Serwis www.niedziela.be używa plików Cookies. Korzystając z serwisu bez zmiany ustawień przeglądarki wyrażasz zgodę na ich użycie. Aby poznać rodzaje plików cookie, cel ich użycia oraz sposób ich wyłączenia przeczytaj Politykę prywatności

Headlines:
Belgia: Ponad dwa razy większy PKB na mieszkańca niż w Polsce!
Belgia, Bruksela: 27 czerwca kolejny protest związkowców!
Polska: Leki na raka bardziej dostępne. Jest lista Ministerstwa Zdrowia
Belgijski minister potępił czas oczekiwania na lotnisku w Brukseli
Belgia: Firma Engie zaoferuje „happy hour” na... prąd!
Flamandzki rząd odpowiedzialny za monitorowanie wody w kąpieliskach
Belgia, biznes: Bank KBC przejmie słowacki 365.bank
Niemcy: Merz chce mieć „najsilniejszą” armię w Europie
Belgia: PKB na plusie, ale w Polsce wzrost dużo większy
Słowo dnia: IJskast
Redakcja

Redakcja

Website URL:

Nowe oszustwo internetowe „na Orlen”. Tym razem nie chodzi o akcje

Kreatywność przestępców internetowych jest nieograniczona. Atakują, wykorzystując markę PKN Orlen. Tyle że tym razem nie zachęcają do kupowania udziałów w spółce. Znaleźli nowy sposób.

To, że hakerzy wykorzystują znane marki, nie jest nowością. Teraz bardzo polubili PKN Orlen. Jedną z metod, którą stosują przestępcy, jest zachęcanie do inwestowania w akcje koncernu paliwowego. Nie ma to nic wspólnego z zarabianiem pieniędzy, ale ofiary nabierają się na obietnice olbrzymich zysków.

Tak jak 51-letni mieszkaniec powiatu gorlickiego, który dał się nabrać i stracił ponad 500 tysięcy złotych. Jakiś czas temu na Facebooku znalazł reklamę kupna akcji. Założył konto pozwalające inwestować, podał swój numer telefonu i adres email. Po kilku dniach skontaktował się z nim mężczyzna, który przedstawił się jako pracownik firmy inwestycyjnej.

Następnie ofiara otrzymała link z numerem konta, na które miły być przelewane zyski z inwestycji.

– Po wejściu na otrzymany link pojawiła się aplikacja AnyDesk (służąca do zdalnej obsługi pulpitu urządzenia). Wtedy rozmówca polecił zalogować się pokrzywdzonemu na swoje konto bankowe, wpisać numer konta, który podał, i dane do przelewu oraz dołączyć je do odbiorców zaufanych. W kolejnych krokach oszust instruował osobę, żeby zmieniła jeszcze kilka ustawień w aplikacji bankowej, nie wylogowywała się z systemu bankowego oraz nie wyłączała komputera i telefonu, a także zaakceptowała transakcję, o której został poinformowany przez aplikację bankową – relacjonuje policja.

Cała ta operacja zakończyła się tym, że 51-latek stracił 543 tys. zł!

Teraz oszuści wykorzystują Orlen jeszcze inaczej.

Najpierw ofiara otrzymuje przez komunikator internetowy link prowadzący do ankiety. Chodzi o odpowiedzenie na kilka pytań dotyczących PKN Orlen. W zamian można otrzymać 2 tys. zł „rządowej dotacji”. Tu trzeba dodać, że to chwytliwe hasło, bo rząd co jakiś czas uruchamia kolejne dotacje i dopłaty i łatwo nabrać się na kolejną obietnicę.

– Ale zanim będzie można odebrać te pieniądze, ankieta wymaga, żeby informację o niej rozesłać do 20 znajomych – informuje serwis niebezpiecznik.pl.

Potem trzeba zarejestrować swój wniosek o pieniądze i wówczas ofiara kuszona jest kolejnymi pieniędzmi. Rzecz w tym, że formularz rejestracji to nic innego, jak specjalna strona wyłudzająca dane.

Czy przez to straci się pieniądze? Na to dowodów na razie nie ma, ale ofiary zaczynają otrzymywać ogromne ilości spamu, od którego trudno się uwolnić, bo za każdym razem internauta akceptuje regulamin takiego działania.

26.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Dziesięciogroszowy emeryt czeka na swoją czternastą emeryturę

W Polsce najniższa emerytura wynosi 10 groszy. Koszt jej wypłaty to 100-150 zł. Dla tych emerytów czternastka, która od dziś (25 sierpnia) jest wypłacana, to megawypłata.

Od początku sierpnia wielu emerytów z niecierpliwością dopytywało swoje rodziny, dziennikarzy i ZUS, kiedy wreszcie dostaną swoje czternastki. Przecież już od sierpnia miały być wypłacane razem z emeryturami. Tymczasem emerytury przyszły, ale bez czternastek.

W tej grupie – można założyć – są też posiadacze 10-groszewych emerytur. W ich przypadku ta emerycka niecierpliwość byłaby absolutnie zrozumiała.

W opinii szefowej ZUS, prof. Gertrudy Uścińskej, wypłacanie tzw. groszowych emerytur jest sprzeczne z ideą świadczenia emerytalnego. Dlaczego zatem tak absurdalnie niskie emerytury są w ogóle wypłacane? Bo…

– ...od stycznia 1999 roku w Polsce obowiązuje zasada, że jedna składka otwiera prawo do emerytury – powiedziała PAP prezes ZUS.

Jej zdaniem w Polsce powinien obowiązywać minimalny okres zatrudnienia, np. 5 lat. Dopiero to otwierałoby prawo do emerytury po osiągnięciu wieku emerytalnego. W większości państw jest to 10-15 lat.

Natomiast groszowe emerytury – zdaniem prof. Gertrudy Uścińskiej – nie powinny być wypłacane co miesiąc… – …tylko na przykład raz na rok, bo i tak zachowane jest prawo do opieki zdrowotnej czy do innych świadczeń – powiedziała PAP szefowa ZUS.

Obecnie emerytury pobiera w Polsce ponad 6 mln osób.

ZUS wypłaca już czternastki

A już dziś (czwartek 25 sierpnia) ruszają wypłaty czternastek. Przysługują nie tylko emerytom, ale każdemu kto pobiera:

- emeryturę,
- rentę,
- nauczycielskie świadczenie kompensacyjne,
- świadczenie Mama 4 plus,
- świadczenie przedemerytalne lub zasiłek przedemerytalny,
- renty inwalidzkie wojenne/wojskowe.

Chociaż świadczenie wynosi 1217,98 zł na rękę, to jednak nie każdy otrzyma taka kwotę. Działa tu zasada „złotówka za złotówkę”. Limit został ustalony na poziomie 2900 zł. Po przekroczeniu tej kwoty wysokość „czternastki” spada. Zostanie pomniejszona o kwotę przekroczenia limitu. Najniższe wypłacone świadczenie wyniesie 50 złotych.

Wypłaty są dokonywane w kilku turach. Kolejne wyznaczono na 1, 5, 6, 10, 15 i 20 września.


25.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Letni smog nad Polską. Czy ma to związek z Zaporoską Elektrownią Atomową?

Już kilka regionów jest zagrożonych za dużą ilością pyłu w powietrzu. Latem takie rzeczy się nie zdarzają. Tym razem zanieczyszczenie przyszło ze Wschodu.

Smog, czyli zanieczyszczenie powietrza, to w Polsce norma, ale nie latem. Takie zjawisko spotyka się w sezonie grzewczym. Za szkodliwy pył w powietrzu najbardziej odpowiadają spaliny samochodowe i tzw. źródła niskiej emisji. Pod tym hasłem kryją się kominy domów.

Teraz jednak też mamy kłopoty ze smogiem. Mieszkańcy wschodnich województw już otrzymali alerty RCB mówiące o wzroście zanieczyszczenia w powietrzu. Stężenie pyłu PM10 przekroczyło poziom alarmowy. Nie do końca wiadomo, co jest tego przyczyną, ale na pewno nie to, że nagle Polacy latem zaczęli palić w piecach.

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska informuje, że „przyczyną podwyższonych stężeń pyłu zawieszonego jest napływ mas powietrza znad wschodniej Europy, które docierają nad wschodnią część Polski do województwa lubelskiego i podlaskiego, a także do północnych obszarów województwa podkarpackiego i wschodniej części województwa mazowieckiego”.

Eksperci zapewniają, że sytuacja jest monitorowana. Dodatkowo GIOŚ współpracuje z Państwową Agencją Atomistyki. Zgodnie z jej komunikatem, podwyższony poziom pyłu zawieszonego PM 10 nie ma związku z działaniami wojennymi prowadzonymi w Ukrainie. W tym także z sytuacją w Zaporoskiej Elektrowni Atomowej.

– Ten epizod meteorologiczny ma związek z napływem nad Polskę mas powietrza z południowego wschodu i powinien zdaniem IMGW zakończyć się w niedzielę – dodaje GIOŚ.

25.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. iStock

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0

Znowu zabraknie cukru? Polacy boją się pustych półek w sklepach

Ponad połowa Polaków obawia się, że wkrótce w sklepach może brakować towarów, tak jak ostatnio cukru. Właściciele sklepów wykorzystują to i podnoszą ceny, a konsumenci przepłacają.

Z badania UCE RESEARCH i Grupy BLIX, które opisała Strefa Biznesu, wynika, że co drugi badany boi się, że sklepy będą świeciły pustymi półkami. Właściciele sklepów wykorzystują te obawy i windują ceny. W efekcie ci, którzy kupili cukier lub inne towary na zapas, utwierdzają się tylko w słuszności swojej decyzji.
Eksperci uspokajają: – Nie ma powodu, żeby wpadać w panikę.

Nie ma powodu do paniki

W badaniu UCE RESEARCH i Grupy BLIX aż:

- 53,3 proc. Polaków obawia się, że wkrótce w sklepach zabraknie różnych towarów;
- 32,4 proc. respondentów w to nie wierzy;
- 14,3 proc. ankietowanych nie ma wyrobionej opinii.

– Te obawy sygnalizują niepewność Polaków w kwestii sytuacji na rynku. Wśród powodów są m.in. szalejące ceny, które chwilowo wzmagają popyt, bo konsumenci obawiają się, że produkty jeszcze bardziej podrożeją – komentuje dr Krzysztof Łuczak, główny ekonomista Grupy BLIX, cytowany przez Strefę Biznesu.

Tę opinię podziela Marcin Luziński, ekonomista Santander Bank Polska. Jak mówi, nie ma żadnego powodu, dla którego mogłoby się coś takiego wydarzyć. Gospodarka działa normalnie, mimo że pojawiają się pewne negatywne zjawiska, które powodują spowolnienie wzrostu. Według eksperta ewentualnie może brakować gazu.

Częściej kobiety niż mężczyźni

Takie obawy mają częściej kobiety niż mężczyźni (57,9 proc. – 48,3 proc.), osoby w wieku 56-80 lat (54,6 proc.), z miesięcznymi dochodami netto 5000-6999 zł (58,5 proc.), wykształceniem podstawowym i gimnazjalnym (56 proc.), a także z miejscowości od 20 tys. do 49 tys. mieszkańców (58,8 proc.).

– Grupa z największymi dochodami ma najszerszy dostęp do wielu sklepów. Może więc pojechać na zakupy do innej placówki, a także kupić towary po wyższej cenie. Te osoby zazwyczaj nie robią przetworów na zimę, przez co nie za bardzo interesują się, ile kosztują ocet, sól czy cukier. Ludzie mniej zamożni bardziej zwracają uwagę na ceny tych artykułów. Kupują je w większych ilościach, żeby z reguły zrobić domowe przetwory – komentuje dr Łuczak.

Kupujemy po niekorzystnych cenach

Eksperci przypominają, że zwiększona liczba zainteresowanych danym produktem stanowi pokusę dla sprzedawców, żeby zwiększać zyski. W efekcie…

– …firmy mogą podnosić ceny, jak to niedawno było w przypadku cukru – mówi Sebastian Sajnóg, analityk zespołu makroekonomii Polskiego Instytutu Ekonomicznego.

A konsumenci kupują artykuły na zapas po bardzo niekorzystnych cenach.

25.08.2022 Niedziela.BE // źródło: News4Media // fot. News4Media

(ss)

 

  • Published in Polska
  • 0
Subscribe to this RSS feed