Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 4 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Pracownicy sklepu second hand znaleźli wśród datków... granat!
Polska: Wiemy już, kiedy ZUS wypłaci 14 emerytury? Znamy harmongram
Belgia: Lime musi natychmiast wycofać swoje hulajnogi z Brukseli
Polska: Płatne parkowanie niesprawiedliwe. RPO chce zmian przepisów
Belgia: Ostre cięcie wydatków w Gandawie. „Burmistrz zemdlał”
Polska: Za granicą taniej niż w Polsce. Porównanie cen mówi wszystko
Temat dnia: Szokująca śmierć 11-letniego Fabiana. Policjant wraca do pracy
Polska: Fala upałów. Tak szybko samochód zamienia się w piekarnik
Słowo dnia: Familienaam
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia, sport: Kto piłkarskim mistrzem Belgii? Robi się ciekawie!

Po sezonie zasadniczym wydawało się, że faworytem do piłkarskiego mistrzostwa Belgii jest Union Saint-Gilloise. Po tym weekendzie mocnych kandydatów do tytułu jest już dwóch.

Sezon Pro League składa się z dwóch części. Po sezonie zasadniczym sześć drużyn z największą liczbą punktów trafia do grupy mistrzowskiej. Punkty z sezonu zasadniczego mają znaczenie, ale każda z drużyn zachowuje tylko ich połowę.

Po sezonie zasadniczym Union miał 70 punktów (zachował więc 35), a Anderlecht 63 (zachował 32, bo zaokrągla się w górę). Teraz jednak 3-punktowa przewaga brukselczyków stała się już przeszłością.

W sobotę Anderlecht wygrał bowiem na własnym terenie z Antwerp 1-0, a w Poniedziałek Wielkanocny Union przegrał na wyjeździe z Genk 0-1. Te dwa gole znacząco zmieniły układ sił w tabeli.

W rundzie finałowej każda z sześciu drużyn rozegra dziesięć spotkań. Do końca pozostało więc dziewięć kolejek i wszystko jest możliwe. Po weekendzie wielkanocnym faworytami do tytułu są Anderlecht i Union (po 35 punktów). Genk i Club Brugge mają po 27 punktów, Antwerp 26, a Cercle Brugge 25.


03.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Sport
  • 0

Belgia: Żywność już niewiele droższa niż rok temu

Jeszcze kilka, kilkanaście miesięcy temu produkty spożywcze w Belgii, podobnie jak w wielu innych krajach Unii Europejskiej, szybko drożały. Teraz wyglada to już inaczej.

Marzec 2024 r. był już dwunastym miesiącem z rzędu, w który wzrost cen żywności w skali roku był mniejszy niż miesiąc wcześniej. Mówiąc inaczej: to właśnie w marcu ubiegłego roku wzrost cen żywności osiągnął szczytowy poziom, a od tego czasu tempo wzrostu cen produktów spożywczych maleje.

W trzecim miesiącu tego roku za żywność w Belgii płaciliśmy średnio o 3,2% więcej niż rok wcześniej. W lutym 2024 r. jedzenie w Belgii kosztowało jeszcze prawie 4,7% więcej niż dwanaście miesięcy wcześniej - wynika z danych udostępnionych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Niektóre produkty spożywcze w ciągu roku nawet znacząco potaniały. Herbata kosztowała w marcu tego roku o ponad 13% mniej niż w tym samym okresie roku ubiegłego, a mleko tłuste potaniało w ciągu roku o 12%.

Są też produkty spożywcze, które wciąż drożeją i to bardzo. Za świeże owoce morza płacono w Belgii w marcu tego roku aż o 44% więcej niż rok wcześniej. Oliwa z oliwek podrożała w ciągu roku o 31%, piwa bezalkoholowe o 20%, a ziemniaki o 16%.

Ogólny wskaźnik inflacji w Belgii jest już dużo niższy niż rok czy dwa lata temu. W marcu tego roku inflacja w kraju ze stolicą w Brukseli wyniosła 3,2%. Rok wcześniej było to jeszcze 6,7%, a w październiku 2022 r., czyli w szczytowym momencie kryzysu inflacyjnego, ceny w Belgii szły w górę w tempie aż 12,3% w skali roku.


01.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia, biznes: Belgia czekoladową potęgą? Tak, ale Polska też się liczy!

Belgia już od dawna słynie z pysznej czekolady. Nie dziwi więc, że kupują ją ludzie na całym świecie. Polska eksportuje jednak poza Unię Europejską jeszcze więcej czekolady niż Belgia.

W ubiegłym roku z Unii Europejskiej wyeksportowano około 867 tys. ton czekolady. To o ponad jedną trzecią więcej niż dekadę wcześniej - poinformowało unijne biuro statystyczne Eurostat.

Największym eksporterem czekolady poza granice UE są Niemcy, czyli największa unijna gospodarka. W 2023 r. do państw nienależących do UE Niemcy sprzedały 221 tys. ton tego pysznego produktu.

Ważnym eksporterem czekolady poza UE jest też Holandia. W ubiegłym roku z kraju tulipanów i wiatraków poza UE wysłano aż 123 tys. ton czekolady. Na najniższym stopniu podium w tym zestawieniu znalazła się Polska, skąd wyeksportowano poza granice UE około 115 tys. ton czekolady.

A czekoladowa potęga Belgia? Kraj ten był w ubiegłym roku czwartym największym eksporterem czekolady poza UE. Belgijski eksport wyniósł w ubiegłym roku 96 tys. ton. Pamiętać jednak należy, że Belgia jest krajem mniejszym niż Niemcy, Holandia i Polska.


01.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Biznes
  • 0

Belgia, Flandria: Domy spokojnej starości znów pełne. „Mamy problem”

W pierwszym, najtrudniejszym okresie pandemii w belgijskich domach spokojnej starości zrobiło się pustawo. Teraz sytuacja wróciła już do stanu sprzed pojawienia się nowego koronawirusa, a obłożenie tych placówek niebezpiecznie rośnie.

Na początku pandemii to właśnie w domach spokojnej starości umierało wiele osób. Szczepionek na COVID-19 jeszcze nie było, a szczególnie groźny dla seniorów koronawirus szybko rozprzestrzeniał się w miejscach, w których ludzie wspólnie mieszkali.

Wielu seniorów mieszkających jeszcze w swoich domach z przerażeniem patrzyło na falę zgonów w domach spokojnej starości i robiło wszystko, co w ich mocy, by do nich nie trafić. Nie dziwi więc, że w 2020 i 2021 r. obłożenie w domach spokojnej starości bardzo spadło.

W 2022 r. sytuacja pandemiczna była już bardziej opanowana, a liczba zajętych miejsc w domach spokojnej starości, szczególnie tych publicznych, zaczęła rosnąć - opisuje dziennik „De Tijd”.

W 2023 r. we Flandrii, a więc w północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii, liczba zajętych miejsc w tych placówkach wzrosła jeszcze bardziej. W przypadku komercyjnych placówek osiągnęła ona w ubiegłym roku poziom znany już sprzed pandemii.

W prowincjach Flandria Wschodnia, Flandria Zachodnia i Limburgia we wszystkich dostępnych domach spokojnej starości zajętych jest już ponad 95% miejsc.

To już niebezpiecznie wysoki wskaźnik. Według organizacji Zorgnet-Icuro, reprezentującej interesy tej branży, Flandria ma problem i konieczne jest szybkie zwiększenie liczby dostępnych miejsc.

Obecnie we Flandrii w domach spokojnej starości jest około 83 tys. miejsc, czytamy w „De Tijd”. Do 2030 r. liczba ta powinna wzrosnąć o co najmniej 7 tys., uważają przedstawiciele Zorgnet-Icuro.


02.04.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed