Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Coraz więcej osób dobrowolnie rezygnuje z hazardu
Polska: „Czyste Powietrze” z zanieczyszczoną procedurą? Samorządy mówią: dość biurokracji
Belgia: Pod koniec sierpnia korki na granicy z Luksemburgiem
Polska: Ministerstwo chce wyłączyć boiska spod przepisów o hałasie. RPO: to zagrożenie dla zdrowia
Flandria: W 2024 roku wycięto 209 hektarów lasów!
Belgia: Region Brukseli zaoszczędził 250 mln euro w 2025 roku!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 9 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Noc Muzeów przyciągnęła 10 tys. zwiedzających do Antwerpii
Polska: Bociany szykują się do odlotu, czyli jesień jest coraz bliżej
Belgia: Coraz więcej osób z problemami psychicznymi szuka pomocy
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Walentynki 2022. Wszystko, co musisz o nich wiedzieć

Jest takie święto, w którym zakochani w sposób szczególny okazują sobie uczucia i wdzięczność za wszystko. Choć najstarsze źródła podają, że narodziło się w Anglii, walentynki stały się już tradycją również w Polsce. Jak będziemy świętowali je w tym roku?

Nastroje Polaków związane z tegorocznymi walentynkami zbadali eksperci z firmy Ipsos. Pierwszym z wniosków, który wypływa z kilkuset odpowiedzi, to większe przywiązywanie uwagi do święta zakochanych przez kobiety. To one w 62 proc. przyznały, że lubią celebrować tego dnia swój związek. Dla porównania – z takim samym stwierdzeniem zgodziło się 52 proc. pytanych mężczyzn. Raczej lub na pewno walentynki obchodzić będzie w tym roku 65 proc. respondentów – zarówno kobiety (64 proc.), jak i mężczyźni (66 proc.).

Na 28 krajów prawdopodobieństwo, że ich mieszkańcy będą świętować 14 lutego, wyniosło 55 proc. W Polsce odsetek ten równy jest 64 proc., co daje nam ósme miejsce w rankingu i sprawia, że jesteśmy jednym z najbardziej otwartych na walentynki narodów. Z badania wynika również, że 66 proc. Polaków organizuje ten wyjątkowy dzień wspólnie z drugą połową.

Większość z badanych zaznaczyła, że świętować będzie w domu, przy czym najczęściej w planach mamy wspólne oglądanie filmu (35 proc.), romantyczną kąpiel we dwoje (26 proc.), zamawianie jedzenia do domu (23 proc.) oraz wspólne gotowanie (14 proc.). Pary spędzające ten czas poza miejscem zamieszkania wyjdą do restauracji (30 proc.) i do kina lub teatru (22 proc.). Nie będziemy przy tym żałować pieniędzy, ponieważ ponad połowa ankietowanych zamierza wydać na ten cel 100 zł lub więcej.

Za „najfajniejsze” prezenty uważamy:

-  biżuterię (27 proc.),
- kwiaty (24 proc.),
- bilet do kina na komedię romantyczną (18 proc.),
- trzy godziny świętego spokoju (14 proc.),
- słodycze (12 proc.),
- skarpetki w serduszka (4 proc.).

84 proc. Polaków jest zadowolonych ze swoich partnerów, jednak spośród 28 krajów zajmujemy pod tym względem 26. miejsce. 75 proc. respondentów uważa też, że ich druga połowa jest romantyczna „w sam raz” – ani za bardzo, ani za mało. Z kolei najbardziej pożądaną u naszych partnerów cechą jest opiekuńczość (66 proc.).

Nasze ulubione wspólne zajęcia to:

- przytulanie (69 proc.),
- całowanie (64 proc.),
- wyjścia na miasto (57 proc.),
- oglądanie telewizji (48 proc.),
- trzymanie się za ręce (49 proc.),
- wspólne gotowanie (37 proc.),
- chodzenie na zakupy (34 proc.).

Pomysł na niebanalny prezent?

Choć z powyższych danych wynika, że najbardziej cenimy proste prezenty, warto od czasu do czasu zaszaleć i podarować ukochanemu lub ukochanej coś, czego zupełnie się nie spodziewa. Nasze propozycje to zestaw erotycznych gadżetów, który po lekkiej i subtelnej kolacji dodadzą pikanterii dalszej części wieczoru. Dla miłośników adrenaliny świetnym wyborem może okazać się voucher upoważniający do wspólnego skoku na bungee. Nieco mniej przerażającą rozrywką będzie np. lot w tunelu aerodynamicznym. Parom, które potrzebują odpoczynku i wytchnienia polecamy z kolei masaż, np. czekoladowy lub połączony z aromaterapią.

13.02.2022 Niedziela.BE // źródło; News4Media // fot. Pixabay

(sl)

 

Polska: Oszustwa „na dekoder”. Będą wysokie kary dla naciągaczy

Policja ostrzega przed oszustami, którzy wykorzystują zmiany w systemie nadawania sygnału telewizyjnego. Z kolei rząd szykuje kary dla nieuczciwych sprzedawców.

Sejm przyjął już ustawę, na mocy której każde gospodarstwo domowe (szacuje się, że jest ich ponad 2 mln) otrzyma bon na 100 zł, żeby kupić dekoder umożliwiający odbiór sygnału naziemnej telewizji cyfrowej.
Już wkrótce sygnał będzie nadawany w technologii DVB-T2 z kodekiem HEVC. Dzięki temu dostępnych będzie więcej programów i będą w lepszej jakości. Zmiany sprawią, że będzie można odbierać telewizję hybrydową HbbTV, czyli użytkownik będzie miał możliwość pozyskania dodatkowych informacji o aktorach grających w filmie, składach drużyn piłkarskich czy też możliwość zakupu produktów podczas ich prezentacji od razu z poziomu telewizora.

Kiedy zmiana sygnału?

28 marca - województwa lubuskie i dolnośląskie,
25 kwietnia - województwa pomorskie, zachodniopomorskie, kujawsko-pomorskie, w części wielkopolskiego i część mazowieckiego,
23 maja - województwa małopolskie, podkarpackie, śląskie, opolskie, łódzkie, w południowej części mazowieckiego i świętokrzyskiego,
27 czerwca - województwa mazowieckie, warmińsko-mazurskie, lubelskie.
Problem w tym, że starsze telewizory nie są w stanie odebrać takiego sygnału. Mowa właśnie o ok. 2 mln domów. Można kupić nowy odbiornik, ale tańszym rozwiązaniem jest zakup dekodera, który kosztuje około 200 złotych. Połowę tej kwoty, jako wspomniany bon do wykorzystania w sklepie, dołoży państwo. Pieniądze będą przyznawane na gospodarstwo domowe, ale tylko na jedną osobę. Wnioski będzie można składać przez platformę gov.pl lub Pocztę Polską.

Oszustwa

Sprawa – jak zwykle w takich przypadkach bywa – uruchomiła kreatywność oszustów. Wykorzystują potrzebę zakupu sprzętu, żeby wyciągnąć od ludzi pieniądze.

– Nieuczciwi akwizytorzy i sprzedawcy, powołując się na nieprawdziwe informacje, namawiają do kupna odbiorników satelitarnych i podpisywania umów abonamentowych, strasząc, że są one niezbędne do odbioru naziemnej telewizji cyfrowej. Informują np. że jeżeli ktoś nie kupi dekodera satelitarnej platformy cyfrowej, nie będzie miał dostępu do telewizji – alarmuje policja i dodaje, że oszuści wybierają na cel zwłaszcza osoby starsze, niezorientowane w szczegółach technicznych.

– Warto więc zadbać o starszych członków rodziny i wspomóc ich w wyborze i kupnie odpowiedniego sprzętu. Zalecamy dokonywanie zakupów w zaufanych punktach sprzedaży. Nabywanie sprzętu u domokrążcy zawsze opatrzone jest dużym ryzykiem – radzą mundurowi.

Ale nawet w sklepie można zostać oszukanym. Informuje o tym minister w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Janusz Cieszyński. Wskazuje, że nieuczciwi sprzedawcy oferują sprzęt, który do niczego się nie nadaje, bo nie będzie można odbierać sygnału cyfrowego.

Podaj dalej - nieuczciwi sprzedawcy wciskają sprzęt, który wkrótce będzie do wyrzucenia! Ustawa którą zaproponowaliśmy wprowadza za takie działania surowe kary. Link: TUTAJ.

— Janusz Cieszyński (@jciesz) February 8, 2022

„Ustawa którą zaproponowaliśmy, wprowadza za takie działania surowe kary” – ostrzega Cieszyński na Twitterze.
Jakie to pieniądze? W dokumencie zapisano, że przewiduje się karę w wysokości do 3 proc. przychodu ukaranego podmiotu, osiągniętego w poprzednim roku kalendarzowym.

Jak sprawdzić?

Zanim jednak ktoś kupi dekoder, powinien sprawdzić, czy jego telewizor go potrzebuje. Jak to zrobić?

Trzeba przeskanować sprzęt i dodać nowe programy do listy. Każdy telewizor lub dekoder ma funkcję wyszukiwania nowych programów. Na testowym multipleksie Telewizji Polskiej poszukaj takich kanałów jak: TVP Dokument, TVP Kultura, TVP Kobieta, TVP Polonia i TVP Rozrywka, a na testowym multipleksie TVN Discovery wyszukaj TVN HD, TVN7 HD, TTV, TVN Fabuła i Metro.

13.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Polska: FBI podpowiada, które komunikatory najlepiej chronią nasze treści

Chcesz używać komunikatora, który da ci jak najwyższe poczucie bezpieczeństwa i prywatności? W wyborze odpowiedniego może pomóc ci raport Federalnego Biura Śledczego (FBI). Choć bazuje on na miejscowych statystykach, to dokument dotyczy aplikacji popularnych również w Polsce.

Choć w naszym kraju największym poziomem bezpieczeństwa chwali się aplikacja WhatsApp, która szyfruje przesyłane wiadomości i połączenia, w rzeczywistości ochrona tych danych może wyglądać zupełnie inaczej. Jak podaje The Record specjalizujący się m.in. w cyberprzestępczości, amerykańskie służby FBI, na wniosek jednej z organizacji non-profit, udostępniły raport dotyczący odporności komunikatorów zarówno na potencjalne ataki hakerskie, jak również wydanie historii korespondencji służbom specjalnym. WhatsApp nie sprostał tego typu wymaganiom, ponieważ na wezwanie sądu jego twórcy mogą udostępnić historię zapisywaną przez urządzenie – treści wiadomości, zablokowani użytkownicy, kontakty z książki adresowej...

Podobnie rzecz ma się z autorską aplikacją Apple. iMessage decyzją sądu może udostępnić część wiadomości, wgląd w kontakty wyszukiwane przez osobę związaną z postępowaniem (historia z 25 poprzedzających dni) czy kopię zapasową zapisaną na danym urządzeniu.

Te aplikacje są najbezpieczniejsze

Wśród używanych w Polsce i zawartych w raporcie FBI komunikatorów znalazły się Signal i Telegram. O ile ten pierwszy udostępni organom ścigania datę i godzinę rejestracji użytkownika, żaden z nich nie przekaże służbom treści wiadomości. Telegram zastrzega jedynie, że w przypadku potwierdzonych dochodzeń w sprawie terroryzmu może ujawnić odpowiednim władzom adres IP i numer telefonu.

Messenger wprowadza zmiany

Choć ten komunikator nie został ujęty w opisywanej liście, nagłaśniane wiąż ataki hakerskie (np. oszustwa metodą na BLIK) pokazują, że nie jest to aplikacja godna zaufania. Jej twórcy wprowadzają jednak pewne zmiany, których celem będzie zwiększenie wśród użytkowników poczucia bezpieczeństwa.

