Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Temat dnia: Dziś strajk sektora publicznego w Belgii. Liczne zakłócenia!
Polska: Dramat w marketach. Brakuje kasjerów. Ludzi przeraża natłok pracy
Słowo dnia: Verkiezingscampagne
Belgia: Autostrada E19 zablokowana przez... kilka ton marchwi!
Niemcy: Atak ostrym narzędziem w Bielefeld. Aresztowano podejrzanego
Polska: Ile kosztował jeden głos? Najmniej zapłacił Mentzen
Polska: Co decyduje o wyborze sklepu? To przyciąga nas jak magnes
Belgia, biznes: W kwietniu mniej bankructw niż w marcu
Belgia: Uratowano psa chihuahua, który utknął na ruchomych schodach
PRACA W BELGII: Szukasz pracy? Znajdziesz na www.NIEDZIELA.BE (wtorek 20 maja 2025, www.PRACA.BE)
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Strajk, HIT, WF. Jakie zmiany czekają szkoły w roku szkolnym 2022/2023?

Polską szkołę czekają poważne zmiany. I to już za kilka dni. Dotkną zarówno uczniów, jak i nauczycieli i rodziców. A na horyzoncie widać już strajk nauczycieli.

29 sierpnia Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) ma podjąć decyzję, czy dojdzie do protestu w szkołach. Powodem są oczywiście płace i niezadowolenie z polityki prowadzonej przez ministra edukacji Przemysława Czarnka.

– Przygotowanie protestu trwa co najmniej 2-2,5 miesiąca. Jeżeli nic się zmieni, jeżeli w dalszym ciągu będziemy mieć do czynienia z pauperyzacją tego środowiska, zawirowaniami organizacyjnymi, prawnymi czy podręcznikowymi, to trudno będzie powiedzieć, że protestu nie należy się spodziewać – powiedział Sławomir Broniarz, szef ZNP.
HIT

Najgłośniejszą zmianą, jaka czeka polską szkołę, jest wprowadzenie do programu szkolnego nowego przedmiotu. Mowa o wymyślonej przez Czarnka historii i teraźniejszości. Sam przedmiot nie wzbudza kontrowersji, ale już zaakceptowany przez resort podręcznik (na razie jedyny!) już tak. Gromy spadają na prof. Wojciecha Roszkowskiego. To przez brutalną krytykę in vitro czy antykoncepcji.

Doszło do tego, że szkoły nie chcą używać tej książki. Są miasta, w których po HIT Roszkowskiego zamierza sięgnąć tylko jedna placówka.
Ważna informacja: szkoła nie musi używać żadnego podręcznika. Prawo wymaga realizacji podstawy programowej, a nauczyciel nie musi przy tym korzystać z podręcznika zaakceptowanego przez resort edukacji.

Jest wyrok sądu

Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych poinformował właśnie, że na jego wniosek Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa domaga się uchylenia immunitetu Przemysława Czarnka. Minister edukacji i nauki ma odpowiadać za zniesławianie osób nieheteronormatywnych w zaakceptowanym przez jego resort podręczniku do przedmiotu historia i teraźniejszość.

Brak nauczycieli

Dyrektorzy szkół już alarmują, że wielu zajęć nie uda się zrealizować, bo brakuje nauczycieli. Braki kadrowe są – jak podkreślają – znaczące. Minister Czarnek bagatelizuje problem i uspokaja, że dramatu nie ma.

Z danych MEiN wynika, że tuż przed początkiem roku szkolnego w szkołach jest ponad 17 tysięcy wakatów, w tym około 4 tysiące wakatów dla nauczycieli specjalistów.

– To jest mniej więcej tak, jakby brakowało jednego nauczyciela w szkole, która zatrudnia 50 nauczycieli. Czy to jest dramat kadrowy? To jest normalny ruch kadrowy – mówił ostatnio minister.

1 września zobaczymy, czy ma rację.

Podwyżki

Znowelizowana Karta Nauczyciela sprawia, że nauczycieli będzie obowiązywała inna ścieżka awansu zawodowego. Zlikwidowane zostają dwa stopnie: nauczyciel stażysta i kontraktowy. Osoba, która rozpoczyna pracę w zawodzie, nie będzie miała żadnego stopnia awansu. Mogłaby się o niego ubiegać po 4 latach pracy. W tym czasie nauczyciel ma odbywać tzw. przygotowanie do zawodu i podlegać obowiązkowej ocenie pracy.

Zwiększona zostanie pensja nauczycieli rozpoczynających pracę w zawodzie.

Jak podaje resort edukacji, początkujący nauczyciel ma otrzymywać 4432,15 zł brutto. Nauczyciel mianowany – 5318,58 zł brutto, a nauczyciel dyplomowany – 6795,97 zł brutto.

To jednak zmiana nie po myśli ZNP, który od dawna domaga się całościowej podwyżki dla wszystkich pedagogów o 20 procent.

Zwolnienia z WF-u

To z koeli pomysł ministra sportu, który zapowiada, że od 1 wrześnie nie tak łatwo będzie uczniom unikać zajęć fizycznych. Zgodnie z tą koncepcją dłuższe zwolnienia z WF-u będą respektowane jedynie wtedy, gdy wystawi je lekarz specjalista, a nie lekarz rodzinny.

Pedagog specjalny w każdej szkole

Każda szkoła musi mieć pedagoga specjalnego i zapewnić uczniom pomoc psychologiczno-pedagogiczną. Musi to być nauczyciel ze specjalnymi kwalifikacjami.

Wraca przysposobienie obronne

Choć nie tak będzie się nazywał ten przedmiot. Elementy związane z obronnością zostają włączone do przedmiotu nazywającego się edukacja dla bezpieczeństwa.

Czego mają się uczyć dzieci i młodzież? Obsługi broni czy zachowań na wypadek działań wojennych. W podstawówkach strzelania z broni nie będzie. Takie zajęcia mają mieć tylko starsi uczniowie. I to tylko ci, którzy mają w swojej okolicy dostęp do strzelnicy.

Matura 2023

Już się ją nazywa nową maturą. Ma być więcej czasu na rozwiązanie zadań, ale będzie też ich więcej.

- Czas na rozwiązanie zadań zostanie wydłużony ze 170 do 240 minut.
- Uczeń otrzyma nie jeden, a dwa arkusze.
- Arkusz 1 będzie zawierał test "Język w użyciu", który ma sprawdzić umiejętność czytania ze zrozumieniem, argumentowania, znajomości zasad i posługiwania się poprawną polszczyzną oraz test sprawdzający znajomość problematyki lektur obowiązkowych.
- Arkusz 2 będzie zawierał temat wypracowania, które będzie musiał napisać uczeń.
- Matematyka – na rozwiązanie zadań będzie 180 minut. Zadań otwartych może być nawet 13. Dotychczas było maksymalnie 7. Wracają też egzaminy ustne.

23.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

2280 zł co miesiąc dla studenta. Jest jeden warunek

Tylko do końca sierpnia można się starać o specjalne stypendium studenckie. Zanim się jednak to zrobi, trzeba się dobrze zastanowić, czy warto.

Nie ma nic za darmo. I w tym przypadku też tak jest. Mowa o stypendium przyznawanym przez Ministerstwo Obrony Narodowej, które mogą otrzymać studenci wszystkich uczelni – nie tylko wojskowych.

To rozwiązanie weszło w życie dopiero w tym roku, a czas na złożenie wniosku młodzi ludzie mają do 31 sierpnia. MON zainteresowany jest blisko 70 kierunkami studiów. Wskazał te, które uważa za najbardziej przydatne w armii. Są to:

- finanse,
- informatyka,
- weterynaria,
- dziennikarstwo,
- budownictwo,
- chemia,
- biologia,
- matematyka,
- weterynaria,
- fizyka.

Żeby starać się o pieniądze, trzeba wymagane dokumenty przedstawić w dowolnym wojskowym biurze rekrutacyjnym.

O jakich pieniądzach mówimy? O 50 proc. zasadniczego uposażenia żołnierza odbywającego dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Oznacza to, że student ma otrzymywać 2280 zł.

Ale MON stawia kilka warunków.

- Obowiązek ukończenia szkolenia podstawowego w ramach dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej przed rozpoczęciem drugiego roku nauki.
- Obowiązek uczestniczenia w ćwiczeniach wojskowych.
- Obowiązek ukończenia kursu oficerskiego.

Najważniejszym warunkiem jednak jest konieczność odbycia po studiach służby w armii, która ma trwać przynajmniej 5 lat.

MZ też daje pieniądze

Podobne rozwiązanie wprowadziło niedawno Ministerstwo Zdrowia. Rozpoczęło specjalny program bankowo-kredytowy. Fundusz Kredytowania Studiów Medycznych obejmuje:

- dopłaty do oprocentowania kredytów na studia medyczne,
- całkowite lub częściowe umorzenia kredytów na studia medyczne,
- poręczenia kredytów na studia medyczne.

O taki kredyt mogą ubiegać się jedynie studenci płatnych kierunków lekarskich na polskich uczelniach wyższych.

Pieniędzy będzie można nie oddawać, ale wtedy zobowiązanie trzeba będzie odpracować po studiach:

- wykonywać zawód lekarza na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej, w ramach praktyki zawodowej lub w podmiocie leczniczym udzielających świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, przez 10 lat w okresie 12 kolejnych lat liczonych od dnia ukończenia studiów, w łącznym wymiarze czasu pracy odpowiadającym co najmniej równoważnikowi jednego etatu;
- w okresie, o którym mowa wyżej, uzyskać tytuł specjalisty w dziedzinie medycyny uznanej za priorytetową w dniu rozpoczęcia przez niego szkolenia specjalizacyjnego.


23.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

„Wierzę w Boga, ale nie w Kościół”. Czemu Polacy odchodzą z Kościoła?

Kryzys w polskim Kościele katolickim jest faktem. Już od dłuższego czasu traci on wiernych. Najnowsze badania CBOS wskazują przyczyny, m.in. mieszanie się w politykę.

Ostatnie badanie CBOS pokazało, że przynajmniej raz w tygodniu do kościoła chodzi 37 procent Polaków - o 9 proc. mniej niż jeszcze dwa lata temu. A 4 lata temu - jak przypomina CBOS - regularne pojawianie się na mszy deklarowało 49 proc. respondentów.

W 2020 r. sytuację diagnozował sam Kościół katolicki. Na podstawie liczenia wiernych jesienią 2019 r. ustalono, że wskaźnik dominicantes wyniósł 36,9 proc., a communicantes  16,7 proc.

Wróćmy do najnowszego badania CBOS. Co jeszcze z niego wynika? Że od 1992 r. do czerwca tego roku odsetek osób dorosłych określających się jako wierzący spadł z 94 do 84 proc. Procent praktykujących regularnie zmalał z blisko 70 do niemal 42 proc. Z drugiej strony wzrósł odsetek niepraktykujących. W 1992 r. było to 9 proc., obecnie - 19 procent.

Co ważne, w tym badaniu aż 85 proc. spośród praktykujących odeszło z Kościoła. Z danych wynika, że praktyki religijne porzucają najczęściej mieszkańcy dużych miast, ludzie najmłodsi i najstarsi oraz osoby lepiej wykształcone. Dodajmy dla porządku, że osoby najstarsze tłumaczą to stanem zdrowia. Wśród młodych ludzi jest to świadomy wybór.

Badanie CBOS przynosi też odpowiedź na pytanie o powody odchodzenia od Kościoła. Jest ich kilka:

- 17 proc. ankietowanych wskazało na brak potrzeby udziału w praktykach religijnych;
- 3 proc. zadeklarowało zmianę światopoglądu i wyznania;
- 12 proc. wskazało krytykę Kościoła.

Ankietowani mówili o:

- mieszaniu się w politykę - 9 proc.,
- aferach pedofilskich - 5 proc.,
- nadmiernym zabieganiu o pieniądze - 4 proc.

Co jest znamienne, 3 proc. respondentów stwierdziło, że wierzą, ale nie praktykują, lub że „wierzą w Boga, ale nie w Kościół”.

Najbardziej krytyczni wobec Kościoła są osoby w kategorii wiekowej 18-24 i 25-34. Podobnie jest w grupie 45-54 lata.


27.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Samochodowe graty na polskich drogach. Najwięcej w całej Unii

Po polskich drogach jeździ najwięcej w Unii Europejskiej wiekowych samochodów. Ponad 20 lat ma aż 40 proc. zarejestrowanych aut. Po tym względem jesteśmy liderem wśród krajów UE.

Eurostat, czyli unijny urząd statystyczny, podał, ile lat mają auta jeżdżące po drogach Unii Europejskiej (raport opisał portal 300gospodarka.pl). W Polsce aż 40 proc. aut na koniec 2020 roku miało co najmniej 20 lat. Najwięcej w całej Unii.  W drugiej po tym względem Estonii tak wiekowe samochody stanowią jedną trzecią wszystkich poruszających się po drogach, w Finlandii – 28 proc.

Jesteśmy także wśród liderów rankingu na temat samochodów z dwóch najstarszych kategorii wiekowych (od 10 do 20 lat oraz powyżej 20 lat). Łącznie to ponad jedna czwarta (78 proc.) wszystkich samochodów w Polsce. Przed nami są tylko Litwa (81 proc.) i Rumunia (80 proc.).

Na przeciwnym biegunie w tym zestawieniu znalazły się Luksemburg, Irlandia i Belgia. W tych krajach auta powyżej 10 lat stanowią mniej niż jedną trzecią wszystkich samochodów (odpowiednio 24, 29 i 32 procent).

Największą liczbą najnowszych samochodów osobowych (do 2 lat) również może pochwalić się Luksemburg. Stanowią one jedną piątą (22 proc.) wszystkich aut osobowych w tym kraju.

Na kolejnych miejscach znalazły się Francja, Austria, Irlandia, Belgia i Szwecja (od 16 do 17 proc.).

Najwięcej samochodów na 1000 mieszkańców

Polska według danych Eurostatu jest także na czele państw z największą liczbą samochodów w przeliczeniu na 1000 mieszkańców.

Średnio w UE jest to 0,53 samochodu na mieszkańca. W Polsce wskaźnik liczby aut na 1000 mieszkańców jest jednym z najwyższych w całej Europie i wynosi 664 samochody, czyli 0,66 auta na mieszkańca.

24.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

Subscribe to this RSS feed