Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Coraz więcej osób dobrowolnie rezygnuje z hazardu
Polska: „Czyste Powietrze” z zanieczyszczoną procedurą? Samorządy mówią: dość biurokracji
Belgia: Pod koniec sierpnia korki na granicy z Luksemburgiem
Polska: Ministerstwo chce wyłączyć boiska spod przepisów o hałasie. RPO: to zagrożenie dla zdrowia
Flandria: W 2024 roku wycięto 209 hektarów lasów!
Belgia: Region Brukseli zaoszczędził 250 mln euro w 2025 roku!
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota, 9 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Noc Muzeów przyciągnęła 10 tys. zwiedzających do Antwerpii
Polska: Bociany szykują się do odlotu, czyli jesień jest coraz bliżej
Belgia: Coraz więcej osób z problemami psychicznymi szuka pomocy
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia: Straszne! Podpalił bezdomnego na dworcu w Brukseli. „Tego samego dnia wyszedł z więzienia”

W nocy z piątku na sobotę na dworcu kolejowym Bruksela Południowa podpalono człowieka. Jak ustalił portal vrt.be ofiara była osobą bezdomną, a sprawcą – były więzień, który dopiero co opuścił zakład karny.

- Około godziny wpół do czwartej w nocy na miejsce wezwano policję. Kiedy na miejscu pojawili się funkcjonariusze, zobaczyli ciężko ranną osobę – powiedziała rzeczniczka prasowa brukselskiej prokuratury Williemien Baert, cytowana przez portal vrt.be.

Mężczyznę w stanie zagrożenia życia przewieziono do szpitala. Na szczęście jego stan się ustabilizował, a jego życie nie jest już zagrożone.

Policji szybko udało się ustalić sprawcę tego ataku i już w sobotę nad ranem został on aresztowany. Tego samego dnia go przesłuchano, informowała w niedzielę prokuratura. Postawiono mu zarzut usiłowania morderstwa.

Dziennik „Sudinfo” poinformował, że zatrzymany mężczyzna ma przeszłość kryminalną, a w dniu, w którym zaatakował bezdomnego, wyszedł z więzienia. Prokuratura nie potwierdziła tych doniesień. – Musimy jeszcze ustalić, co dokładnie się stało i co mogło być motywacją sprawcy – powiedziała Baert, cytowana przez vrt.be.

14.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Polska: Jak się da, to się opłaci. A woda i gaz poczekają

Po pierwsze – czynsz, po drugie – kredyt. Na końcu – woda i gaz. Tak wygląda kolejność comiesięcznych płatności Polaków. To wynik badania „Portfel statystycznego Polaka w pandemii”, zleconego przez Krajowy Rejestr Dłużników.

Na koniec 2021 r. – jak wynika z danych KRD – Polacy byli zadłużeni na 44,1 mld zł. Zaległości ma 2,3 mln osób. Średnie zadłużenie to 18,4 tys. zł. Najwięcej mają do oddania osoby w wieku 46-55 – 13,7 mld zł. O miliard mniej, czyli 12,7 mld zł, muszą spłacić Polacy pomiędzy 36 a 45 rokiem życia. Największe problemy z uregulowaniem zobowiązań mają osoby z mniejszych miast – od 20 do 50 tys. mieszkańców.

Wszystko po kolei

Po opłaceniu rachunków 48 proc. domostw dysponuje budżetem nie większym niż 1500 zł miesięcznie. Sumą powyżej 4000 zł obraca jedynie 13 proc Co 6. musi sobie radzić, mając do wydania jedynie kwotę do 500 zł. Nie dziwi więc, że zdecydowana większość badanych, bo aż 95 procent, ocenia koszty życia w pandemii jako wysokie, a za bardzo wysokie co czwarta osoba..

Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej: – Aż 91 procent naszych respondentów deklaruje, że koszty życia w pandemii zwiększyły się, a prawie połowa określa ten skok jako bardzo duży. W konsekwencji co trzeci zapytany przez nas Polak prognozuje, że jego sytuacja finansowa w najbliższym roku się pogorszy. Problem dotyczy zwłaszcza osób mieszkających w małych miejscowościach, gdzie są mniejsze możliwości na rynku pracy.

Zasobność portfela na wpływ na priorytety płatności w domach. Badanie KRD pokazuje, że w pierwszej kolejności Polacy opłacają czynsz (45 proc. wskazań) i raty kredytów (33 proc.). Dbają też o pokrycie kosztów energii (26 proc.) oraz zakupów ratalnych i pożyczek (14 proc.). Niższe miejsca na liście wydatków zajmują woda i gaz oraz podatek od nieruchomości (po 5 proc.). Na końcu priorytetów płatności jest ogrzewanie i paliwo do samochodu (po 4 proc.). Na równi z nimi znajduje się internet, telewizja, telefon, wywóz śmieci i przejazdy komunikacją publiczną (we wszystkich przypadkach po 2 proc.).

Wydatki od kuchni

Budżety polskich gospodarstw domowych najbardziej obciąża żywność i napoje bezalkoholowe (18 proc.) oraz użytkowanie mieszkania, w tym prąd, gaz i woda (17 proc.). Łącznie stanowią one ponad 1/3 wszystkich kosztów. Trzecie miejsce w koszyku zajmują leki i wizyty medyczne. To 8 proc. średniego budżetu domowego. Natomiast paliwo i bilety za przejazdy pochłaniają 7 proc. zasobów, tyle samo co rachunki za telefon i internet. Po 6 proc. stanowią wyposażenie mieszkania wraz z prowadzeniem gospodarstwa domowego oraz odzież i obuwie. Na dalszej pozycji są raty kredytów i pożyczek, które stanowią 5 proc. budżetu.

Co ciekawe, 4 proc. w strukturze finansowej stanowią oszczędności.

Jakub Kostecki, prezes Zarządu firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso: – To świadczy o odpowiedzialnym podejściu do zarządzania finansami, choć nie każdy jest skłonny odkładać pieniądze, nawet jeśli je ma. Z naszego doświadczenia w obsłudze długów konsumenckich wynika, że młode osoby nie dysponują oszczędnościami, co zwykle jest ich świadomym wyborem. Wolą wydawać gotówkę na bieżąco, często o wiele więcej, niż mają w portfelu. Kiedy wpadają w długi, są zdziwieni, że bank, który udzielił pożyczki ratalnej na zakup sprzętu RTV czy firma telekomunikacyjna, w której przestali opłacać abonament, kierują należności do windykacji. Gdy dzwoni do nich negocjator, nie chcą podjąć rozmowy. Natomiast osoby dojrzałe, jeśli nie mają oszczędności, z których mogłyby pokryć zadłużenie, są otwarte na mediacje.

W strukturze wydatków Polaków, według badania KRD, niewiele miejsca zajmuje edukacja, rekreacja i kultura – po 4 proc. wskazań. Najmniejszy jest udział restauracji i hoteli – 3 proc.

Zaciskanie pasa i dodatkowa praca

W przypadku braku pieniędzy lub ograniczonego budżetu 65 proc. Polaków w pierwszej kolejności tnie wydatki, a prawie 1/3 sięga po oszczędności. Następnie szukają rozwiązań, które mogą doraźnie zasilić budżet domowy, jak sprzedaż używanych rzeczy czy praca dodatkowa. Takie działania deklaruje co 5. badany. Proszą też o pomoc rodzinę i znajomych, na co wskazuje 1/4 ankietowanych. Kredytem bądź pożyczką posiłkuje się 10 proc. osób.

Jakub Kostecki: - Zaciąganie kolejnych zobowiązań, aby spłacić poprzednie, to prosta droga do pętli zadłużenia. Jeśli robi tak co 10 badany, świadczy to o poważnym problemie społecznym. Zarządzanie wydatkami przy ograniczonym budżecie domowym nie jest łatwe, ale można sporządzić listę comiesięcznych koniecznych wydatków i takich, z których z pewnością da się zrezygnować. To pomoże zapanować nad finansami

Niepłacenie rachunków to ostateczność, ale przyznaje się do tego 5 proc. Polaków.

Ogólnopolskie badanie „Portfel statystycznego Polaka w pandemii” zostało przeprowadzone w grudniu 2021 r. przez TGM Research na zlecenie Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej na reprezentatywnej próbie 1004 Polaków w wieku 18-74 lata.


13.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. KRD

(sl)

 

Polska: Lasy Państwowe skupują ziemię. Twoją też mogą

Leśnicy zaczęli akcję odkupywania prywatnych działek. Jaka ziemia ich interesuje i ile za nią płacą? Cena ziemi będzie uzależniona m.in. od położenia działki, jej kształtu, stanu zalesienia czy stanu drzew. Każdy zakup będzie poprzedzony wyceną rzeczoznawcy majątkowego.

Lasy Państwowe ogłosiły właśnie, że przystępują do ogólnopolskiej operacji skupywania ziemi od prywatnych właścicieli. Leśnicy są zainteresowani gruntami przylegającymi do lasów należących do państwa. Kolejna grupa to ziemia, na której „istnieje możliwość zniesienia współwłasności lub regulacji przebiegu granicy polno-leśnej”. Jak to rozumieć?

– Zdarzają się sytuacje, w których w sąsiedztwie lub nawet wewnątrz terenu gospodarowanego przez Lasy Państwowe są usytuowane enklawy innej własności. Z takimi sytuacjami mamy do czynienia głównie na Mazowszu i w Polsce wschodniej – wyjaśniają leśnicy.

Obecnie lasy to niemal 30 proc. (9,2 mln ha) powierzchni Polski. Daje nam to jedno z pierwszych miejsc w Europie. Niemal wszystkimi kompleksami (77 proc.) zarządzają Lasy Państwowe. Reszta należy do osób prywatnych. Część z nich otrzyma od leśników ofertę sprzedaży ziemi.

– Kupując nowe grunty, Lasy Państwowe realizują założenia Krajowego Programu Zwiększania Lesistości, opracowanego przez Instytut Badawczy Leśnictwa. Do 2050 roku lesistość Polski zwiększy się do 33 proc – tak Lasy Państwowe wyjaśniają sens tej operacji.

Jak sprzedać swój las? Wystarczy się skontaktować ze swoim nadleśnictwem. W ofercie dokładnie opisać działkę – podać jej adres ewidencyjny. Koniecznym warunkiem jest także uregulowany stan prawny ziemi.

14.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Święty Walenty nie tylko od zakochanych

Święty Walenty patronuje nie tylko zakochanym, ale także poważnie chorym. Wygląd na to, że połączenie tych dwóch kwestii ma jednak sens.

Co do tego, że istniał, historycy Kościoła się zgadzają. Spierają się jednak co do faktu, czy był jeden, czy może dwóch Walentych. Niezależnie od tego, ten święty jest uznawany za patrona zakochanych, którzy swoje święto obchodzą 14 lutego. Święty Walenty ma pod opieką nie tylko osoby, które czują motyle w brzuchu, a buzujące w nich hormony nie dają im spać. Jest także patronem podróżników i epileptyków. Katolicy zwracają się do niego o pomoc także w kwestii omdleń, ciężkich chorób i plag.

Wydaje się, że to wszystko ma sens. Bo czy zakochanie nie przypomina trochę choroby psychicznej?
W udzielonym przed kilkoma laty wywiadzie docent Paweł Madej, endokrynolog i ginekolog z Centralnego Szpitala Klinicznego w Katowicach, tłumaczył, że działanie wielu – wydzielanych przy zakochaniu się – czynników biochemicznych powoduje, że człowiek zaczyna się zachowywać irracjonalnie. Zatem zakochanie się można potraktować jako chorobę. – Ona jest nawet zdefiniowana na liście WHO chorób związanych z zaburzeniami psychicznymi. Ma swój numer F 63.9. Oczywiście nie leczymy zakochania jako choroby – zaznaczył lekarz.

Historia świętego

To były czasy panowania cesarza Klaudiusza Gockiego, gdy Rzym walczył na wielu frontach w krwawych walkach. Młodzi mężczyźni nie chcieli ginąć i odmawiali służby. Cesarz ocenił, że stoi za tym niechęć do opuszczania swoich narzeczonych i żon. Dlatego właśnie odwołał wszystkie planowane zaręczyny i śluby.

W tym momencie wkroczył kapłan Walenty, który potajemnie pomagał parom. Duchowny został jednak ujęty i skazany na śmierć. Odcięto mu głowę. Stało się to 14 lutego 269 lub 270 roku. Lecz zanim zginął, Walenty w celi spotkał córkę jednego ze strażników więziennych. Zaprzyjaźnili się, a kapłan na pożegnanie zostawił dziewczynie list. Miał kształt serca i widniał pod nim podpis „Od Twojego Walentego”.

Pogańskie święto

Myśląc dziś o romantycznej kolacji z okazji walentynek, nie trzeba daty 14 lutego łączyć bezpośrednio z rocznicą śmierci świętego. 14 lutego był „zakochany” na długo wcześniej. Początków współczesnego święta trzeba doszukiwać się w pogańskim Rzymie. W połowie lutego ptaki zaczynały swoje zaloty. Rzymianie uznawali ten moment za czas nadejścia wiosny, ocieplenia i łączenia się w pary. Urządzano wtedy luperkalia. To zabawa ku czci boga płodności Faunusa Lupercusa. Dzień wcześniej imiona dziewcząt zapisywano na skrawkach papieru, które losowali młodzi chłopcy. Tak łączono się w pary na czas święta. Zostało ono zniesione w 496 r. przez papieża Gelazego I. To on także wskazał 14 lutego jako święto Walentego, ale miłosne tradycje przetrwały.

Święto nie było jednak wówczas „globalne” – jak dziś byśmy to określili. Upowszechniło się jednak w średniowieczu, gdy Europa Zachodnia mocniej zaczęła czcić św. Walentego. W XVI wieku tego dnia zaczęto wręczać kobietom kwiaty, a tego zwyczaju nie zawdzięczamy mężczyznom. Stoi za nim córka króla Francji Henryka IV, która zorganizowała bal, na którym każda z dam otrzymywała bukiet od swojego kawalera.

Jak to bywa, święto zostało przejęte przez Amerykanów i spopularyzowane. Stało się to w XIX wieku, a Matką Amerykańskiej Walentynki była bizneswoman Esther Howland (1828–1904), która zaczęła produkować i sprzedawać gotowe karty walentynkowe. Ten zwyczaj przetrwał do dzisiaj.




14.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock // fot. Lucas Cranach Starszy / Wikipedia

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed