Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek, 26 sierpnia 2025, www.PRACA.BE)
Belgia: Aż tylu młodych rowerzystów korzysta z telefonów. „Bardzo groźne”
Polska: Wiatraki wpędzają nas w chorobę? Wyniki badanie temu przeczą
Belgia, Borgerhout: Protest przeciwko wycince drzew
Polska: Ostatni moment na zapisanie dziecka. Korepetycje nadal w cenie
Belgia: Pożar firmy zajmującej się utylizacją odpadów przypadkowy
Polska: Miliony podrożeją. Los Lotto już nie za 3 zł. Wygrane także w górę
Temat dnia: Tu potrzebują pracowników. „Ponad 4 tys. euro miesięcznie”
Polska: Od dziś w aptekach więcej szczepień. Zabieg jest darmowy
Słowo dnia: Woede

Belgia: Operacja w brukselskim Stokkel częścią śledztwa w sprawie terroryzmu

Belgia: Operacja w brukselskim Stokkel częścią śledztwa w sprawie terroryzmu fot. Shutterstock

Sobotnia operacja policyjna w brukselskiej gminie Sint-Pieters-Woluwe była częścią szerzej zakrojonego śledztwa w sprawie terroryzmu. Informację tę potwierdziły federalne władze sądownicze. Akcje policyjne miały miejsce również w innych lokalizacjach.

W sobotnie popołudnie, w dzielnicy Stokkel w Sint-Pieters-Woluwe, w związku z wzbudzającym podejrzenia autem, na miejscu zjawiły się liczne posiłki policyjne w towarzystwie specjalnej jednostki ds. ładunków wybuchowych, DOVO. Doradzono lokatorom okolicznych nieruchomości pozostanie w domu.

Nie wiadomo dokładnie, co doprowadziło do tego rodzaju interwencji, ale w rozmowie z dziennikarzami burmistrz gminy, Benoît Cerexhe, przekazał że akcja miała związek ze śledztwem federalnym. Kilka godzin później, w nocy, ujawniono że operacja w Stokkel była częścią szeroko zakrojonego śledztwa w sprawie terroryzmu i jest powiązana z akcjami przeprowadzanymi również w innych lokalizacjach.

Jak podkreśliły władze sądownicze, w samochodzie nie było bomby, zaś zespół DOVO zjawił się na miejscu tylko w ramach standardowych procedur. Nie zdradzono żadnych dodatkowych szczegółów na temat sprawy.

 

02.07.2018 KK Niedziela.BE

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież