Belgia: Śmiertelnie potrącił 16-latka, uciekł i... sam miał wypadek

- Był pod tak silnym wpływem alkoholu i narkotyków, że nie byliśmy go w stanie przesłuchać – powiedziała o zatrzymanym 33-latku komisarz Katty De Bruyn z belgijskiej policji, cytowana przez dziennik „Het Laatste Nieuws”.

W poniedziałek około godz. 22:15 samochód prowadzony przez 33-latka potrącił w miejscowości Temse jadącego ścieżką rowerową 16-latka. Siła uderzenia była tak wielka, że ciało 16-latka wpadło do znajdującego się kilka metrów dalej rowu. Młody rowerzysta zginął na miejscu.

Kierowca czerwonego Renault Megane nie zatrzymał się i nie udzielił ofierze pomocy. Około 3 km dalej ponownie utracił panowanie nad pojazdem i na skrzyżowaniu ulic Lange Rekstraat z Beeldstraat w Sint-Niklaas uderzył w latarnię. 33-latek wyszedł z auta i zaczął uciekać, ale został zatrzymany przez policjantów.

Jak się okazało, mężczyzna był pijany i pod wpływem marihuany. W samochodzie znaleziono więcej narkotyków. We wtorek rano wciąż był pod tak mocnym wpływem alkoholu i narkotyków, że nie dało się go przesłuchać – wynika z informacji przekazanych przez policję.

02.08.2022 Niedziela.BE // fot. Shutterstock, Inc.

(łk)