Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Dostali się na medycynę, bo „pomógł” im… ChatGPT?
Polska: Rząd wyśle ci poradnik na czas kryzysu. Ponad 40 stron praktycznych wskazówek
Słowo dnia: Werkneemster
Polska: Łatwiej będzie można stracić prawo jazdy. Rząd dał zielone światło
Belgia: Wzrost cen? Coraz niższy
Polska: Przyjeżdżają i wyjmują worki z bagażnika. Chcą za to 10 tys. zł kary
Belgia: W Brukseli otworzą... kawiarnię dla psów
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (środa, 3 września 2025, www.PRACA.BE)
Przydatne skróty: ASO
Polska. Episkopat: to deprawacja dzieci. Połowa Polaków tak nie uważa

Polska: Przyjeżdżają i wyjmują worki z bagażnika. Chcą za to 10 tys. zł kary

Polska: Przyjeżdżają i wyjmują worki z bagażnika. Chcą za to 10 tys. zł kary Fot. policja

Samorządowcy nakłaniają polityków, żeby mocno podwyższyć kary za podrzucanie śmieci. To od lat poważny problem, z którym trudno sobie poradzić. Może wysokie mandaty pomogą zlikwidować tę praktykę.

„Mam trochę gruzu i odpadów pobudowlanych. Ktoś wie, kiedy w okolicy jadą śmieci z jakiejś budowy?” - napisał ktoś na jednej z osiedlowych grup facebookowych. A pomysł autora wpisu jest prosty: przyjedzie ze swoimi śmieciami i podrzuci ja, aby ktoś inny już nimi zajął. I za własne pieniądze wywiózł na wysypisko.

Sport Polaków – podrzucanie

Problem jest i przyzna to każdy mieszkaniec każdego osiedla. Często do wiat śmietnikowych podjeżdżają samochody, z ich bagażników wyjmowane są worki i zostawiane. To nie są śmieci osób z tego osiedla, tylko przyjezdnych.

Proceder jest widoczny zwłaszcza w miejscowościach blisko np. jezior czy innych terenów z działkami letniskowymi. Widać to także na obrzeżach miast, gdzie śmieci podrzucają mieszkańcy okolicznych osiedli domków. Dzieje się tak blisko Rodzinnych Ogródków Działkowych. Czemu? Bo podrzucający nie chcą, uznają że nie mają miejsca i możliwości, składować odpadów do czasu ich odebrania i wolą śmieci zawieźć do miasta.

- Nigdy nikogo nie przyłapałem, ale rano widać, że ktoś był w nocy. Jeżeli wiata jest zamykana na klucz, to przed nią poustawiane są worki z odpadami. Oznacza to, że ktoś nie mógł wejść do środka i swoje śmieci zostawił – mówi pan Marian. - Mieszkam na skraju miasta. Dalej już tylko wsie i domy. A tam śmieci są odbierana raz na dwa tygodnie lub raz na miesiąc. Ludzie nie chcą swoich odpadów trzymać tak długo i przyjeżdżają z nimi do miasta – opisuje.

Jakie przepisy?

Teoretycznie podrzucającego można ukarać, ale trzeba go złapać i wiedzieć na jakie przepisy się powołać. - Podrzucanie odpadów (głównie tzw. poremontowych, budowlanych, opon) do kontenerów przeznaczonych dla mieszkańców danego osiedla/bloku/budynku stało się w ostatnim czasie sporym problemem. Policjanci przypominają, że punkty gromadzenia śmieci są jedynie dla tych, którzy wnoszą opłaty za odbiór i zagospodarowanie odpadów komunalnych na terenie danej spółdzielni.

Osoba, która narusza te zasady, może zostać potraktowana jako sprawca wykroczenia z art.121§2 kodeksu wykroczeń lub art.145 kodeksu wykroczeń - jeżeli odpady zostaną wyrzucone poza kontenerem. W przypadku pierwszego z czynów (wyłudzenie usługi) ustawodawca przewiduje karę aresztu: w granicach od 5 do 30 dni, ograniczenia wolności: w wysokości 1 miesiąca albo grzywny: 20 do 5000 złotych – podawała w 2023 roku policja z Mikołowa i tłumaczyła, że takie praktyki to wyłudzanie usługi.

Ale przepisy można interpretować różnie i już art. 145 Kodeksu wykroczeń przewiduje za takie działania grzywnę nie niższą niż 500 zł.

Jest petycja

Już w ubiegłym roku samorządowcy zaczęli walczyć o zmianę przepisów i podwyższenie kar. Odpowiednia petycja została skierowana do Sejmu. Problem prawny polega na tym, że nieruchomości niezamieszkałe (np. siedziby firm czy ośrodki wypoczynkowe) nie są objęte gminnymi systemami odbioru odpadów. -  Ich właściciele muszą się zajmować nieczystościami na własną rękę tj. podpisać indywidualne umowy z firmami odbierającymi odpady. I choć to robią, zdarza się, że też podrzucają odpady do osiedlowych śmietników – opisywał sprawę serwis prawo.pl.

Pomysł zmian w prawie ma szanse powodzenia i zajęła się nim sejmowa Komisja Petycji. Autorem propozycji jest radny miejski Dąbrowy Górniczej, Piotr Ślusarczyk i proponuje, żeby kary za podrzucanie śmieci sięgały 10 tys. zł. - Komisja pozytywnie zaopiniowała większość wniosków radnego i skierowała do Kancelarii Premiera RM dezyderat, w którym odniosła się do propozycji penalizacji podrzucania odpadów komunalnych do wiat śmietnikowych oraz w ich obrębie – podaje portalsamorzadowy.pl.

Komisja do Spraw Petycji zwróciła się do rządu o analizę zmian legislacyjnych zaproponowanych w petycjach (formalnie były dwie) oraz ocenę propozycji. - Komisja spytała czy strona rządowa planuje wprowadzenie odrębnego typu czynu zabronionego, który swoim zakresem normowania objąłby wyrzucanie odpadów lub innych nieczystości do wiat śmietnikowych, do korzystania z  których sprawca nie jest uprawniony? - czytamy.


3.09.2025 Niedziela.BE // źródło: News4media // fot. Policja

(sw)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież