Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Nieco częściej chodzimy do kościoła!
Polska: Przeładowane busy, kierowcy bez prawa jazdy. Kurierzy wpadają jeden po drugim
Belgia, Flandria: Na autostradach maksymalnie tylko 100 km/h?
Polska: MEN chce zmienić przepisy. Nauczyciele boją się, że trafią do więzienia
Belgia: Rozległy pożar w budynku w Antwerpii
Polska: Twoja legitymacja wejdzie do aplikacji
Temat dnia: Co piąte dziecko zagrożone biedą lub społecznym wykluczeniem
Polska: Najniższa krajowa 2026. Resort daje więcej, niż chcą związki zawodowe
Słowo dnia: Opkomstplicht
Belgia: Olbrzymie „korki” w antwerpskim porcie. Winny... Trump?
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Wynajęcie małego mieszkania graniczy dziś z cudem

Ceny wynajmu mieszkań przestały gwałtownie rosnąć. W maju zaczęły nawet nieco spadać. Zdaniem pośredników stawki może nie wrócą już do takiego poziomu jak przed rokiem, ale będą niższe niż teraz.  

Na początku roku nieoczekiwanie ożywił się rynek mieszkań na wynajem. Spowodował to napływ uchodźców z Ukrainy. Zainteresowanie wynajęciem mieszkania poszybowało. Podobnie jak ceny.

Oferty najmu znikały w ekspresowym tempie nie tylko w największych miastach.

– Odbieramy kilkadziesiąt telefonów dziennie z pytaniem o nieruchomości do wynajęcia, a biuro prowadzimy w 35-tysięcznej miejscowości. Ceny najmu będą szybko rosły, a w związku z tym zwiększy się zainteresowanie kupnem mieszkań pod wynajem – uważa Aleksander Molenda z Centrum Nieruchomości Molenda & Molenda w Bolesławcu. 

Ten optymizm studzi nieco Bogusław Półtorak, prof. Uniwersytetu Ekonomicznego we Wrocławiu.

– Wzrost zainteresowania najmem w tak dużej skali może mieć charakter krótko- lub średnioterminowy, bo jest związany głównie z napływem uchodźców. Istotną barierą na rynku mieszkaniowym mogą być ograniczenia związane z podażą nowych oraz remontowanych lub wykańczanych nieruchomości. To efekt niedoboru pracowników, wzrostu kosztów pracy, drożejących kredytów oraz rosnących cen materiałów i energii – ocenia.   

Szczyt cenowy najmu mieszkań mieliśmy w kwietniu. Na przykład w Warszawie rekordową cenę 6248 zł portal Otodom zanotował 1 kwietnia. Był to skok o 1694 zł w stosunku do lutego. Z początkiem maja ceny spadły do poziomu 5507 zł.

Co więcej… – W ostatnim czasie maleje liczba dużych i droższych mieszkań, powyżej 80 mkw., a ich miejsce zajmują mieszkania małe i średnie o powierzchni 20-80 mkw., które są tańsze. Jednocześnie całkowita liczba ofert się nie zmienia, a większość nowo dodanych szybko znika – wyjaśnia Karolina Klimaszewska, analityk Otodom.

I dodaje: – Jeśli porównamy średnią cenę za mkw. ze szczytem cenowym z 1 kwietnia, to możemy zauważyć, że jest ona obecnie wyższa tylko dla najmniejszych mieszkań. W przypadku lokali o powierzchni powyżej 40 mkw. średnia cena jest niższa, co może wpływać na wolniejszy jej spadek – analizuje Karolina Klimaszewska.

Z powodu gigantycznego popytu oferta mieszkań na wynajem jest bardzo skromna. Dlatego wiele osób rozważa inwestowanie właśnie w mieszkania.   

– Polacy nauczyli się traktować najem jako rozwiązanie przejściowego problemu z zamieszkaniem, natomiast docelowo większość planuje zakup nieruchomości zgodnie ze swoimi możliwościami finansowymi. W związku z tym ocena popytu na najem tylko pod kątem uchodźców z Ukrainy może być obarczona dużym błędem – powiedziała na konferencji Nieruchomosci-online.pl Iwona Wieczorek z agencji RE/MAX Capital Warszawa Nieruchomości.   

– Boom na rynku najmu zapewne minie. Część uchodźców oczywiście zostanie w Polsce, ale sytuacja zacznie się normalizować. Chociaż w tej chwili rzeczywiście wynajmujący rządzą rynkiem – dodaje Ewa Klos-Rychter. – Trudno oceniać ich zachowanie. Zachowują się tak, jak pozwala im na to rynek, czyli podwyższają czynsze do wysokości graniczących już ze zdolnością najemców. Najem rzeczywiście odradzał się już po pandemii, ale w tej chwili mamy do czynienia z sytuacją nienormalną na rynku. To jednak sytuacja przejściowa. Prognozuję, że w ciągu roku wysokość czynszów będzie skorygowana. Stawki może nie wrócą do takiego poziomu jak dawniej, bo jednak część uchodźców zostanie, ale będą niższe niż obecnie. 

22.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Pixabay

(sm)

 

Dziś w Belgii obowiązuje ostrzeżenie pogodowe. Powodem gwałtowne burze

W związku z burzami, które przetoczą się przez kraj z zachodu na wschód instytut meteorologiczny RMI wydał ostrzeżenie pogodowe – kod żółty.

Instytut meteorologiczny RMI prognozuje zmienne warunki z ulewnymi deszczami, którym w niektórych miejscach może towarzyszyć grad i silny wiatr. Maksymalna temperatura wyniesie 25°C.

Ostrzeżenie pogodowe obowiązuje do godziny 22:00 w czwartek. Możliwe są też podtopienia. Z pogody VRT wynika, że ponieważ ziemia jest bardzo wysuszona, może nie być w stanie przetworzyć nadmiaru wody: „Marzec był najbardziej suchym marcem w historii. W pierwszej połowie kwietnia również nie spadło wystarczająco deszczu. Od pięciu tygodni jest niesamowicie sucho” - twierdzą meteorolodzy.

Minionej nocy dwa domy we Flandrii Zachodniej zostały zniszczone przez uderzenia pioruna, który doprowadził do pożaru dachu w Desselgem. W Kortrijk piorun uszkodził sieć gazową i doprowadził do przerwy w dostawie prądu.

19.05.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Polacy omijają salony samochodowe. Wybierają kilkunastoletnie auta

Nie jest pewne, czy to kwestia przywiązania, czy może szukania oszczędności. Pewne jest jednak, że samochody Polaków nie należą do najmłodszych.

Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego Samar, korzystając z danych Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, przeanalizował, jakie auta zostały zarejestrowane w Polsce do końca 2021 roku. I choć pojazdów jest coraz więcej, bo przybyło ich aż pół miliona, to średni wiek samochodów nie napawa optymizmem. Badanie „Park samochodów osobowych” pokazuje, że jest to ponad 15 lat.



Ogółem na koniec 2021 roku zarejestrowano 26,098 mln samochodów. 6,749 mln z nich to tzw. martwe dusze, czyli pojazdy uznane za nieistniejące. Różnica pokazuje, że po naszym kraju aktywnie porusza się 19,349 mln samochodów osobowych. Jeśli wziąć pod uwagę liczbę wszystkich, które widnieją w ewidencji, to średni wiek auta wyniósłby ponad 20 lat. Skupiając się jednak tylko na tych, które rzeczywiście istnieją i są użytkowane, wynik ten jest nieco wyższy, choć nadal niechlubny – auto przeciętnego Polaka ma 15,56 roku.



„Niestety, ponieważ sprowadzamy coraz starsze auta, a tych nowych kupujemy znacznie mniej od czasu pandemii, rośnie średni wiek parku. Na koniec 2021 roku przekroczył 15,5 roku, co jest najwyższym wynikiem w historii. Biorąc jednak pod uwagę tegoroczne rejestracje, a także bijący kolejne rekordy wiekowe import, wszystko wskazuje na to, że park samochodów osobowych na koniec 2022 roku będzie jeszcze starszy” – czytamy w publikacji IBRM Samar.


22.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

 

WOJNA: Renault wycofuje się z Moskwy. Opuszczoną fabrykę zajmie moskwicz

Rosja, atakując Ukrainę, naraziła się na potężne wstrząs we własnej gospodarce. Największe światowe marki bojkotują zbrodnicze działania i wycofują się z kraju agresora.

Tylko w ostatnim czasie decyzję o opuszczeniu Rosji podjęły m.in. restauracje McDonald’s, koncerny Pepsi Co. i The Coca-Cola Company, Siemens, Nokia czy Henkel. Z listy wstydu zniknie teraz Renault, które – prawdopodobnie pod wpływem nacisków – zdecydowało się zamknąć swoją fabrykę w Moskwie. O sprawie informowała stacja CNN:



– Renault posiadało pakiet kontrolny w Avtovaz, spółce-matce popularnej rosyjskiej marki samochodowej Łada. W swoim oświadczeniu z tego tygodnia Renault poinformowało, że pakiet kontrolny został sprzedany rządowi Rosji, natomiast pakiet kontrolny w moskiewskiej fabryce, w której produkowane były samochody renault, został sprzedany Moskwie. Renault pozostawiło otwartą możliwość późniejszego powrotu na rosyjski rynek – czytamy.



Rosja wznowi produkcję Moskwicza



Choć oficjalnie mer Moskwy Siergiej Sobianin tłumaczył, że jest to spowodowane próbą ratowania kilku tysięcy pracowników, prawdopodobnie również przyczyny ekonomiczne skłoniły Rosjan do odkupienia fabryki od Renault. Wkrótce ma zostać wznowiona produkcja nieistniejącej już marki Moskwicz, pod którą samochody produkowane były przez ponad 60 lat. Ostatecznie swoją działalność ówczesna fabryka zakończyła w 1991 roku.



– Podobnie jak w przypadku wielu marek samochodów z krajów bloku komunistycznego, moskwicz borykał się z problemami z jakością. Według książki „Cars for Comrades” Lewisa Siegelbauma, Moskwicz 408 z lat 60., który miał 50-konny silnik, był nawet wymieniany przez sowieckich urzędników z powodu licznych wad. Autor opisuje go po prostu jako „straszny samochód” – przypomina amerykański serwis informacyjny.



Na swoim blogu Siergiej Sobianin zdradza, że początkowo produkcja obejmie klasyczne auta napędzane silnikiem spalinowym. Plany na przyszłość obejmują również samochody elektryczne.



– W 2022 roku otworzymy nową kartę w historii moskwicza – podsumował.

19.05.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sm)

 

  • Published in Wojna
  • 0
Subscribe to this RSS feed