Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Niemcy: Większość zagranicznych studentów chce pozostać w kraju
Belgia: Codziennie Internet? Niektórzy radzą sobie bez
Belgia: Brugia walczy z turystami kradnącymi kostki brukowe!
Belgia: Żydzi wzywają do dekryminalizacji obrzezania
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (piątek 18 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Sklepy otwarte o godzinę dłużej? Jest decyzja
Polska: Jan Urban zaczyna pracę w reprezentacji. Unika odpowiedzi o Lewandowskiego
Belgia: Złodziej torebek z Brukseli oczekuje na wyrok
Polska: Diety pudełkowe dla ludzi już były. Teraz hitem jest catering dla psów
36-letnia Belgijka zginęła w Szwajcarii
Lukasz

Lukasz

Website URL:

Belgia: Własny dom? Tutaj o 8% drożej

Mediana cen domów wolnostojących wzrosła w ubiegłym roku w prowincji Limburgia aż o 8%. Wzrost cen mieszkań, szeregowców i bliźniaków był tu mniejszy.

Połowa domów wolnostojących kosztowała w 2023 r. w prowincji Limburgia więcej niż 325 tys. euro, a połowa mniej. Rok wcześniej mediana cen domów wolnostojących w tej części kraju wynosiła jeszcze tylko 300 tys. euro.

Belgijski urząd statystyczny Statbel opublikował też dane na temat mediany cen domów w zabudowie szeregowej i bliźniaczej oraz mieszkań, np. w blokach i kamienicach. Tego rodzaju nieruchomości są tańsze niż domy wolnostojące.

Mediana cen domów w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej osiągnęła w ubiegłym roku w prowincji Limburgia poziom 250 tys. euro. To o 5,5% więcej niż rok wcześniej. O tyle samo wzrosła mediana cen mieszkań. Wyniosła ona w Limburgii w 2023 r. 230 tys. euro.

Ceny nieruchomości w Limburgii są niższe niż w skali całego kraju. W ubiegłym roku mediana cen domów wolnostojących wyniosła w całej Belgii 369 tys. euro. W przypadku bliźniaków i szeregowców było to 260 tys. euro, a w przypadku mieszkań 239 tys. euro.


15.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Tutaj połowa mieszkań za mniej niż 170 tys. euro

W ubiegłym roku mediana cen mieszkań w prowincji Liège wyniosła 170 tys. euro. Na tle reszty kraju to niewiele - wynika z informacji udostępnionych przez Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Wielu analityków uważa, że mediana cen daje lepszy obraz sytuacji na rynku niż średnia cena. Mediana cen na poziomie 170 tys. euro oznacza, że połowa mieszkań w tym regionie kosztowała mniej niż 170 tys. euro, a połowa więcej. Średnia cena przeważnie jest wyższa niż mediana, bo zawyżają ją najdroższe nieruchomości.

Prowincja Liège leży we wschodniej części kraju, we francuskojęzycznym Regionie Walońskim. Stolicą prowincji jest, jak łatwo odgadnąć, miasto Liège.

Mediana cen w skali całej Belgii była sporo wyższa niż w prowincji Liège i wyniosła w ubiegłym roku 239 tys. euro. Podane kwoty dotyczą tylko mieszkań, np. w blokach i kamienicach. Statbel opublikował też dane dotyczące domów: zarówno tych wolnostojących, jak i tych w zabudowie szeregowej i bliźniaczej.

Mediana cen domów w zabudowie bliźniaczej lub szeregowej w prowincji Liège wyniosła w ubiegłym roku 185 tys. euro. Domy wolnostojące są już sporo droższe niż bliźniaki i szeregowce. Mediana ich cen wyniosła w ubiegłym roku w prowincji Liège 288 tys. euro.

W porównaniu z 2022 r. mediana cen domów wolnostojących zmalała w Liège o około 2%, a mediana cen domów w zabudowie bliźniaczej i szeregowej wzrosła o prawie 3%. W przypadku mieszkań mediana cen pozostała w 2023 r. na tym samym poziomie, co rok wcześniej.


14.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: Wkrótce nowy rząd? Szanse są duże

Belgijscy komentatorzy polityczni przewidują, że tym razem utworzenie nowej koalicji rządowej nie zajmie tyle czasu, co w poprzednich latach.

W przeszłości zdarzało się, że negocjacje na temat utworzenia nowego belgijskiego rządu trwały miesiącami, a w latach 2010-2011 Belgia była bez zaprzysiężonego rządu przez... około półtora roku!

Do czasu powstania nowego rządu krajem administruje stary gabinet w stanie dymisji. W niedzielę w Belgii odbyły się wybory do parlamentu federalnego (połączone z wyborami europejskimi i regionalnymi), a w poniedziałek obecny premier Alexander De Croo podał się do dymisji.

Zarówno wśród niderlandzkojęzycznych, jak i francuskojęzycznych wyborców dobre rezultaty w niedzielnych wyborach federalnych uzyskały partie prawicowe i liberalne.

To zapewne one stanowić będą trzon nowego rządu, a karty rozdawać będą najwięksi zwycięzcy tych wyborów: lider umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów z N-VA Bart De Wever oraz szef frankofońskiego liberalnego Ruchu Reformatorskiego MR, Georges-Louis Bouchez.

Potwierdzają to nagłówki belgijskich gazet. „Nowy rząd w ekspresowym tempie?”, pytał w we wtorek dziennik „Het Belang van Limburg”, a nagłówek w „Gazet van Antwerpen” głosił „Teraz De Wever nie będzie czekać”.

W podobnym tonie wypowiadają się frankofońscy komentatorzy polityczni. „Bouchez chce szybkich działań”, głosił nagłówek w dzienniku „L’Echo”, a gazeta „La Libre Belgique” nad zdjęciami liderów największych partii umieściła wezwanie: „Do dzieła!”.


11.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0

Belgia: To on zostanie nowym premierem? Dziś początek rozmów

Bart De Wever, lider partii umiarkowanych flamandzkich nacjonalistów N-VA i jednocześnie burmistrz Antwerpii, to największy zwycięzca niedzielnych wyborów w Belgii.

To właśnie N-VA zdobyło najwięcej mandatów w parlamencie federalnym oraz uzyskało najlepszy wynik w wyborach do parlamentu regionalnego Flandrii (czyli północnej, niderlandzkojęzycznej części Belgii). Jedynie w wyborach do Parlamentu Europejskiego N-VA minimalnie przegrało z radykalniejszymi flamandzkimi nacjonalistami z Interesu Flamandzkiego (Vlaams Belang).

Już w poniedziałek obecny premier Alexander De Croo podał się do dymisji. Jego liberalne Open Vld doznało bolesnej wyborczej porażki. Do czasu powstania nowej koalicji to jednak De Croo nadal będzie stać na czele rządu.

Głównym kandydatem do objęcia schedy po De Croo jest De Wever. Sprzyjają mu także wyniki z Walonii. W tej południowej, francuskojęzycznej części Belgii w minionych dekadach dominowała lewica. W niedzielę jednak najlepszy wynik w wyborach do parlamentu federalnego uzyskał tu liberalny, centroprawicowy Ruch Reformatorski MR. Także chadeckie frankofońskie Les Engagés zyskało sporo mandatów.

Rysują się więc szanse na stworzenie koalicji prawicowych, liberalnych i chadeckich partii z Flandrii i Walonii. Naturalnym kandydatem na premiera w takim układzie byłby lider największego ugrupowania, czyli De Wever. Po stronie frankofońskiej najsilniejsze karty w walce o premierostwo ma Georges-Louis Bouchez, lider MR.

Bart De Wever to jednak bardziej doświadczony polityk. Był współzałożycielem N-VA i już od dwóch dekad jest przewodniczącym tej partii. Był posłem w parlamencie federalnym i przewodniczącym regionalnego parlamentu Flandrii. Od jedenastu lat jest burmistrzem Antwerpii. Mówi płynnie w czterech językach: po niderlandzku, francusku, niemiecku i angielsku.

We wtorek rozpoczęły się oficjalne konsultacje powyborcze liderów partyjnych z królem Belgów Filipem. Trwają już też zapewne nieoficjalne rozmowy pomiędzy działaczami partii, mogących utworzyć nową koalicję rządową. W Belgii negocjacje koalicyjne w przeszłości trwały bardzo długo, ale tym razem ze względu na bardziej jednoznaczny wynik wyborów (zwycięstwo liberalnej prawicy i we Flandrii, i w Walonii) mogą być one krótsze, przewiduje część komentatorów.


11.06.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

  • Published in Belgia
  • 0
Subscribe to this RSS feed