Samochody elektryczne uczestniczą w znacznie większej liczbie wypadków!

Jak wynika z badania przeprowadzonego przez ubezpieczyciela Axa, samochody elektryczne uczestniczą w liczbie wypadków o 50% wyższej niż samochody z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi.

Duża liczba wypadków nie ma właściwie nic wspólnego z technologią, a z zachowaniami kierowców podczas jazdy. To przede wszystkim szybkie i gwałtowne przyspieszenie zaskakuje kierowców, zwłaszcza tych w nowych w samochodach, i prowadzi to do wypadków.

Na autostradach widzimy coraz więcej samochodów elektrycznych zasilanych bateriami. Spośród nowo zarejestrowanych pojazdów w pierwszej połowie tego roku, ponad 17 tys. było elektrycznych (to nie mniej niż 8,8 % nowych samochodów). Uwzględniając hybrydy, ponad 30% nowo zarejestrowanych samochodów w 2022 roku będzie w pełni lub częściowo napędzanych silnikami elektrycznymi.

Wraz z rosnącą liczbą pojazdów elektrycznych na drogach rosną również obawy o bezpieczeństwo. Szczególnie niepokojące są baterie: jeśli się zapalą, bardzo trudno jest ugasić pożar. Jednak ubezpieczyciel Axa przebadał auta ponad 1200 właścicieli samochodów elektrycznych i przyjrzał się statystykom wypadków. Ze śledztwa wynika, że liczba wypadków w rzeczywistości nie miała wiele wspólnego z ryzykiem pożaru. Z danych firmy Axa wynika, że łatwopalne baterie nie są dużym problemem w pojazdach elektrycznych, a główną przyczyną wypadków drogowych z udziałem pojazdów elektrycznych jest niewłaściwe zachowanie kierowców.

Michael Pfäffli, kierownik ds. wypadków i zapobiegania wypadkom w firmie Axa, wyjaśnia: „W naszych statystykach zauważyliśmy, że kierowcy pojazdów elektrycznych powodują o 50% więcej kolizji niż kierowcy samochodów z silnikiem spalinowym. W szczególności kierowcy samochodów elektrycznych o dużej mocy powodują dwa razy więcej wypadków niż ci podróżujący standardowymi samochodami."

12.09.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)