłacić więcej, niż za taki sam pojazd w salonie. Powodem są kłopoty globalnej branży motoryzacyjnej.
Kłopoty zaczęły się gdy przez pandemię został łańcuch dostaw części elektronicznych z Azji do fabryk w Europie. Zaczęło brakować części elektronicznych, przez co motoryzacyjne koncerny musiały ograniczyć, a nawet wstrzymać produkcję samochodów. To jeden z powodów, przez które ceny nowych aut zaczęły rosnąć. Według ekspertów będzie to postępowało, a w ciągu najbliższego roku samochody podrożeją o nawet 20 procent.
Nie lepiej jest na rynku pojazdów używanych. Z komisów znikają najlepsze egzemplarze, a klienci zmuszeni są do wybierania spośród aut starszych i w gorszym stanie. To też winduje ceny. Z branżowych analiz wynika, że w sierpniu używany samochód kosztował średnio 20 tys. zł, a we wrześniu już blisko 2 tysiące więcej. W najbliższym czasie trzeba przygotować się na 15-procentowy wzrost cen na rynku wtórnym.
Teraz tym rynkiem zawładnęło istne szaleństwo. Dostępność używanych samochodów w europie jest najniższa od pięciu lat. Jak podaje „Rzeczpospolita” różnica między obecną sytuacją, a stanem sprzed 1,5 roku wynosi aż 50 procent jeśli chodzi o liczbę samochodów wystawionych na sprzedaż. Dochodzi do sytuacji, w których używane auto okazuje się droższe, niż taki sam pojazd z salonu. Dotyczy to wyłączne aut z drugiej ręki, ale nie starszych niż rok.
Sytuacja ma jednak dobre strony dla pozbywających się samochodów, bo mogą liczyć na wyższe ceny. Jak podaje dziennik, ford fiesta z 2009 roku z przebiegiem 144 tys. km kosztował w styczniu 16,5 tys. zł. W listopadzie to samo auto z przebiegiem 157 tys. km osiągnęło cenę 17,6 tys. złotych.
14.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock
(sl)
Latest from Redakcja
- Polska: Nie segregują śmieci, dostają kary i idą do sądu. Setki spraw
- Polska: Kim jest Ignacy z bluzy Stanowskiego? Ludzie masowo wpłacają pieniądze
- Polska: W tych zawodach mogliby pracować kandydaci na prezydenta
- Polska: Na połączenia z tego numeru trzeba uważać. Bo można dużo stracić
- Polacy za obowiązkowym szkoleniem wojskowym. Kto ma bronić granic?