Belgijski wirusolog: „Rozwój epidemii zmierza w złym kierunku”
- Written by Redakcja
- Published in Koronawirus
- Add new comment
W ostatnim tygodniu koronawirus był diagnozowany u ok. 130 osób/dziennie, co oznacza ponowny wzrost liczby zakażeń. Wirusolog, Marc Van Ranst, uważa że „epidemia zmierza w złym kierunku”.
W poście opublikowanym na Twitterze Van Ranst podzielił się najnowszymi statystykami dotyczącymi koronawirusa – od kilku dni odnotowywany jest wzrost liczby zachorowań. „W ostatnich dniach codziennie diagnozowanych jest około 130 osób. Nie powinniśmy usypiać naszej czujności, bo sytuacja zmierza w złym kierunku. Musimy poświęcić temu więcej uwagi!” - napisał wirusolog.
W poprzedniej fazie epidemii dane na temat liczby zakażeń i zgonów były publikowane codziennie. Jakiś czas temu instytut Sciensano zmienił metodę informowania obywateli o rozwoju epidemii. Najpierw zrezygnowano z codziennych konferencji prasowych, następnie zaś - z publikowania codziennych statystyk. Od jakiegoś czasu zamiast dziennych raportów publikowane są uśrednione dane z całego tygodnia. Zdaniem rządu, daje to znacznie lepszy obraz sytuacji. Jednakże, według Van Ransta, nie jest to pozytywna zmiana. Również specjalistka od chorób zakaźnych, Erika Vlieghe, ostrzega przed pułapkami takiego systemu.
„Instytut Sciensano rozpoczął publikowanie uśrednionych danych w momencie, w którym zaobserwowaliśmy wyraźny spadek zachorowań. Ma to pewne plusy, pozwala eliminować nagły wzrost liczby zakażeń, więc nie słyszymy ciągle niespójnych komunikatów o tym, że jednego dnia odnotowano nagły skok liczby zakażeń, a następnego dnia – nagły spadek. Jednakże, w obecnej sytuacji jest to poważna wada. Od kilku dni obserwujemy wzrost liczby zachorowań, ale ponieważ dysponujemy uśrednionymi danymi, wzrost liczby zakażeń nie wydaje się być duży” - w rozmowie z Het Nieuwsblad, przekazała Vlieghe.
Nie jest jasne, czy nagły wzrost liczby zakażeń COVID-19 jest związany z poluzowaniem pewnych obostrzeń. Choć w niektórych regionach odnotowano wzrost liczby zachorowań (np. we Flandrii Zachodniej oraz w Antwerpii), to nie zaobserwowanego wyraźnego punktu wspólnego łączącego nowych pacjentów.
„Wirus rozprzestrzenia się we wszystkich grupach wiekowych. Jedyny wyraźny trend, jaki udało się nam zaobserwować, to zmiana postawy obywateli - ludzie sądzą, iż epidemia jest już za nami. Prowadzi to do zachowań, które są bardzo niebezpieczne. Ludzie organizują imprezy, które następnie wymykają się spod kontroli. To tak naprawdę igranie z ogniem” - dodała Vlieghe.
W najbliższą środę odbędzie się spotkanie Narodowej Rady Bezpieczeństwa, podczas którego przedyskutowana zostanie obecna sytuacja epidemiologiczna.
14.07.2020 Niedziela.BE
(kk)
Latest from Redakcja
- Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
- Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy
- Tragedia w Toruniu: Sławomir Wałęsa, syn Lecha Wałęsy, znaleziony martwy w wieku 52 lat
- Polska: Wybory 2025. Na kogo zagłosują młodzi? I czy w ogóle chcą iść na wybory?
- Polska: Drugi Polak w kosmosie. Wiadomo, kiedy wyruszy historyczna misja Ax-4