Jedną z nowinek, którą część użytkowników mogła już przetestować, jest dodanie do programu opcji znikających wiadomości. Raz wyświetlone pozostają bezpowrotnie usunięte. Rozmówca zostanie też poinformowany, jeśli usiłujemy wykonać screenshot (zrzut ekranu) uwieczniający przesyłane treści. Dodatkowo dopracowany został system przesyłania wiadomości głosowych – zmienił się jego wygląd, pojawiła się również opcja edycji i odsłuchania przed nadaniem nagrania, którego maksymalna długość wynosi teraz nawet 30 minut. Choć to ostatnie udogodnienie nie wpłynie na bezpieczeństwo, z pewnością ułatwi życie użytkownikom.

13.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Polska: Emerytalna ofensywa premiera. Będzie więcej pieniędzy

Marcowa waloryzacja rent i emerytur będzie wyższa niż jeszcze dzień wcześniej prognozowali ekonomiści. Mateusz Morawiecki właśnie ogłosił, na jakie pieniądze mogą liczyć emeryci.

Po tym jak GUS podał dane wymagane do ustalenia corocznej waloryzacji rent i emerytur, eksperci policzyli, że świadczenia wzrosną o 5,7-5,9 procent. To mniej niż zapowiadali politycy PiS, którzy wskazywali na 6 procent, a nawet więcej. Teraz okazuje się, że od 1 marca renty i emerytury będą wyższe. W piątek (11 lutego) na konferencji prasowej ogłosił to premier Mateusz Morawiecki i minister rodziny i polityki społecznej, Marlena Maląg.

– Najniższa emerytura od 1 marca wyniesie 1200 zł – podał szef rządu. i dodał, że waloryzacja wyniesie 7 procent. – Pandemia, kryzys energetyczny, inflacja to rzeczywiste wyzwania, które najmocniej uderzyły w seniorów. Dlatego w tym roku emeryci dostaną jeszcze większe wsparcie – uzasadnił.

Morawiecki dodał, że rząd wyłamuje się z ustawowych zasad waloryzacji i ją zwiększa. – To bezprecedensowy wzrost. To najwyższa waloryzacja od 15 lat – mówił.

Maląg doprecyzowała, że rząd wyda na waloryzację około 18 mld zł, a jeśli doliczyć kolejne wypłaty, to rachunek wyniesie ponad 40 mld złotych. – W porównaniu z 2015 r. to rząd PiS tylko w ubiegłym roku przeznaczył dodatkowe 36 mld zł na waloryzację, trzynastą i czternastą emeryturę. W 2015 r. było to ponad 3 mld zł, dziesięciokrotnie mniej – wyliczała.

W kwietniu po raz kolejny zostanie wypłacona trzynastka, czyli kolejna emerytura i renta w wysokości najniższego świadczenia. Otrzymają ja wszyscy uprawnieni.

Czternastka to z kolei świadczenie po raz pierwszy wypłacone w listopadzie 2021 roku. Na początku tego roku były już minister finansów mówił, że było to jednorazowe świadczenie. Chociaż w 2019 r. Jarosław Kaczyński – gdy zapowiadał 14 – zapewniał, że będzie ona „na stałe”.

Teraz sytuacja znów się zmienia. Premier ogłosił, że czternastka zostanie wypłacona także w tym roku.
Czy to już wszystko? Niekoniecznie, bo coraz więcej ekonomistów mówi o konieczności kolejnej waloryzacji. – Emeryci muszą się przygotować na ciężki rok. Kiedy inflacja zbliża się do 10 proc., waloryzacja ich świadczeń będzie niemal o połowę mniejsza. Inflacja styczniowa i lutowa zjedzą to, co dostaną w marcu. Rząd powinien rozważyć wyższą waloryzację procentową i drugą waloryzację we wrześniu – proponuje Oskar Sobolewski z Instytutu Emerytalnego.

13.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. Screen KPRM

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed