Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Takiego odszkodowania za błędy w leczeniu jeszcze nie było
Belgia: Relikwie św. Bernadetty w antwerpskiej katedrze
Polska: Matura poza szkołą? Właśnie pojawiła się taka propozycja
Belgia: Alert bombowy na lotnisku w Charleroi był fałszywy
Polska: Rząd szykuje zmiany w korzystaniu z dowodów osobistych
Temat dnia: Ile pracuje się w Belgii? W Polsce tydzień pracy dużo dłuższy
Polska: Kosiarze weszli między bloki. To bolesna pobudka dla wielu osób
Belgia odpadła z Eurowizji!
Niemcy: Handlarze migrantami zatrzymani przez niemiecką i belgijską policję
Polska: Jutro już ostatni dzień. Bez tego nie zagłosujesz poza domem [WIDEO]
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Jest 330 tysięcy złotych na pozwanie Czarnka i Roszkowskiego za podręcznik do HIT

Ojciec dziewczynki poczętej dzięki in vitro zebrał pieniądze, za które zamierza postawić przed sądem ministra oraz autora podręcznika do historii i teraźniejszości. Chodzi o Przemysława Czarnka i Wojciecha Roszkowskiego.

Pan Kamil z żoną przez wiele starali się o dziecko. W końcu ich córka przyszła na świat dzięki metodzie zapładniania in vitro. To właśnie on zorganizował niedawno internetową zbiórkę pieniędzy na pozwanie ministra edukacji i nauki Przemysława Czarnka oraz prof. Wojciecha Roszkowskiego, autora podręcznika do nowego przedmiotu w szkole ponadpodstawowej – historii i teraźniejszości.

Hodowla dzieci

– Nie pozwolę, żeby w publicznej szkole moja córka była wytykana palcami jako obiekt eksperymentów i dziecko niekochane przez rodziców. Dlatego zrobię wszystko, żeby – zanim trafi do szkoły – ten podręcznik był już odległą przeszłością i niechlubnym świadectwem czasów, w jakich przyszło nam wszystkim żyć – tak pan Kamil pisze na stronie internetowej, na której prowadził zbiórkę pieniędzy.

Ostatecznie udało się zgromadzić 330 tys. zł. Pieniądze posłużą do pozwania Czarnka i Roszkowskiego w sprawie podręcznika, który zresztą zbiera dramatycznie złe recencje i jest przykładem na to, jak nie należy opracowywać podręczników.

Podręcznik od początku wzbudzał protesty. Merytorycznych zastrzeżeń jest bardzo wiele, ale najgłośniej zrobiło się o poruszanej w książce kwestii in vitro.

„Wraz z postępem medycznym i ofensywą ideologii gender wiek XXI przyniósł dalszy rozkład instytucji rodziny. Lansowany obecnie inkluzywny model rodziny zakłada tworzenie dowolnych grup ludzi czasem o tej samej płci, którzy będą przywodzić dzieci na świat w oderwaniu od naturalnego związku mężczyzny i kobiety, najchętniej w laboratorium. Coraz bardziej wyrafinowane metody odrywania seksu od miłości i płodności prowadzą do traktowania sfery seksu jako rozrywki, a sfery płodności jako produkcji ludzi, można powiedzieć hodowli. Skłania to do postawienia zasadniczego pytania: kto będzie kochał wyprodukowane w ten sposób dzieci? Państwo, które bierze pod swoje skrzydła tego rodzaju "produkcję"?” – to cytat z podręcznika.

Książkę wydało wydawnictwo Biały Kruk, które ostatnio przedstawiło swoje stanowisko. Zarzuca mediom manipulację.

„Te przekazy medialne, w przeciwieństwie do innych, entuzjastycznych recenzji – cechują się tendencyjnością i wykraczają dalece poza ramy merytorycznej dyskusji czy swobodną wymianę poglądów. Posługują się one znaną techniką manipulacyjną, w której udawaną obawę wspiera się wyolbrzymioną argumentacją opierającą się na stwierdzeniach fikcyjnych lub fragmentarycznych cytatach wyrwanych z kontekstu” – czytamy w oświadczeniu.

Książki twardo broni minister Czarnek. W rozmowie z Polską Agencją Prasową powiedział:

– To jest wojna kulturowa, w pełnym tego słowa znaczeniu. Co więcej, znaleźliśmy się na froncie tej wojny, dlatego tak to wygląda. Jest to walka o świadomość młodych pokoleń, przecież nie przez przypadek nie uczono ich wcześniej o tym, co się działo pod koniec II wojny światowej i po II wojnie światowej, w drugiej połowie XX wieku i na początku XXI wieku.

Druga książka

Na szczęście szkoły nie muszą korzystać z podręcznika Roszkowskiego. Nawet jeżeli jest to jedyny obecnie zaakceptowany przez resort edukacji. I bardzo wiele placówek tak właśnie robi. Nie chce korzystać z tej książki i czekają na inną. W ostateczności nauczyciel – ma takie prawo – nie będzie korzystał z żadnego podręcznika. Tematy będzie opracowywał samodzielnie.

Drugą książką, z której można by korzystać na lekcjach, to książka Wydawnictw Szkolnych i Pedagogicznych „Historia i teraźniejszość. Podręczniki. Liceum i technikum. Część 1”. Jego autorami są Izabella Modzelewska-Rysak, Leszek Rysak, Karol Wilczyński i Adam Cisek.

Na razie jednak nie została zaakceptowana przez ministerstwo. Do MEiN wpłynęła ostatnia recenzja dotyczące tej publikacji. Jest warunkowa. To oznacza, że wydawnictwo musi dokonać w książce pewnych zmian, żeby podręcznik wszedł do szkół.

26.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. gov.pl

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Dalszy spadek! W szpitalach już mniej niż 1000 pacjentów

Po raz pierwszy od dnia 19 czerwca liczba pacjentów z Covid-19 leczonych w belgijskich szpitalach spadła poniżej 1000 – wynika z najnowszych, opublikowanych w piątek, 26 sierpnia, danych instytutu zdrowia publicznego Sciensano.

W okresie od 19 do 25 sierpnia do szpitali trafiało dziennie średnio 71 pacjentów, co oznacza spadek o 19% w porównaniu z poprzednim tygodniem. W szpitalach przebywa obecnie 965 pacjentów, u których zdiagnozowano Covid-19 – ostatni raz tak niskie dane odnotowano w czerwcu. W tej grupie 68 pacjentów jest leczonych na oddziałach intensywnej terapii, co oznacza spadek o 23%. Niemniej jednak, liczba pacjentów intensywnej terapii utrzymuje się poniżej 200 już od dnia 9 marca. Z danych Sciensano wynika, że ryzyko hospitalizacji jest ośmiokrotnie niższe w przypadku zaszczepionych osób.

W okresie od 16 do 22 sierpnia dziennie wykrywano średnio 1 947 nowych przypadków Covid-19, co stanowi nieznaczny wzrost o 14% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku wybuchu epidemii, koronawirusa zdiagnozowano łącznie u 4 477 770 mieszkańców Belgii. W grupie tej znajdują się osoby aktualnie zakażone, wyleczone, a także te, które przegrały walkę z chorobą. Jednocześnie dotychczas wyzdrowiało 4 340 441 zakażonych Covid-19 mieszkańców Belgii. Średnia liczba przeprowadzanych dziennie testów wzrosła o 5%, do 8269, zaś wskaźnik pozytywnych wyników testów wynosi obecnie 24,8%. Wariant Omicron BA.5 jest dominującym w kraju i odpowiada za 93,5% wszystkich zakażeń.

W tym samym okresie odnotowywano średnio 8 śmiertelnych przypadków Covid-19 dziennie, co także oznacza spadek o 16% w porównaniu z poprzednim tygodniem. Od początku pandemii z powodu koronawirusa zmarło łącznie 32 496 mieszkańców Belgii. Niemniej jednak, z powodu szczepionek liczba zgonów jest znacznie niższa – w czasie drugiej fali pandemii dziennie odnotowywano ponad 200 zgonów. Poza tym najwyższą liczbę zgonów odnotowuje się obecnie wśród osób z grupy wiekowej 85+.

Współczynnik reprodukcji wirusa od kilku tygodni utrzymuje się poniżej wartości 1,00 i obecnie wynosi 0,86, co oznacza spadek o 5%. Współczynnik jest stosowany przez epidemiologów do śledzenia zdolności danego wirusa do rozprzestrzeniania się wśród ludzi. Jeśli wzrasta powyżej 1,00, oznacza to, że jedna osoba zakażona Covid-19 zaraża więcej niż jedną osobę, a zatem epidemia dalej będzie się rozwijać. Jeśli spada poniżej 1,0, oznacza to, że epidemia zaczyna hamować.

Dotychczas ponad 9,1 mln osób otrzymało obydwie dawki szczepionki, co oznacza 89% dorosłej populacji Belgii oraz 79% całkowitej populacji kraju. Jednocześnie ponad 7,18 mln osób otrzymało także dawkę przypominającą szczepionki.

Od jakiegoś czasu instytut zdrowia Sciensano publikuje aktualizacje koronawirusowych statystyk tylko dwa razy w tygodniu, we wtorki i w piątki.

26.08.2022 Niedziela.BE // fot. MyNewImages / shutterstock.com

(kk)

 

Skryte oblicze Polski czeka na odkrycie w Pokémon GO

Jesteście gotowi na rozprostowanie nóg z Pokémon GO? Twórcy gry przygotowali wideo dedykowane osobom z Polski, aby pokazać swoje uznanie dla sześcioletniej obecności tytułu w naszym kraju. Koncepcja filmu to: „Świat, do którego można się dostać, kręcąc nim dookoła. Świat, w którym każdy jest mile widziany i gdzie każdy może być bohaterem”.

Youtube:

Ponadto, od 24 sierpnia 2022 roku, od godziny 8:00 do 20 września 2022 roku do godziny 20:00, gracze w Polsce będą mogli odkryć następujące bonusy: balon w grze, który co trzeci dzień przyniesie sponsorowane prezenty; darmowy pakiet przedmiotów, który będzie czekał na trenerów w sklepie; pojawi się również badanie czasowe „Starzy przyjaciele, nowe początki”, które pomoże trenerom nawiązać więź, z niektórymi z ich ulubionych Pokémonów First Partner.

Więcej informacji na temat kampanii Pokémon GO można znaleźć na Twitterze @pokemongoapppol. Film jest dostępny na oficjalnym polskim kanale Pokémon GO na YouTube.

Pobrane ponad miliard razy na całym świecie Pokémon GO to coś więcej niż tylko gra. Poprzez tytuł ten wydawca oferuje możliwości zabawy, ćwiczeń i odświeżenia umysłu podczas spaceru po mieście. Jednocześnie chce, aby stworzył on możliwości odkrywania nowych miejsc i zauważania historycznych obiektów, które mogliście przeoczyć.

Wydawca gry ma nadzieję, że Pokémon GO sprawi, że wasze codzienne spacery będą przyjemniejsze, a gra stworzy więcej szans na połączenie się z rodziną i przyjaciółmi.

28.08.2022 Niedziela.BE // źródło informacji: Niantic Inc // fot. Niantic Inc - Pokémon GO, grafika

(kmb)

 

Najpopularniejsze imiona dla dzieci w 2022 roku. Rządzą Zofia i Antoni

Zofia i Antoni to najpopularniejsze imiona nadawane dzieciom. Dziesiątkę zamykają Pola i Szymon. Najbardziej znaczący awans – bo aż o 9 miejsc – odnotował Nikodem.

W pierwszej połowie tego roku – jak czytamy w komunikacie Cyfryzacji KPRM – najpopularniejszym imieniem wśród dziewcząt była Zofia. Kolejna na tej liście Zuzanna to ubiegłoroczna liderka rankingu imion. Trzecim miejscem niezmiennie rządzi Hanna. Tuż za podium znalazła się Maja, która w tym roku awansowała o jedno oczko – z 4 na 5 miejsce.

Wśród chłopców od ubiegłego roku podium okupują Antoni, Jan i Aleksander. Na 5 miejsce nieoczekiwanie wskoczył Nikodem, który w poprzednim rankingu był nawet poza pierwszą dziesiątką – na miejscu 13.

Wciąż chętnie – jak stwierdzają autorzy komunikatu Cyfryzacji KPRM – stawiamy na tradycyjne imiona. Rodzice, którzy wybierają rzadsze imiona, są w mniejszości. W zestawieniu imion dla dziewcząt ostatnie pozycje zajmują Tulia, Aldona i Iwa. Natomiast najrzadziej wybierane imiona chłopców to Jamie, Ari i Ambroży.

„Wybierając imię dla potomka powinniśmy pamiętać, że według prawa nie powinniśmy decydować się na imię ośmieszające” – czytamy na stronach rządowych. – „Imię powinno wskazywać też na płeć dziecka. Jeśli nie zastosujemy się do tych zasad, kierownik urzędu stanu cywilnego (USC), w którym chcemy zarejestrować naszego potomka, może odrzucić nasz wybór”.

Top 10 imion dla dziewcząt:

1. Zofia - 2860
2. Zuzanna - 2832
3. Hanna - 2669
4. Maja - 2570
5. Laura - 2505
6. Julia -2489
7. Oliwia - 2241
8. Alicja - 2136
9. Lena - 2064
10. Pola – 2015

Top 10 imion dla chłopców:


1. Antoni - 3431
2. Jan - 3246
3. Aleksander - 3039
4. Franciszek - 2923
5. Nikodem -2805
6. Jakub - 2751
7. Leon - 2499 8.
Stanisław - 2174 9.
Mikołaj - 2165 10.
Szymon – 2154


26.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Pixabay

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed