Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Kolejny skandal w więzieniu w Antwerpii. Mężczyzna zgwałcony we śnie
Drony znów nad belgijską bazą wojskową. Wojsko bezradne wobec nieznanego intruza
Belgia: Rekonstrukcja zabójstwa polskiego pracownika sezonowego w Maasmechelen
Polska: Bon ciepłowniczy na start. Sprawdź, czy dostaniesz nawet 1750 zł
Belgia, Bruksela: mniej włamań, więcej narkotyków
Ranking jakości życia w Polsce zaskakuje: Południe kwitnie, północ się wyludnia
Rodzinne przyjęcie zakończone dramatem: 17 osób z objawami zatrucia tlenkiem węgla
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek, 3 listopada 2025, www.PRACA.BE)
Rekordowy kryzys wśród urzędników. Fala wypaleń i zwolnień lekarskich w Belgii
Wielka kradzież z bankomatów. Klienci tracą tysiące, policja tropi szajkę

Polska: 10 tys. zł.? Prawie jedna trzecia Polaków nie radzi sobie z takim zadłużeniem

Polska: 10 tys. zł.?  Prawie jedna trzecia Polaków nie radzi sobie z takim zadłużeniem Fot. iStock

Istnieje pewna bariera, za którą Polacy zaczynają obawiać się o możliwość wyjścia z własnych zadłużeń. Okazuje się, że zwątpienie może być zależne od kwoty zobowiązania. Analitycy jednej z firm zbadali, kiedy dłużnicy najczęściej tracą wiarę, że podołają spłacie zaciągniętych wcześniej wierzytelności.

10 tys. zł. powoduje lęk i panikę

Firma Quality Watch na zlecenie rejestru dłużników BIG InfoMonitor przeprowadziła badanie, którego celem było wytypowanie progów finansowych zadłużeń, powodujących u dłużników obawę o niewystarczające możliwości spłaty.

Najwięcej, bo aż 28 proc. respondentów uznało, że 10 tys. zł. zadłużenia to kwota, która wydaje się być nie do udźwignięcia. 8 proc. grupa badanych ten sam lęk odczuwa przy 15 tys. zł. długów.  11 proc. stanowią osoby nieco zamożniejsze, które niepokój o sytuację finansową związaną z wierzytelnościami odczuwają w chwili, kiedy do oddania mają 25 tys. zł.  19 proc. ankietowanych zaczyna martwić się o spłatę długów, kiedy ich wartość wynosi 50 tys. zł. Niewielki odsetek, bo tylko 3 proc. dłużników boi się, że nie podoła regulowaniu zaległości po przekroczeniu progu 75 tys. zł. Z kolei 12 proc. pytanych swobodnie podchodzi do swoich zobowiązań, jeżeli warte są one mniej niż 100 tys. zł. 0,5 mln zł to kwota, która powoduje panikę u 18 proc. dłużników biorących udział w sondażu.

Na jakie kwoty zadłużają się Polacy?

Z rejestru dłużników BIG InfoMonitor i bazy informacji kredytowych BIK wynika, że zaległości do kwoty 10 tys. zł. stanowią 15 proc. wszystkich odnotowanych zobowiązań. Nie więcej niż 5 tys. zł. długów przypada na 18 proc. osób widniejących w systemach. 11 proc. zaległości dotyczy kwot nieprzekraczających 2 tys. zł. 8 proc. zadłużonych musi oddać mniej niż 1 tys. zł. 7 proc. niesolidnych spłacających zalega ze spłatą kwoty niższej niż 500 zł. Z kolei na 1 proc. z nich przypada zaległość o wartości do 100 zł.

Poduszka finansowa jest Polakom obca


W ocenie prezesa BIG InfoMonitor Sławomira Grzelczaka problem nie leży jednak w samych zobowiązaniach, a raczej w odkładaniu pieniędzy na tzw. czarną godzinę.

„Co niepokojące, na 10 tys. zł jako sumę, która zaczyna odbierać wiarę w możliwość wyjścia z długów wskazuje też niemal jedna czwarta deklarujących, że mogą sobie pozwolić na większe wydatki, bo we własnym odczuciu dają sobie nieźle radę albo postrzegają się jako zamożni. Problemem jest jednak brak poduszki finansowej na ewentualne trudne czasy. Oszczędzanie nie jest najmocniejszą stroną Polaków, posiadanie oszczędności stanowiących równowartość trzech pensji deklaruje zwykle  najwyżej co drugi ankietowany” – ocenia Grzelczak.

Szef rejestru przestrzega, aby nie podchodzić do tematu długów zbyt optymistycznie. Łatwo bowiem niepostrzeżenie spiętrzyć je do takich kwot, które w rzeczywistości okażą się niemożliwe do spłaty. Warto dokładnie przemyśleć każdą decyzję o kolejnym długu, zwłaszcza w okresie świątecznym.

„Warto kontrolować wydatki i nie podchodzić zbyt optymistycznie do zaciąganych zobowiązań, by nie spiętrzyć ich ponad swoje możliwości. Szczególnie teraz, gdy nadchodzi wyjątkowo trudny czas dla domowych budżetów. Za chwilę rozpoczynają się promocje i wyprzedaże, a także okres Świąt Bożego Narodzenia. Grudzień zawsze wygrywa w naszej ankiecie na najcięższy finansowo miesiąc w roku” – przestrzega prezes BIG InfoMonitor.

25.11.2021 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież