Belgia. Burmistrz apeluje: Holendrzy, nie odwiedzajcie naszych pubów i restauracji!
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Marc Van Aperen, burmistrz miasta Hoogstraten leżącego tuż przy granicy z Holandią, zaapelował do sąsiadów z północy, by nie odwiedzali lokali gastronomicznych w jego mieście.
We wtorek wieczorem premier Holandii Mark Rutte w reakcji na szybko rosnącą liczbę nowych zakażeń koronawirusem ogłosił szereg nowych obostrzeń. Wśród nich znalazł się m.in. nakaz zamknięcia wszystkich lokali gastronomicznych na cztery tygodnie. Zakaz obowiązuje od środy wieczorem.
Więcej na temat nowych obostrzeń w Holandii tutaj: Holandia: W życie wchodzą nowe obostrzenia od środy 14 października [PODSUMOWANIE]
Skoro holenderskie puby i restauracje będą zamknięte, to być może Holendrzy z terenów przygranicznych będą przyjeżdżać na piwo lub kolację do Belgii – obawiają się niektórzy mieszkańcy Belgii.
Według Van Aperena nie jest to wielkie zagrożenie, ale mimo wszystko burmistrz zaapelował do Holendrów o solidarność i odpowiedzialną postawę.
- Nie boimy się, że zaczną do nas masowo przyjeżdżać. Mam nadzieję, że nasi północni sąsiedzi będą solidarni i zostaną u siebie. Zakładam dobrą wolę u ludzi, a zdecydowana większość Belgów i Holendrów stosuje się do obostrzeń – portal vrt.be cytuje burmistrza Hoogstraten.
Jednocześnie Van Aperen podkreślił, że nie jest zwolennikiem zamknięcia granic z Holandią. – To nie zatrzymałoby tempa rozprzestrzeniania się wirusa, bo w obu krajach liczba zakażeń jest równie wysoka – dodał.
15.10.2020 Niedziela.BE
(łk)
Latest from Redakcja
- Polska: Ludzie żyli w czasach dinozaurów. Polacy w to wierzą
- Polska: Chętnie zaciągamy się nielegalnym dymkiem. Szara strefa w Polsce ma się dobrze
- Polska: Połowie młodych Polaków jest obojętne, czy żyją w demokracji
- Polska: Popełniasz ten błąd? Kolejne miasto zakazuje tak wyrzucać śmieci
- Polska: Nie zdziw się, jak już nikt nie będzie szukał sprzątaczki i niani. Takie mamy przepisy