Belgia: 15-latka od kilku dni dojeżdża do szkoły... konno. Powodem zawodny transport publiczny

15-letnia Yasmine z gminy Grimbergen w Brabancji Flamandzkiej od kilku dni dojeżdża do szkoły... na grzbiecie konia. Powodem jest fakt, że autobus De Lijn notorycznie nie zjawia się w miasteczku, w którym mieszka nastolatka.

Dotychczas Yasmine wsiadała w autobus w swoim rodzinnym miasteczku Humbeek, aby dojechać do swojej szkoły Horteco w Vilvoorde. Niestety, w tym roku szkolnym transport publiczny jest wyjątkowo zawodny – autobus nie przyjechał już 10 razy.

„W ostatnich dniach dzieje się to bez przerwy: czwartek, piątek, poniedziałek, wtorek... Można tylko zgadywać” - w rozmowie z VRT Nieuws, przekazał ojciec dziewczynki, Patrice Van Hauwermeiren. „Nie planujemy kontynuacji. Jest to rodzaj przekazu skierowanego do De Lijn. Przedsiębiorstwo to naraża dzieci na długie wyczekiwanie zarówno rano, jak i wieczorem, przy chłodnej pogodzie” - przekazał mężczyzna.

Pokonywana konno trasa zajmuje dziewczynce około 40 minut. „Nie musi korzystać z dróg głównych. Na trasie jest kilka skrótów” - przekazał ojciec nastolatki. Szkoła jest ukierunkowana na środowisko naturalne i ochronę zwierząt, toteż koń Yasmine może czekać na nią w przyjaznych warunkach.

09.10.2019 Niedziela.BE

(kk)