Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Palaczu, będziesz zaskoczony. E-papierosa też nie zapalisz, bo zmieniły się przepisy
Belgia: Protest więźniów w zakładzie karnym Lantin
Polska: Marihuana na własny użytek legalna. Jest już projekt ustawy i zacznie się walka w Sejmie
We Flandrii prognozowany spadek liczby świń. „Lepiej dla klimatu"
Belgia: W ciągu 5 lat trzykrotnie wzrosło zużycie danych mobilnych
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (poniedziałek 21 lipca 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Wzrost podróży pociągami międzynarodowymi o 50%!
Belgia: W 2024 roku broń palna spowodowała 20 zgonów i 81 obrażeń
Belgia monitoruje członków satanistycznej sieci terrorystycznej
Belgia: Rekordowa liczba studentów medycyny!
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Belgia, biznes: Spadek liczby przedsiębiorstw w grudniu

W grudniu 2021 r. w Belgii zarejestrowano 5,9 tys. nowych firm – poinformował we wtorek Belgijski Urząd Statystyczny Statbel.

Oprócz tego w grudniu ubiegłego roku około 500 przedsiębiorstw wznowiło działalność. Jednocześnie 8,6 tys. przedsiębiorstw zostało zlikwidowanych. W efekcie łączna liczba firm działających w Belgii zmniejszyła się o prawie 2,2 tys.

Branżami, w których w grudniu 2021 r. zarejestrowano najwięcej nowych firm, były sektory „wolne zawody, technika i nauka”, handel oraz budownictwo. Jednocześnie to właśnie w tych branżach zlikwidowano największą liczbę przedsiębiorstw. Per saldo liczba firm aktywnych w tych branżach się zmniejszyła.  

W grudniu tego roku w Belgii działało około 1.095.000 firm. Wiele z nich to tzw. jednoosobowe firmy, zakładane na przykład przez osoby wykonujące wolne zawody. To właśnie w kategorii wolne zawody zarejestrowanych jest najwięcej przedsiębiorstw (215 tys.). Około 190 tys. firm działa w branży handlowej, a 151 tys. w budownictwie.

22.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Belgia: W 2021 roku wzrost śmiertelnych wypadków drogowych we Flandrii, w pozostałych regionach spadek

Liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w 2021 roku w Belgii była mniej więcej taka sama jak w roku poprzednim, jednakże w Regionie Flamandzkim odnotowano wzrost liczby śmiertelnych wypadków drogowych, a także znaczny wzrost liczby incydentów z udziałem hulajnóg elektrycznych.

Po spadku wywołanym przez pandemię w 2020 roku, wraz z ponownym wzrostem ruchu drogowego w 2021 roku odnotowano także wzrost liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych w Belgii. Jak wynika z corocznego Barometru Bezpieczeństwa prowadzonego przez instytut ruchu drogowego Vias, liczba wypadków z rannymi osobami wzrosła o 14% z 29 947 do 34 264.

Co ciekawe, w wypadkach uczestniczyło ponad 1000 osób korzystających z hulajnóg elektrycznych (pojazdy te w 2019 roku otrzymały osobną kategorię, głównie z uwagi na wzrost popularności tej formy transportu). W 2021 roku w wyniku wypadku z udziałem hulajnóg rannych zostało 1021 osób, co oznacza liczbę ponad dwa razy wyższą od tej odnotowanej w 2020 roku (wówczas 409). Co więcej, podczas korzystania z tego środka transportu zginęły cztery osoby. Przedstawiciele Vias twierdzą, że wspomniana liczba to tylko „wierzchołek góry lodowej”, ponieważ większość z tych wypadków to wypadki z udziałem tylko jednego pojazdu, w których jedynie użytkownik hulajnogi trafia do szpitala. Takie zdarzenia często nie trafiają do oficjalnych statystyk policji.

Ogólna liczba zgonów będących efektem wypadków drogowych w Belgii nieznacznie wzrosła z 483 w 2020 roku do 484 w 2021 roku, ale nadal jest znacznie niższa niż w 2019 roku, kiedy w wypadkach drogowych zginęło 619 osób. Jest to związane najprawdopodobniej z tym, że 2021 rok wciąż był dość nietypowym rokiem i liczba pojazdów na drogach wciąż była niższa. Choć ogólna liczba śmiertelnych wypadków drogowych jest stabilna od 2020 roku, istnieją pewne różnice regionalne. Podczas gdy w 2021 roku w Walonii i Brukseli liczba ta spadła o kolejno 16% (z 223 do 187) i 57% (z 14 do 6), to we Flandrii odnotowano wzrost o ponad 18% (z 246 do 291).

Według minister ds. mobilności, Elke Van den Brandt, wprowadzenie w Regionie Stołecznym Brukseli strefy ograniczającej prędkość do 30 km/h, odegrało kluczową rolę w zredukowaniu liczby zgonów związanych z ruchem drogowym.


22.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(kk)

 

Belgia: Ukraińcy w Belgii zaniepokojeni. „Mamy tam rodziny i znajomych”

- Jak dotąd nasza społeczność była spokojna. Od kilkunastu godzin wielu Ukraińców we Flandrii jednak coraz bardziej się denerwuje – portal vrt.be cytował we wtorek rano mieszkającego w Genk obywatela Ukrainy.

W mieście tym działa ukraińska parafia prawosławna. – W niedzielę mamy liturgię i spodziewam się wielu pytań. Nowi imigranci stanowią dużą część naszej społeczności i mają w ojczyźnie wielu krewnych i znajomych – powiedział przedstawiciel tej parafii.

- Jeśli myślę o historii konfliktów na Ukrainie, to zaczynam się obawiać tego, co Putin może zrobić. Zadaję sobie pytanie, jak daleko Zachód pozwoli mu się posunąć. Europa już od dawna powinna wspierać Ukrainę – dodał mieszkający w Genk Ukrainiec.

Przypomnijmy, Putin podpisał w poniedziałek dokumenty uznające niepodległość separatystycznych republik Ługańska i Doniecka na wschodzie Ukrainy. Decyzja prezydenta Rosji spotkała się z falą potępienia zachodnich liderów.

„Belgia potępia uznanie separatystycznych terenów na Ukrainie. To złamanie prawa międzynarodowego, porozumień mińskich oraz naruszenie integralności terytorialnej Ukrainy”, skomentowała działania Putina belgijska minister spraw zagranicznych Sophie Wilmès.

„Będziemy ściśle współpracować z naszymi partnerami z Unii Europejskiej i NATO nad zdecydowaną, wspólną reakcją”, dodała szefowa belgijskie dyplomacji. Wiele państw Zachodu, w tym Stany Zjednoczone i Wielka Brytania, już zapowiedziały nałożenie na Rosję kolejnych sankcji.

W poniedziałek Putin wygłosił też orędzie, w którym ostro zaatakował Ukrainę, NATO i Zachód. Obecny rząd Ukrainy nazwał marionetkowym, zarzucił Ukrainie ludobójstwo w Doniecku i prace nad bombą atomową oraz przedstawił swoją wizję historii, w której zakwestionował prawo Ukraińców do własnego, niezależnego od Rosji państwa. Następnie uznał dwie separatystyczne republiki na wschodzie Ukrainy, od 2014 r. okupowane przez wspieranych przez Rosję separatystów.     

22.02.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.
 
(łk)

Wojsko Putina w Donbasie! Światowi przywódcy zapowiadają sankcje wobec Rosji

Napięcie między Rosją a Ukrainą przybiera na sile. W poniedziałkowy wieczór Władimir Putin uznał niepodległość Donbasu i Ługańska, twierdząc, że państwo Wołodymyra Zełenskiego to „sztuczny wytwór Rosjan”. We wtorkowy poranek pierwsze rosyjskie wojska wkroczyły do Donbasu.

W swoim poniedziałkowym orędziu Władimir Putin uznał niepodległość dwóch zbuntowanych rejonów Ukrainy: Doniecka i Ługańska. Prezydent Rosji wydał również rozkaz rozpoczęcia – jak to określił – „operacji pokojowej” i skierował do Donbasu swoich żołnierzy. Potwierdził to minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak.

– Siły rosyjskie weszły na terytorium samozwańczych republik, a więc de facto naruszyły granice Ukrainy. Zostało naruszone prawo międzynarodowe. Nie ma przyzwolenia na tego typu działania” – podkreślił szef MON.
Podniesiony stopień zagrożenia

Tuż po podpisaniu przez Putina dekretu premier Mateusz Morawiecki wydał zarządzenie, na mocy którego z pierwszego (ALFA-CRP) do trzeciego stopnia (CHARLIE-CRP) podwyższony został stopień zagrożenia cybernetycznego w naszym kraju. Oznacza to, że występuje większe ryzyko ataków terrorystycznych w sieci, a co za tym idzie, administratorzy kluczowych serwerów (np. służby specjalne) zobowiązani są do:

- wprowadzenia całodobowych dyżurów i reagowania na wszelkie incydenty mogące wskazywać na atak hakerski,
- dokonania rozeznania, które z zasobów mogą być potencjalnie wykorzystane w przypadku zaistnienia ataku,
- zapewnienia ciągłości działań, w tym szybkiego i bezawaryjnego zamknięcia serwerów na wypadek ingerencji wrogów.

Posypią się sankcje

Światowi przywódcy nie pozostali bierni wobec decyzji Rosjan. W odpowiedzi prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski stwierdził, że Ukraińcy „są na własnej ziemi i nie boją się nikogo i niczego”. Zaznaczył też, że „Ukraina jednoznacznie kwalifikuje ostatnie działania Federacji Rosyjskiej jako naruszenie suwerenności i integralności terytorialnej jego państwa”.

Premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson działania Rosji określił jako „łamanie międzynarodowego prawa i naruszenia suwerenności i integralności Ukrainy”. Stwierdził również, że „sprawy zmierzają w złym kierunku”. Rząd Wielkiej Brytanii zapowiedział nałożenie na Rosję sankcji, które mają być ogłoszone jeszcze dziś (wtorek 22 lutego).

Zdecydowana była również reakcja Białego Domu. Stany Zjednoczone zapowiadają, że „prezydent Biden wkrótce wyda zarządzenie, które zabroni osobom z USA nowych inwestycji, handlu i finansowania w tak zwanych regionach Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej na terytorium Ukrainy”. To dopiero początek sankcji ze strony USA.

Nad pakietem kar dla Rosji pracuje również Unia Europejska. Choć wspólnota długo wstrzymywała się z wyciąganiem konsekwencji wobec Rosji Putina, działania militarne mają być wystarczające, żeby jej przywódcy nałożyli na agresora sankcje. Przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen zdradziła, że wśród nich znalazłoby się m.in. całkowite odcięcie Rosji od rynków finansowych.

Ograniczenia mogłyby dotknąć Rosję również w kwestii Nord Stream 2. Jak powiedziała minister spraw zagranicznych Niemiec Annalen Baerbock, „Niemcy gotowi są zapłacić wysoką cenę gospodarczą, jeśli konieczne będzie nałożenie sankcji na Rosję”.

Dotkliwych konsekwencji domaga się również polskie Ministerstwo Obrony Narodowej. „Oczekujemy sankcji i to poważnych sankcji, nie symbolicznych. Tylko poważne sankcje mogą zatrzymać odbudowę imperium rosyjskiego przez Władimira Putina. Jeżeli sankcje będą miały tylko charakter symboliczny, to one tylko rozzuchwalą agresora – podkreślił szef resortu Mariusz Błaszczak.

Ustawa pozwoli rozbudować polską armię


Dziś (wtorek 22 lutego) Rada Ministrów zajmie się ustawą o obronie ojczyzny, której założenia obejmują m.in. możliwość szybszego wydatkowania pieniędzy na rozwój polskiej armii, finansowanie zbrojenia poza budżetem państwa i kupowanie sprzętu wojskowego w leasingu.

– Dzięki nowym rozwiązaniom przyspieszymy modernizację techniczną, a liczebność Wojska Polskiego wzrośnie do 300 tys. żołnierzy. Polska musi być bezpieczna. To dobra ustawa na trudne czasy – napisał na Twitterze Mariusz Błaszczak.

Minister dodał, że projekt przewiduje "dobrowolną, zasadniczą służbę wojskową skierowaną do młodych ludzi". Ustawa miałaby wejść w życie 1 lipca.

Do tematu wojny rosyjsko-ukraińskiej będziemy wracali.

22.02.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(sl)

 

Subscribe to this RSS feed