Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Polska: Smartfony w szkołach. Wiemy, co rodzice sądzą o zakazie korzystanie z nich
Belgia: Utrudnienia na E40 w pobliżu Bertem. „Beton spadł z mostu"
Polska: Wybory 2025. Mieszkanie pogrąży Nawrockiego? Gorący koniec kampanii
Temat dnia: Minister postuluje wyższy wiek użytkowników social mediów
Polska: 133 kardynałów wybierze nowego papieża. Jutro zaczyna się konklawe
Dwoje belgijskich turystów zginęło w powodzi w Jordanii
Belgia: Loty Brussels Airlines do Tel Awiwu pozostają zawieszone
Niemcy: Sprawca śmiertelnego wypadku w Stuttgarcie przeprasza
Polska: Maturzyści jeszcze nie skończą, ósmoklasiści już zaczną swój egzamin
Kolejna strzelanina w pobliżu ratusza w Anderlechcie

Premier Belgii: Kryzys pewnie także w przyszłym roku

Premier Belgii: Kryzys pewnie także w przyszłym roku Fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com

Belgijski rząd zaprezentował projekty budżetu na dwa nadchodzące lata. W 2023 r. głównym celem rządu będzie walka z kryzysem energetycznym i rosnącymi kosztami życia. Na 2024 r. zaplanowano reformę systemu podatkowego.

Rząd premiera De Croo powstał w październiku 2020 r. i ma za sobą dwa trudne lata. Najpierw musiał się zmierzyć z kryzysem pandemicznym, a kilka miesięcy temu doszła do tego wojna w Ukrainie, kryzys energetyczny i wysoka inflacja.

Szef belgijskiego rządu nie ukrywa, że również przyszły rok będzie trudny. - Najprawdopodobniej także 2023 r. będzie rokiem kryzysowym, więc także budżet na przyszły rok jest kryzysowy - powiedział De Croo w rozmowie z dziennikarzem flamandzkiej telewizji publicznej VTM Nieuws.

Kryzysowy budżet oznacza między innymi dodatkowe wydatki i znaczny deficyt. Według premiera to nieuniknione. - Mamy kryzys, a to oznacza, że trzeba pomóc ludziom i firmom - podkreślił De Croo.

- Co mieliśmy zrobić? Powiedzieć przedsiębiorcom, że mogą sobie zbankrutować, a ludziom, że skoro nie mają pieniędzy na rachunki, to mają siedzieć w zimnie? Tak nie można robić - tłumaczył.

Rząd zdecydował zatem o przedłużeniu tzw. dodatku energetycznego w wysokości maksymalnie 196 euro miesięcznie także na przyszły rok. Jednocześnie wprowadzono podatek od nadmiarowych zysków firm, zarabiających np. na wysokich cenach energii oraz zdecydowano o obniżeniu płac ministrów o 8%.

13.10.2022 Niedziela.BE // fot. Alexandros Michailidis / Shutterstock.com
 
(łk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież