Belgijski sadownik: 50.000 kg gruszek do rozdania

To nie są dobre czasy dla belgijskich sadowników. Ze względu na rosyjski bojkot i suszę ich sytuacja mocno się pogorszyła. Wyrzucenie tysięcy kilogramów owoców byłoby jednak bez sensu, uznał jeden z nich i postanowił… rozdać 50 ton gruszek.

Ze względu na sankcje nałożone na Rosję i konflikt handlowy na linii UE-Rosja, sadownicy stracili jeden z najważniejszych rynków zbytu. Nie udało im się znaleźć odpowiedniej alternatywy, wobec czego w magazynach leżą tysiące kilogramów niesprzedanych owoców.

W dodatku lato 2018 roku było bardzo suche i ciepłe. Miało to negatywny wpływ na gruszki odmiany Konferencja. – Są mniejsze niż normalnie oraz szybciej się psują. Nadają się do bezpośredniej konsumpcji czy przeróbki, ale do przejścia przez cały proces handlowy już nie – powiedział flamandzkiemu dziennikowi „Het Laatste Nieuws” sadownik Karel Paesmans.

Jego firma Fruitsnacks ma w magazynach dziesiątki ton gruszek, których nikt nie chce kupić. Paesmans, aby zwrócić uwagę na fatalną sytuację sadowników, zorganizował więc akcję rozdawania owoców. W miniony weekend miał do rozdania aż 50 tys. kilogramów gruszek Konferencja, opisują belgijskie media.

04.06.2019 Niedziela.NL

(łk)