Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Coraz częściej ubezpieczamy swoje rowery!
Polska: Kleszczowe zapalenie mózgu nie odpuszcza. Trzeba się szczepić
Mieszkańcy Belgii zaoszczędzili w 2024 roku mniej niż inni Europejczycy!
Belgia: Niezapowiedziane kontrole w niderlandzkich szkołach
Niemieccy producenci samochodów odnotowują ogromny spadek zysków!
Belgia: Gandawa też zmaga się z przepełnionymi więzieniami
Słowo dnia: Mei
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (niedziela 4 maja 2025, www.PRACA.BE)
W Brukseli otwarto „Muzeum Frytek"!
Polska: Zamiast kupować samochody, coraz chętniej je wypożyczamy

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Piktogramowa komunikacja (cz.163)

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę: Piktogramowa komunikacja (cz.163) Fot. Shutterstock, Inc.

Ciepłe myśli na belgijską niedzielę, czyli cykliczne spotkania przy porannej kawie
Agnieszka Steur

Piktogramowa komunikacja

Niedawno zdałam sobie sprawę z tego, że bardzo trudno jest mi pisać wiadomości na różnego rodzaju messengerach, tak aby w ogóle nie użyć w nich emoji. Są to piktogramy stosowane przez użytkowników Internetu. Czyli mogę zaryzykować stwierdzenie, że współcześnie właściwie przez prawie wszystkich. Emotikony oraz emoji służą do wyrażania emocji poprzez wizerunki twarzy. Warto dodać, że emoji obejmują również przedmioty, miejsca, rodzaje pogody, rośliny, zwierzęta i służą do uwydatniania wiadomości. O tym właśnie pragnę dziś napisać.

Obrazki te zaczęłam używać, już bardzo dawno temu. Prawdopodobnie wtedy, gdy kupiłam pierwszą komórkę. Ówcześnie buźki zapisywałam za pomocą dwukropka, myślnika i nawiasu. Od tamtej chwili, poza moją świadomością, obrazki te wkradły się do sposobu w jaki komunikuję się z rodziną i znajomymi. Obecnie używam ich nagminnie i wstawiam je do prawie każdej wiadomości. Czasem piszę do znajomej, zapraszając ją na kawę i obok wstawiam ikonki z filiżankami. Nie są potrzebne, ale wiadomość wygląda „ładniej” albo tak mi się wydaje. Zdarza mi się, że niektóre wysyłane przeze mnie wiadomości to tyko te znaczki. Zgadzając się na spotkanie, odpowiadam obrazkiem z kciukiem w górę, wysyłam serduszka i roześmiane buźki. Używam flag, strzałek i wielu, wielu innych. To trochę, jakbym posługiwała się hieroglifami lub pismem obrazkowym.

Ludzie po raz pierwszy zaczęli użyć emoji w 1999 roku. Opowieść tych maleńkich, wiele mówiących obrazkach zaczyna się od osoby Shigetaky Kurity, japońskiego artysty, który stworzył pierwsze 176 emoji, gdy pracował dla I-mode, firmy świadczącej usługi mobilnego Internetu w Japonii. Pewnego dnia wpadł on na pomysł, by zaprojektować atrakcyjny, ale równocześnie prosty sposób przekazywania informacji. Stworzył znaczki, które można używać zamiast słów lub słowa wzmacniać.

Wychodząc od tego pomysłu, Kurita stworzył zestaw obrazów 12 x 12 pikseli, które działały jak tekst. Pierwsze emoji składały się z kilku kategorii, w tym pogody, ruchu i technologii. Współcześnie pierwsze znacznik Kurity można oglądać w nowojorskim Muzeum Sztuki Współczesnej (Museum of Modern Art.).

Byłam bardzo ciekawa, ile obecnie jest znaków emoji? Ponieważ regularnie pojawiają się nowe, podejrzewałam, że jest ich bardzo wiele. Poszukując informacji na ten temat, znalazłam dane z września 2021 roku (nie wiem niestety, czy są to najświeższe informacje), że obecnie istnieje 3633 emoji. Wydawało mi się, że używam wielu, teraz wiem już, że tak nie jest.

Gdy otrzymuję od kogoś wiadomość bez tych znaczków, wydaje się ona taka „goła”. Czegoś brakuje.

Zapytałam moją córkę, czy zna może jakieś ciekawostki na temat emoji, abym mogła o tym wspomnieć w moim artykule. Chciałam go wzbogacić spojrzeniem, jakie na ten temat mają młode osoby. Dowiedziałam się, że ponoć wiele z nich chciałoby, by w końcu pojawił się emoji różowego serduszka. Są pochodne tego znaczka, ale zwykłego, różowego serca brak.

Poszukując informacji na temat emoji dowiedziałam się również, że istnieje coś takiego, jak Wikipedia emoji, która nazywa się Emojipedia. Jest to katalog wszystkich dostępnych emoji. Można je przeglądać godzinami. Nie miałam pojęcia, że tych obrazków jest tak wiele. Tutaj link do kategorii pożywienie:

Kategorii jest znacznie więcej.

Pisząc ten artykuł, zdałam sobie sprawę z dwóch spraw. Po pierwsze, że do tej chwili, nigdy tym obrazkom nie poświeciłam wiele uwagi, mimo że używam ich każdego dnia. Po drugie, nie potrafię już sobie wyobrazić komunikacji bez nich.

:-) Kończąc ten artykuł życzę wszystkim Czytelniczkom i Czytelnikom miłego dnia i samych słonecznych chwil <3


Widzimy się za tydzień... przy porannej kawie.

Agnieszka


17.07.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(as)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież