Brukselskie przedsiębiorstwo komunikacyjne pozwane za dyskryminację kobiety starającej się o pracę i noszącej nakrycie głowy
Kilka organizacji pozwało brukselskie przedsiębiorstwo komunikacyjne STIB za dyskryminację w czasie procesów rekrutacyjnych kobiety noszącej nakrycie głowy. Firma zaprzecza stawianym jej zarzutom.
Agencja rządowa Unia, centrum równych szans oraz zwalczania rasizmu, a także francuskojęzyczna organizacja praw człowieka LDH – wszystkie te organizacje pozywają brukselskie przedsiębiorstwo komunikacyjne STIB. Jak informuje dziennik Le Soir, firma zaprzecza jakimkolwiek praktykom dyskryminacyjnym.
Sprawa dotyczy prawniczki, która aplikowała na dwa stanowiska w firmie (analityka oraz urzędnika prawnego) – obydwa nie wymagały kontaktów z ludźmi. W obydwóch przypadkach ocena jej kandydatury była dobra, jednakże kobieta przekazała, że nie zamierza w miejscu pracy ściągać swojego nakrycia głowy. Nie dostała pracy.
Przedstawiciele STIB zaprzeczają oskarżeniom. „Jeśli ktoś nie zostaje u nas zatrudniony, oznacza to, że ta osoba nie posiada odpowiednich umiejętności” - przekazał rzecznik prasowy przedsiębiorstwa, Françoise Ledune.
Przesłuchanie w tej sprawie zostało zaplanowane na 23. kwietnia 2020 roku.
30.09.2019 Niedziela.BE
(kk)