Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Mężczyzna utknął w... podziemnym kontenerze na szkło
Polska: Policzyli koszty przemocy domowej
Belgia: 67-latka zmarła na plaży w Middelkerke
Polska: Koniec poszukiwań. Tadeusz Duda znaleziony martwy
Kolizja na przejeździe kolejowym w Antwerpii. Uwaga na utrudnienia
Polska: Wracają kontrole na granicy. To przez Niemców i patrole ludzi Bąkiewicza
Temat dnia: Bezrobocie (trochę) wyższe. Są powody do obaw?
Polska: Będzie druga waloryzacja? Znamy odpowiedź rządu
Słowo dnia: Courgette
Belgia: Atak na autobus doprowadził do strajku personelu!
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Ważny polityk dostawał pieniądze od chińskiego szpiega?

Według dziennikarzy belgijskiego czasopisma „Humo” i portalu apache.be Filip Dewinter, od dekad czołowy polityk flamandzkiej skrajnej prawicy, przez lata miał pracować na rzez chińskiego wywiadu i czerpać z tego korzyści finansowe.

Dziennikarze śledczy apache.be twierdzą, że Dewinter „na prośbę chińskiego szpiega Changchun Shao wpływał na skrajnie prawicowych polityków w Europie, sprowadził do Belgii chińskie służby specjalne i zaprosił do domu Changchun Shao syryjskiego ambasadora”.

Kiedy w 2017 r. belgijskie władze zorientowały się, że Changchun Shao prowadzi działalność szpiegowską, wydaliły go z kraju. Według dziennikarzy wspomnianych mediów Dewinter miał wtedy lobbować przeciwko takiej decyzji.

Sam Dewinter nie zaprzecza, że kontaktował się z Changchun Shao, ale twierdzi, że nie wiedział, iż ten prowadzi działalność szpiegowską. To stare sprawy, wtedy inaczej patrzyło się na Chiny, tłumaczy Dewinter, a jedyne co mu można zarzucić, to naiwność - dodaje.

Według „Humo” i apache.be polityk ten jednak miał świadomość w czym bierze udział, a za pośrednictwem sieci spółek i firm miał czerpać z działalności na rzecz Chin korzyści finansowe.

Dziennikarze dotarli do faktur, wystawianych przez Dewintera chińskiej organizacji, uchodzącej za narzędzie w rękach chińskich służb. Dewinter miał dla niej przygotowywać „wizytę” w Belgii, a w jednej z chińskich spółek miał pełnić funkcję „doradcy politycznego”.

Polityk twierdzi, że działania te nie miały jednak charakteru politycznego, a w tamtych czasach nie zdawał sobie sprawy, że chińskie organizacje, z którymi współpracował, były powiązane z chińskim aparatem bezpieczeństwa.

Dewinter przez wiele lat był liderem skrajnie prawicowej partii flamandzkich nacjonalistów Vlaams Blok (Blok Flamandzki), a teraz jest ważnym politykiem jej następczyni, czyli Vlaams Belang (Interes Flamandzki). Obecnie jest wiceprzewodniczącym regionalnego parlamentu Flandrii.

Partia Dewintera stanęła w jego obronie. - Te artykuły są pełne starych informacji, z 2015 i 2016 r. Dewinter jeszcze niedawno został oczyszczony przez prokuraturę z zarzutów, jakie się wobec niego tam formułuje. Stwierdzono wówczas, że nie można mu postawić zarzutów karnych, bo nie dopuścił się żadnego przestępstwa - dziennik „Het Laatste Nieuws” cytuje przedstawiciela Flamandzkiego Interesu.


27.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Oto największe problemy mieszkańców Belgii

W czerwcu w Belgii odbędą się „potrójne wybory”. Które tematy kampanii wyborczej są dla głosujących najważniejsze?

Jak wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie gazet „Het Laatste Nieuws” i „Le Soir” oraz telewizji VTM NIEUWS i RTL, belgijscy wyborcy za najistotniejszą kwestię kampanii wyborczej uważają wysokie koszty życia. Dla 51% uczestników badania temat ten jest wśród najważniejszych.

To zrozumiałe: w minionych dwóch latach koszty życia poszły w Belgii, podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, bardzo w górę. Inflacja jest już co prawda dużo niższa niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu, ale wielu mieszkańców Belgii wciąż boleśnie odczuwa w portfelach jej skutki.

Innym ważnym tematem (45% odpowiedzi) dla belgijskich wyborców jest przyszłość systemu bezpieczeństwa socjalnego. W Belgii państwo opiekuńcze jest bardzo rozbudowane, ale jego koszty są olbrzymie i kolejne rządy będą musiały je reformować (a to często oznacza cięcia).

Około 43% ankietowanych do najważniejszych tematów kampanii zaliczyło „kontrolę imigracji i jej skalę”, a 41% „zwalczanie przestępczości i przemocy”, wynika z tekstu zamieszczonego przez dziennik „Het Laatste Nieuws”. Każdy z ankietowanych mógł wybrać w tej ankiecie kilka odpowiedzi.

Istotne znaczenie dla głosujących mają też takie tematy jak „dobra administracja” (czyli zwalczanie korupcji oraz skandali finansowych i politycznych), dostępność do systemu opieki zdrowotnej oraz jakość systemu edukacji.

Przypomnijmy, 9 czerwca mieszkańcy Belgii zagłosują w trzech wyborach. Najważniejsze będą te do parlamentu federalnego, bo to one zdecydują o kształcie nowego rządu.

Duże znaczenie mają też wybory do parlamentów regionalnych. Belgia dzieli się na trzy główne regiony (niderlandzkojęzyczną Flandrię na północy, francuskojęzyczną Walonię na południu oraz dwujęzyczny Region Stołeczny Brukseli). Każdy z regionów ma osobny parlament i rząd, a organy te mają duże uprawnienia.

Oprócz posłów do parlamentu federalnego i do parlamentów regionalnych Belgowie wybiorą 9 czerwca także nowych deputowanych do Parlamentu Europejskiego.


31.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: U sąsiadów tanieją, ale nie w Belgii

W trzecim kwartale 2023 r.  średnie ceny mieszkań w Niemczech, we Francji i w Holandii były niższe niż rok wcześniej. W Belgii było inaczej.

W kilku europejskich krajach w minionym roku doszło do zmiany trendu na rynku nieruchomości. Po latach wzrostów cen domy i mieszkania potaniały. W niektórych państwach spadek ten był dosyć znaczący.

W Niemczech na przykład średnia cena nieruchomości była w trzecim kwartale 2023 r. aż o ponad 10% niższa niż rok wcześniej. W Holandii spadek ten wyniósł prawie 4%, a we Francji 1,5% - wynika z danych unijnego biura statystycznego Eurostat.

W Belgii nieruchomości nadal drożały, choć w wolniejszym tempie niż kilka lub kilkanaście miesięcy wcześniej. W trzecim kwartale ubiegłego roku domy i mieszkania w kraju ze stolicą w Brukseli kosztowały średnio o 0,9% więcej niż rok wcześniej. Kwartał później wzrost ten wyniósł w Belgii już 3,4% w skali roku.

Warto jednak zauważyć, że sytuacja na belgijskim rynku nieruchomości już od kilkunastu lat jest stabilniejsza niż np. w Holandii. W kraju tulipanów wahania cen są większe, a długie okresy wysokich wzrostów cen przeplatane są krótszymi okresami spadków cen.

W pierwszym kwartale 2022 r. nieruchomości w Holandii kosztowały na przykład aż o 19,3% więcej niż rok wcześniej. W Belgii wzrost cen domów i mieszkań też był wtedy znaczny (6,2%), ale na tle Holandii nie był on spektakularny.


31.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Belgia: Ceny mieszkań w górę szybciej niż inflacja

W czwartym kwartale ubiegłego roku za mieszkania i domy w Belgii płacono średnio o 3,4% więcej niż rok wcześniej.

W trzecim kwartale 2023 r. wskaźnik ten wynosił jeszcze tylko 0,9% w skali roku - poinformował Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Pod koniec ubiegłego roku wzrost cen nieruchomości w Belgii był już większy niż inflacja. Ta wyniosła w ubiegłym roku jedynie 2,5%.

W porównaniu z 2015 r. mieszkania i domy w kraju ze stolicą w Brukseli kosztowały pod koniec ubiegłego roku średnio o 39% więcej. Mieszkania w Belgii już od lat stopniowo drożeją, ale wzrost cen nieruchomości był tu mniej spektakularny niż np. w sąsiedniej Holandii.

Nowe mieszkania drożeją szybciej niż te z rynku wtórnego. W czwartym kwartale 2023 r. nowe mieszkania w Belgii kosztowały średnio o 4,8% więcej niż rok wcześniej. Na rynku wtórym ceny poszły w tym czasie w górę średnio o około 3%. Nowe mieszkania stanowią jednak mniej niż jedną piątą wszystkich sprzedawanych w Belgii nieruchomości mieszkalnych.


26.03.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Subscribe to this RSS feed