Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Koniec z "szon patrolami". Ministerstwo mówi: dość internetowym łowcom uczennic
Inflacja w Belgii spada do 2 procent. Co tanieje, a co drożeje?
„Profesor ChatGPT” zastępuje lekarzy? Sztuczna inteligencja staje się wyrocznią pacjentów
Domowe laboratorium w Belgii! Chemik produkował narkotyki, leki i trzymał arsenał w domu
Belgia: Nowa twarz mordercy Tanii. Po 30 latach śledczy wracają do sprawy
Polska: Broń w rękach Polaków - nadchodzi strzelecka wolność?
Belegia: Essen uczy ratować życie: dzieci od 10. roku życia poznają zasady reanimacji
Słodycze, dynie i maski - Halloween na dobre zadomowiło się w Polsce
Belgia: Opiekunka z Poperinge przed sądem za potrząsanie niemowlęciem
Belgia: Młodzi bez prawa jazdy, bez pracy? Alarmujące dane z Flandrii

Polska: Handlarz bronią od respiratorów nie żyje? Tak twierdzi policja

Polska: Handlarz bronią od respiratorów nie żyje? Tak twierdzi policja Fot. iStock

Policja informuje, że Andrzej I., który miał do Polski dostarczyć respiratory do ratowania chorych na COVID-19, nie żyje. Zmarł w Alba

Te informację przekazał Jarosław Szymczyk, komendant główny policji, w piśmie do posła Dariusza Jońskiego z KO.

"W wyniku przeprowadzonych czynności ustalono, że poszukiwany zmarł. W związku z powyższym policja wystąpiła do Prokuratury Regionalnej w Lublinie z wnioskiem o odwołanie poszukiwań międzynarodowych" – czytamy.

Chodzi o Andrzeja I. To on w 2020 r. podpisał z Ministerstwem Zdrowia umowę na dostawę 1241 respiratorów. To był szczyt pandemii, a sprzęt miał ratować życie pacjentom zakażonych koronawirsuem. Firma E&K Andrzeja I od razu dostała 154 mln zł. W sumie miało to być 200 mln zł.

Okazało się, że I. to handlarz bronią, który został wpisany na czarną, międzynarodową listę ONZ. E&K dostarczyła tylko 200 – niekompletnych i bez gwarancji producenta. Ministerstwo odzyskało tylko 4 mln euro. Kolejne 6 mln euro zostały zabezpieczone w zajętych 400 już sprowadzonych do kraju respiratorów. Ale nie udało się ich sprzedać.

Prokuratura zaczęła szukać Andrzeja I. Wiadomo było tylko, że uciekł z Polski. Dlatego został za nim wysłany międzynarodowy list gończy. Teraz się okazuje, że 71-letni mężczyzna zmarł w Albanii.

Na pewno? Prokuratura czeka na dowody: akt zgonu i ciało.

– Dysponujemy niepotwierdzoną informacją o śmierci Andrzeja I. Z tego względu podjęto działania służące urzędowemu stwierdzeniu tej okoliczności – powiedział TVN24 Karol Blajerski, rzecznik Prokuratury Regionalnej w Lublinie.

Tymczasem Najwyższa Izba Kontroli właśnie poinformowała, że...: "W związku z trwającą kontrolą NIK złożyła kolejne uzasadnione zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez funkcjonariuszy publicznych Ministerstwa Zdrowia.

Zawiadomienie dotyczy zakupu respiratorów i zostało złożone do Prokuratury Okręgowej w Warszawie".

19.07.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież