Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Flandria: 1 na 4 miejsca w żłobkach nie jest wykorzystywane
Belgia: Eksperci ds. cyberbezpieczeństwa pilnie potrzebni
Belgia: Młodzi ludzie „najmniej zmotywowanymi” pracownikami
Belgia: Tu domy (nieco) potaniały
Belgia, Walonia: Mniej wypadków i ofiar śmiertelnych
Belgijskie autostrady uszkodzone przez upały!
Niemcy: Służby graniczne zawróciły ponad 6 tys. osób w ciągu 2 miesięcy!
Belgia kupi 11 dodatkowych myśliwców F-35
Słowo dnia: Trimester
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (sobota 5 lipca 2025, www.PRACA.BE)

Belgia: Kolejne dochodzenie w sprawie zachowania policji podczas protestu klimatycznego

Belgia: Kolejne dochodzenie w sprawie zachowania policji podczas protestu klimatycznego fot. Fortgens Photography / Shutterstock.com

Policja w Brukseli ma zbadać, co dokładnie wydarzyło się w garażu obok głównego posterunku policji w pobliżu rynku podczas sobotnich protestów w obronie klimatu. Na skutek protestów organizowanych przez Extinction Rebellion policja zatrzymała 435 aktywistów. 317 osób zostało zatrzymanych po tym, jak protestujący zaatakowali ogrody pałacu królewskiego i zajęli pobliski Koningsplein.

Wcześniej wpłynęły zarzuty o nadmierną przemoc ze strony funkcjonariuszy i użycie gazu pieprzowego przeciwko demonstrantom. Teraz jeden z uczestników protestu twierdzi, że policjant straszył grupę uwięzionych aktywistów motorem i celowo wypuszczał spaliny na ich twarze.

- W garażu było nas czterdzieści, a drzwi były zamknięte. Jeden z funkcjonariuszy usiadł na swoim motocyklu, uruchomił silnik i zbliżył się do grupy. Następnie dodał gazu, wydmuchując spaliny na nasze twarze. Cały czas byliśmy w kajdankach. Nigdy nie spodziewałem się, że doświadczę czegoś takiego w Belgii - twierdzi 19-letni student Quinten Vanagt.

Quinten Vanagt powiedział, że policjant jeździł wokół na motocyklu, podczas gdy inni policjanci śmiali się i palili, mimo że protestujący jasno sprzeciwiali się dymowi.

Młody mężczyzna twierdzi także, że nikt z demonstrantów nie przejawiał agresywnego zachowania wobec policji. Ludzie, którym spryskano twarze gazem pieprzowym nie dostali wody i nikomu nie wolno było iść do toalety.

 

18.10.2019 Niedziela.BE

(kk)

 

Dodaj komentarz

Kod antyspamowy
Odśwież