Belgia, kultura: Belgijski film powalczy o Oscara? „To ważny krok”
- Written by Redakcja
- Published in Belgia
- Add new comment
Film „Close” („Blisko”) młodego belgijskiego reżysera Lukasa Dhonta został nominowany do Złotego Globu w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny.
Wcześniej „Close”, opowiadający o trudnej przyjaźni dwóch 13-latków, został świetnie przyjęty na Festiwalu Filmowym w Cannes. Zarówno przed seansem, jak i po jego zakończeniu festiwalowa publiczność zgotowała twórcom owację na stojąco.
Ostatecznie z Cannes Dhont wrócił z Grand Prix, drugą najważniejszą nagrodą tego festiwalu.
- Chciałem zrobić film o czułości, o chłopakach, którzy nic sobie nie robią z tego, co myślą o nich inni. Bycie wrażliwym nie jest słabością. Jeśli pozwalamy komuś do nas się zbliżyć, to delikatność staje się wielką mocą – mówił wtedy Dhont, cytowany przez flamandzki portal vrt.be.
Teraz reżyser ten będzie miał szansę zdobyć kolejne prestiżowe wyróżnienie. To już druga nominacja do Złotego Globu Dhonta. Cztery lata nominacją wyróżniono jego debiut „Girl”.
Wręczenie Złotych Globów odbędzie się 10 stycznia. Dhont nie krył radości z kolejnej nominacji. -To bardzo miłe poczuć, że ten film przemówił do amerykańskiej publiczności i spotkał się z uznaniem - powiedział, cytowany przez portal vrt.be.
Złote Globy to jedna z najważniejszych nagród filmowych w Stanach Zjednoczonych. Obrazy nominowane do Złotych Globów często dostają potem również nominację do Oscarów.
- Jest niezwykle dużo zagranicznych filmów, a nominacja do Złotego Globu pomaga się wyróżnić. Nic nie jest przesądzone, ale to ważny krok w kierunku ewentualnej nominacji do Oscara - dodał Dhont.
13.12.2022 Niedziela.BE // fot. Yavdat / Shutterstock.com
(łk)
Latest from Redakcja
- Polski system zarządzania krwią czeka przełom. To ważna zmiana
- Polska: Pracownie sztucznej inteligencji trafią do tysięcy szkół [LISTA]
- Polska: Coraz mniej dzieci na państwowym garnuszku. To nie jest dobry znak
- Polska: Zmiana czasu po konsultacjach. Polacy mają już tego dość
- Polska: Fotoradary działają. Tak kierowcy zdejmują nogę z gazu