Tragedia w Turnhout. Zlecono sekcję zwłok, by zbadać okoliczności tajemniczej śmierci 24-letniej kobiety.

W nocy z sobotę na niedzielę w holenderskiej miejscowości Baarle-Nassau doszło do fatalnego w skutkach wypadku. Samochód zatrzymał się przy drodze i z nieustalonego dotąd powodu z auta wyszła 41-letnia kobieta - opisuje flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Niewiele później w stojący samochód uderzyło inne auto. Samochód ten potrącił także 41-latkę, która znajdowała się w pobliżu. Niestety obrażenia, których doznała kobieta, były tak poważne, że zginęła na miejscu.

W wypadku ranna została także inna kobieta, mianowicie 24-letnia R. C. z Turnhout, która była pasażerem w samochodzie, który uderzył w auto, z którego wyszła pierwsza ofiara.

Młodą kobietę przewieziono do szpitala w Turnhout, gdzie spędziła noc. W niedzielę rano uznano, że nie odniosła na tyle poważnych obrażeń, by musiała nadal przebywać w szpitalu.

Kobieta wróciła do domu w Turnhout. Kilka godzin po powrocie ze szpitala 24-latka straciła jednak przytomność i zmarła. Na razie nie wiadomo, czy przyczyną śmierci były obrażenia doznane w wypadku czy też powód zgonu był inny. Aby to wyjaśnić, zlecono przeprowadzenie sekcji zwłok młodej ofiary.

04.07.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Tylko w dwóch państwach Unii Europejskiej nierówności dochodowe są jeszcze mniejsze niż w Belgii.

Z danych unijnego biura statystycznego Eurostat wynika, że Belgia ma trzeci najniższy w UE tzw. współczynnik Giniego. Wskaźnik ten opisuje skalę nierówności dochodowych w danym kraju. Przyjmuje wartość od 0 (brak nierówności dochodowych) do 1 (olbrzymie nierówności).

W Belgii współczynnik Giniego wyniósł w 2023 r. jedynie 0,242. W UE wskaźnik ten był niższy jedynie w Słowacji (0,216) oraz w Słowenii (0,234).

Średnia dla całej UE była już sporo wyższa i osiągnęła poziom 0,296. W Polsce (0,270) nierówności dochodowe są większe niż w Belgii, ale mniejsze niż w skali całej UE.

Krajem UE z największymi nierównościami dochodowymi jest Bułgaria. Tam współczynnik Giniego wyniósł w ubiegłym roku aż 0,372. Wysokie nierówności dochodowe są też na Litwie, na Łotwie, w Portugalii i na Malcie.

Im wyższy współczynnik Giniego, tym większe nierówności dochodowe. Współczynnik na poziomie 0 oznacza, że wszystkie gospodarstwa domowe mają dokładnie takie same dochody. Wskaźnik Giniego na poziomie 1 opisuje sytuację, w której wszystkie dochody trafiają do jednego gospodarstwa domowego, a pozostałe nie mają żadnych dochodów.

03.07.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Koronawirus zniknął z pierwszych stron gazet, ale to nie znaczy, że go nie ma. Obecnie w Belgii odnotowuje się dużo więcej zakażeń tym wirusem niż jeszcze kilka tygodni temu.

Około dwa miesiące temu jedynie od 1% do 2% testów na COVID-19 przeprowadzanych w Belgii dawało wynik pozytywny. Teraz dodatni wynik przynosi aż 15% testów - poinformował flamandzki dziennik „Het Laatste Nieuws”.

Latem przeważnie liczba zakażeń malała. Sytuacja jest więc nietypowa. Przyczyniła się do tego gorsza pogoda oraz rozprzestrzenienie się nowych wariantów wirusa. Nazwano je FLiRT i są one bardziej zaraźliwe niż poprzednie, tłumaczą eksperci. 

Według wirusologa Stevena Van Guchta z Państwowego Instytutu Zdrowia Sciensano nie ma jednak wielkich powodów do niepokoju. Zakończenie roku szkolnego oraz poprawa pogody powinny przełożyć się na spadek liczby nowych zakażeń, prognozuje profesor.

Poza tym obecnie ludzie już zupełnie inaczej przechodzą zakażenie niż na początku pandemii. Inaczej niż w 2020 czy 2021 r. do szpitali z COVID-19 nie trafia teraz wielu chorych.

Van Gucht radzi jednak, by osoby, u których wykryto zakażenie, pozostały w domach, a jeśli muszą wyjść, to założyły maseczki - czytamy w „Het Laatste Nieuws”.

03.07.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

Pod pewnym względem Belgia jest liderem strefy euro - ale nie jest to raczej powód do dumy. Chodzi o inflację.

W czerwcu tego roku inflacja obliczana według metody stosowanej przez unijne biuro statystyczne Eurostat wyniosła w Belgii 5,5% w skali roku. To najwięcej w całej strefie euro.

W czerwcu roku ubiegłego inflacja w kraju ze stolicą w Brukseli wynosiła jedynie 1,6%, a na początku tego roku było podobnie: 1,5%. Od lutego tempo wzrostu cen w Belgii mocno jednak przyspieszyło, a w kwietniu i maju inflacja zbliżyła się już do 5%.

Miesiąc później była jeszcze wyższa. W strefie euro jako całości trend był odwrotny, bo w ciągu roku inflacja spadła z 5,5% w czerwcu 2023 r. do 2,5% w czerwcu tego roku. W skali całej strefy euro najbardziej podrożały usługi (4,1%), a najmniej energia (0,2%).

Krajem strefy euro z najniższą inflacją była w czerwcu Finlandia. Tutaj ceny w ciągu roku poszły w górę jedynie o 0,6%. Z kolei we Włoszech inflacja wyniosła w szóstym miesiącu tego roku 0,9% w skali roku - wynika z danych opublikowanych na stronie internetowej Eurostatu.

05.07.2024 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)