Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Królowa Belgii wzywa do globalnej polityki żywnościowej
Polska: Za chwilę do tych specjalistów pójdziemy już bez skierowania
Belgia: Autonomiczne autobusy już w Leuven!
Polska: Biedronka zmienia system parkowania. Znikną biletomaty
Temat dnia: Belgia zalegalizuje... gaz pieprzowy?!
Polska: Mobilizacja. Te osoby mogą być powołane w pierwszej kolejności
Słowo dnia: Ziekteverlof
Belgia: Powolny jak... belgijski student?
Belgia: W Belgii prognozowana długość życia dłuższa niż w Polsce…
Polska: To zrobi Polak, kiedy butelkomat zwróci mu butelkę. Sondaż
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Polska: Lecą głowy za błędy w teście na prawo jazdy

Dymisje w Ministerstwie Infrastruktury. Pracę tracą osoby odpowiedzialne za wprowadzenie do testów egzaminacyjnych błędnych pytań. To nie koniec, bo sprawą zajmuje się też prokuratura.

W poniedziałek 24 stycznia baza pytań, na które odpowiedzi muszą znać kandydaci na kierowców, została uzupełniona o ponad 40 pozycji. Problem w tym, że osiem z nich było błędnych. W efekcie gdy egzaminowany zaznaczał prawidłową odpowiedź, system rejestrował ją jako błędną. Tak było np. w przypadku pytania o zachowanie kierowcy zbliżającego się do znaku informującego o przejeździe kolejowym. Pytanie brzmiało: „Czy za tym znakiem masz prawo zaparkować pojazd na 5 minut?” Prawidłowa odpowiedź brzmi: „Nie”. System twierdził jednak inaczej. Dlatego...

– Zostały one wycofane z systemu. Wadliwe pytania nie mogą już zostać wylosowane przez kandydatów na kierowców – uspokaja Ministerstwo Infrastruktury, a w wojewódzkich ośrodkach ruchu drogowego zaczęło się weryfikowanie wyników feralnych egzaminów. Czyli: szukanie osób, które zdawały go tego dnia, sprawdzanie, czy wylosowały pytania z błędnymi odpowiedziami, ustalanie, czy miało to wpływ na osiągnięty wynik i czy przypadkiem kandydat na kierowcę nie został niesłusznie oblany.

– W skali kraju pokrzywdzonych przez zaistniałą sytuację zostało 20 osób. Są to kandydaci na kierowców, którzy uzyskaliby pozytywny wynik egzaminu, gdyby prawidłowo udzielona odpowiedź na wadliwe pytanie nie została zaliczona jako błędna. Otrzymają one specjalne wiadomości e-mail ze stosowną informacją i ze wskazaniem ścieżki procedury zaskarżenia wyniku egzaminu. Taki egzamin jest powtarzany bez konieczności wnoszenia opłaty przez kandydata na kierowcę – informuje resort infrastruktury.
To jednak nie zakończyło sprawy, bo za te błędy poleciały również głowy. Po kontroli pracę stracili przewodniczący komisji przygotowujący pytania oraz jeden z jej członków. Przewodniczącym był Bogdan Oleksiak.

Oleksiak – jak się okazuje – nie po raz pierwszy żegna się z pracą w Ministerstwie Infrastruktury. Serwis Brd24.pl przypomina, że sam odszedł za rządów koalicji PO-PSL, kiedy resortem kierował Sławomir Nowak. Chodziło wtedy o zaświadczenia ADR, które jest niezbędne kierowcom firm transportowych zajmujących się przewożeniem materiałów niebezpiecznych. Nowe wzory tych dokumentów zaczęły obowiązywać 1 stycznia 2013, ale resort zlecił ich druk na dzień przed obowiązywaniem zmian.
„Do ministerstwa Oleksiak wrócił, gdy po ministrem został Andrzej Adamczyk z PiS. Nowy szef urzędu dał mu posadę dyrektora Departamentu Transportu Drogowego” – informuje Brd24.pl.

Dymisje w resorcie nie kończą kompromitującej go wpadki. Kontrola wykazała, że do wyjaśnienia sprawy może być potrzebna pomoc z zewnątrz. „W związku z powyższym minister infrastruktury Andrzej Adamczyk skierował do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez wskazane w sprawozdaniu pokontrolnym osoby” – poinformowało ministerstwo.
W tej sprawie pojawił się jeszcze jeden wątek. Otóż Brd24.pl ujawniło, że trzy dni przed wejściem do obiegu błędnych pytań jeden z serwisów oferujących kursantom pomoce dydaktyczne miał je już w swojej ofercie.

30.01.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Belgia, technologie: Czy mieszkańcy Belgii dbają o prywatność w sieci?

W 2021 r. około 73% użytkowników Internetu, mieszkających w państwach Unii Europejskiej, ograniczało w sieci dostęp do swoich danych osobowych zewnętrznym podmiotom. W Belgii odsetek ten był niższy niż unijna średnia.

Chodzi tutaj o takie działania jak na przykład niewyrażenie przez użytkownika zgody stronom internetowym na przetwarzanie danych osobowych w celach reklamowych czy brak zgody dla zewnętrznego podmiotu na możliwość ustalania lokalizacji użytkownika. Badanie na ten temat przeprowadziło unijne biuro statystyczne Eurostat.

Najczęściej z możliwości ochrony danych osobowych w sieci korzystali w 2021 r. mieszkańcy Holandii i Finlandii. W ciągu trzech miesięcy poprzedzających ankietę przynajmniej raz na taki krok zdecydowało się 91% mieszkańców tych państw. W Portugalii odsetek ten wyniósł 87%, a w Chorwacji 85%.

Zupełnie inaczej wyglądało to w Rumunii. W ciągu kwartału poprzedzającego badanie Eurostatu przynajmniej raz na taki krok zdecydowało się jedynie 56% mieszkańców tego kraju. Także w Polsce (59%), w Słowenii (61%), na Litwie i w Bułgarii (po 63%) oraz w Belgii (65%) odsetek ten był relatywnie niski.


30.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)

 

Pandemia postępuje w całej Europie: Tylko cztery regiony UE nie są oznaczone kolorem ciemnoczerwonym na unijnej mapie Covid-19

Na koronawirusowej mapie, którą Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) tworzy na podstawie 7-dniowej liczby zakażeń, jedynie cztery regiony z 211 ulokowanych w Unii Europejskiej, nie są oznaczone kolorem ciemnoczerwonym (który oznacza bardzo wysoki stopień zagrożenia Covid-19). Są to: dwa regiony w Polsce i dwa w Rumunii.

Najnowsze dane opublikowano w czwartek, 27 stycznia. W minionym tygodniu większość Polski oraz jeden region na Węgrzech i około 50% powierzchni Rumunii wciąż było oznaczonych kolorem czerwonym (drugi od końca stopień zagrożenia Covid-19).

W tym tygodniu całe Węgry zostały oznaczone kolorem ciemnoczerwonym, podobnie jak większość Polski i Rumunii: wyjątkiem są dwa polskie i dwa rumuńskie regiony, które wciąż są „czerwone”. Pozostałe regiony i kraje Unii Europejskiej już od jakiegoś czasu są oznaczone kolorem ciemnoczerwonym.

Na unijnej mapie Covid-19 stosowane są różne oznaczenia kolorystyczne, mające na celu ocenę zagrożenia koronawirusem. Są to: kolor zielony, pomarańczowy, czerwony i ciemnoczerwony. Mapa jest aktualizowana w każdy czwartek i kraje UE traktują ją jako sygnał, że należy wprowadzić nowe obostrzenia.

28.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Europejska Agencja Leków zatwierdziła antywirusową pigułkę Pfizer!

Antywirusowa pigułka wyprodukowana przez koncern Pfizer, Paxlovid, w czwartek (27 stycznia) otrzymała zielone światło od Europejskiej Agencji Leków (EMA), która stwierdziła, że lek można stosować bez przeszkód.

Już wcześniej EMA uznała, że możliwe jest stosowanie Paxlovid w „awaryjnych przypadkach”, ale teraz organ dał zielone światło do stosowania pigułki na szerszą skalę, co najprawdopodobniej doprowadzi do zatwierdzenia leku przez Komisję Europejską. Dopiero wówczas możliwe będzie stosowanie pigułki na rynku europejskim.

Lek może być stosowany u dorosłych osób z Covid-19, u których występuje ryzyko rozwinięcia się poważnej postaci choroby. „Paxlovid powinien być podawany jak najszybciej po zdiagnozowaniu Covid-19, w ciągu 5 dni od pojawienia się objawów” - zaleca EMA. Co więcej, dwie aktywne substancje leku (PF-07321332 i ritonavir), które są podzielone na dwie oddzielne pigułki, powinny być przyjmowane dwa razy dziennie przez 5 dni.

W Belgii specjalna grupa zadaniowa wydała rekomendacje dotyczące stosowania leku w leczeniu pacjentów z Covid-19, co poskutkowało zamówieniem 10 tys. terapii z wykorzystaniem leku. Poza tym belgijski rząd zamówił także 10 tys. terapii antywirusową pigułką Merck.

28.01.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Subscribe to this RSS feed