Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Aż tylu młodych rowerzystów korzysta z telefonów. „Bardzo groźne”
Polska: Wiatraki wpędzają nas w chorobę? Wyniki badanie temu przeczą
Belgia, Borgerhout: Protest przeciwko wycince drzew
Polska: Ostatni moment na zapisanie dziecka. Korepetycje nadal w cenie
Belgia: Pożar firmy zajmującej się utylizacją odpadów przypadkowy
Polska: Miliony podrożeją. Los Lotto już nie za 3 zł. Wygrane także w górę
Temat dnia: Tu potrzebują pracowników. „Ponad 4 tys. euro miesięcznie”
Polska: Od dziś w aptekach więcej szczepień. Zabieg jest darmowy
Słowo dnia: Woede
Belgia, Zeebrugge: Mężczyzna pobity na śmierć

Polska: Ostatni moment na zapisanie dziecka. Korepetycje nadal w cenie

Polska: Ostatni moment na zapisanie dziecka. Korepetycje nadal w cenie Fot. Canva

Największą popularnością cieszą się w ostatnich klasach szkoły podstawowej i ponadpodstawowej. Teraz jest ostatni moment na wybranie dla dziecka najlepszych korepetycji.

„Korki” to tradycja polskiej edukacji. Od lat rodzice posyłają dzieci na zajęcia, które pomogą im nadrobić braki, przygotować do egzaminów.

Młodszą na angielski, starszą na chemię

– Chodziłem na korepetycje w ósmej klasie podstawówki i potem przed maturą – wspomina pan Paweł. I to się nie zmieniło, bo rodzice nadal posyłają dzieci na zajęcia, aby przygotowały się do najważniejszych egzaminów.

– Chyba mi się to przydało, bo faktycznie w szkole miałem kłopoty z matematyką, a potem z językiem angielskim. W tym drugim przypadku  w klasie maturalnej nauczycieli po prostu często nie było. Tak często, że praktycznie zapomniałem, jak się angielskim posługiwać, a przede mną była matura – wspomina mężczyzna.

Teraz jest ojcem dwóch córek i posyła je na „korki”. – Młodszą, ze szkoły podstawowej, na angielski raz w tygodniu. Starszą, ze szkoły średniej, na chemię – w zależności od potrzeby, ale średnio raz na dwa tygodnie – wylicza pan Paweł.

Czas się zapisać

Jeżeli ktoś chce posłać dziecko na zajęcia dodatkowe, które podciągną je w nauce, a jeszcze nie ma korepetytora, to teraz jest ostatni dzwonek. Wielu z nich ma już pozajmowane terminy i wypełnione grafiki. Nadal jest wielu, którzy się ogłaszają, ale z dostaniem się się do najlepszych może być problem. 

– Trzeba szukać nauczycieli, wykładowców akademickich, certyfikowanych egzaminatorów. Inaczej można trafić kiepsko. Córkę jakiś czas wysyłałam na matematykę do studentki. Tanio, miło, ale zupełnie nie było efektów. Potrzebny jest ktoś, kto nie tylko umie matematykę, ale potrafi jej nauczyć. A to kosztuje – podpowiada pani Małgorzata.

Ile to kosztuje?

Godzina zajęć angielskiego dla młodszej córki kosztuje pana Pawła 50 zł. 

– Ale to po znajomości, bo normalnie jest drożej. Niższe ceny są dla uczniów podstawówek, wyższe dla starszych. Za godzinę lekcji online dla starszej córki płacę 140 zł i czuję, że w tym roku będzie drożej – mówi mężczyzna.

Portal e-korepetycje.net przedstawił najnowszy raport, z którego wynika, że co roku ceny idą w górę o 10-15 procent. Zależy to od przedmiotu i miasta, bo najdrożej jest w największych ośrodkach. W mniejszych ceny są niższe.

Średnie stawki dla największych miast za 60 minut zajęć:

język polski: 68,63 zł,
matematyka: 70,69 zł,
język angielski: 78 zł,
język niemiecki: 72,35 zł,
historia: 63,02 zł,
fizyka: 64,58 zł,
chemia: 76,83 zł,
biologia: 76,55 zł,
geografia: 74,59 zł,
informatyka: 92,16 zł,
język francuski: 74,30 zł,
język hiszpański: 73,18 zł,
język polski dla cudzoziemców: 71,88 zł,
język rosyjski: 67 zł,
język włoski: 77,92 zł,
malarstwo i rysunek: 67,73 zł,
matematyka wyższa: 100,62 zł,
muzyka: 91,11 zł,
nauczanie początkowe: 66,59 zł,
wiedza o społeczeństwie: 68,92 zł.


25.08.2025 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Canva

(ss)

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież